Reklama

Jak dobrać idealny odcień podkładu?

Na wiosnę warto zmienić nie tylko rodzaj, lecz także odcień make-up'u. Zdradzamy wraz z ekspertem, jak to zrobić, by w blasku słońca cieszyć się promienną skórą.

Nim nałożysz make-up

Podstawą do perfekcyjnego makijażu jest oczyszczona i nawilżona skóra. Dlatego ważne jest dobranie odpowiedniego do jej potrzeb kremu pielęgnacyjnego. Intensywnie odżywiające kosmetyki z dodatkiem lipidów, które stanowiły zaporę przed zimnem, odkładamy na półkę. Od wiosny aż do późnej jesieni lepiej sprawdzi się krem o lżejszej konsystencji. Warto wybrać nowoczesny kosmetyk wielofunkcyjny, który wspaniale współpracuje z aplikowanym później podkładem. Taki preparat nie tylko nawilża skórę, lecz także od razu poprawia jej wygląd. Ma bowiem specjalnie dobrane składniki aktywne, które pozytywnie wpływają na kondycję cery tuż po użyciu kosmetyku. Dzięki temu można wygładzić powierzchnię naskórka, zmniejszyć widoczność porów, a nawet zniwelować zaczerwienienia na skórze.

Reklama

Koloryt cery ma znaczenie

Wiosną kąt padania światła na twarz jest inny niż zimą. Żeby podkład dawał naturalny efekt na skórze, teraz zmieniamy jego tonację. Wybieramy make-up o dwa tony chłodniejszy niż ten, którego używałyśmy jesienią i przez całą zimę. W praktyce oznacza to, że powinien mieć on więcej żółtego pigmentu. To wystarczy, żeby delikatnie stonować zbyt różowy kolor, który naszej skórze nadaje słońce. Jeśli samodzielne dobranie koloru podkładu wydaje się nam trudne, można skorzystać z bezpłatnej komputerowej usługi w sieci perfumerii Douglas lub Sephora. Nowoczesne urządzenie, stosowane w Sephorze, bazuje na palecie kolorów Panton. Specjalna głowica, przykładana przez konsultantkę w czterech punktach twarzy, precyzyjnie określa odcień naszej cery, a aparat wyszukuje wszystkie pasujące do niej podkłady.

Jak rozszyfrować kolor?

Aby ułatwić dobór podkładu do karnacji, producenci oznaczają każdy odcień cyframi. Cyfra 2 informuje, że kosmetyk ma przewagę pigmentu żółtego, 3 to oznaczenie pigmentu różowego. Jeśli zimą stosowałaś np. podkład nr 20, to wiosną najlepiej zamienić go na nr 22 (ze zwiększoną ilością żółtego), a nie nr 23 (który ma za dużo różowego).

Gdy chcemy odmłodzić cerę

Hitem wiosny są podkłady, które wygładzają skórę, nadają cerze piękny koloryt i wypełniają zmarszczki. Przebojem jest nowatorska formuła wielu z nich, oparta na stopniowej aplikacji na skórę. Do wyboru mamy fluidy i kremy BB dopasowane do różnych potrzeb cery.

Podkład wodny nawilża i nadaje twarzy lśniący look. Ten lekki fluid o płynnej konsystencji to absolutna nowość w świecie podkładów. Oparty na wodzie termalnej make-up wtapia się w skórę, poprawiając jej koloryt. Jest idealny dla osób, które chcą zyskać modny wygląd i dodać skórze blasku. Zapewnią go zawarte w kosmetyku tzw. lotne mikropigmenty. Wodny podkład dozujemy za pomocą pipetki, stopniując poziom krycia według własnego uznania.

Fluid z korektorem rozświetla dojrzałą cerę. Kosmetyk nakładamy miejscowo lub na całą twarz. W każdym z obu wariantów uzyskamy naturalny efekt, bo podkład dopasowuje się do naszej karnacji, nie pozostawiając widocznej granicy pomiędzy czystą skórą a naniesionym makijażem. Taki podkład nakładamy płaskim pędzlem albo specjalnie wyprofilowanym aplikatorem.

Podkład z serum długofalowo odmładza skórę. To świetna propozycja, gdy chcemy wyrównać koloryt i kontynuować kurację przeciwzmarszczkową. Tego rodzaju make-up zawiera skoncentrowane składniki anti- -age, np. pro-retinol i pro-xylane. Można go aplikować pędzlem albo rozprowadzać palcami, w kierunku od środka twarzy na boki.

Dla skóry problemowej

Gdy chcemy ukryć pajączki czy plamki, sprawdzą się podkłady do zadań specjalnych, które bez efektu maski korygują niedoskonałości. Ich konsystencja i skład są zróżnicowane. Dają efekt od lekkiego do pełnego krycia.

Korygujący krem CC zamaskuje naczynka i zaczerwienienia. Warto po niego sięgnąć, jeśli nasza cera jest często zaczerwieniona i podrażniona. Dzięki specjalnym pigmentom kosmetyk natychmiast po nałożeniu wyrównuje koloryt skóry. Najlepiej aplikować go palcami. W miejscach zaczerwienień, np. na policzkach, można nałożyć go więcej. Wszystkie podkłady na naczynka są wzbogacone składnikami kojącymi i wzmacniającymi (np. escyną i witaminą C).

Podkład na plamki kamufluje je i chroni przed tworzeniem się nowych. Taki make-up ma największy ze wszystkich fluidów stopień krycia i wysokie filtry, od SPF 30 do 50. Dzięki temu zabezpiecza skórę przed przebarwieniami słonecznymi. Kremowa konsystencja kosmetyku nadaje skórze naturalny wygląd. Podkład nakładamy gąbką.

Make-up na niedoskonałości usunie nadmiar sebum. Beztłuszczowa formuła ułatwia skórze oddychanie. Składniki mineralne regulują zawartość sebum. Kosmetyk pokrywa ślady po krostkach. Nakładamy go palcami.

Jak odświeżyć makijaż w ciągu dnia?

By utrwalić make-up, po nałożeniu podkładu można omieść twarz transparentnym pudrem. Jeśli jednak w ciągu dnia skóra zacznie się świecić, lepiej nie nakładać kolejnej dawki pudru. Najlepiej odświeżymy twarz, przykładając do skóry bibułki matujące, które wchłaniają nadmiar sebum.


Olivia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy