Reklama

Orientacja przestrzenna, wielozadaniowość i podzielność uwagi – jak wpływają na jazdę samochodem?

Powiedzieć, że przez lata kobiety za kierownicą traktowane były pobłażliwie, to eufemizm. Wokół prowadzenia samochodu przez żeńską część społeczeństwa narosło bowiem wiele krzywdzących mitów. Te z kolei miały wpływ na zatrudnianie kobiet do pracy za kółkiem. Czy rzeczywiście panie jeżdżą gorzej niż panowie?

Honda przełamuje stereotypy o kobiecych i męskich samochodach, produkując modele będące hybrydą potrzeb obu płci. Na drodze wszyscy jesteśmy równi, różnią się jedynie cele, do których zmierzamy. Według tej filozofii powstała nowa Honda Jazz - samochód nieograniczonych możliwości, spełniający oczekiwania wszystkich kierowców, niezależnie od stylu życia.

Konieczność posiadania samochodu jest oczywista w pędzącym świecie. Kobiety od lat zyskują niezależność, rozwijają się zawodowo, a naturalną konsekwencją tego jest prowadzenie auta. To niezbędne narzędzie nie tylko w pracy. Samochód okazuje się być także sprzymierzeńcem rodzin, zwłaszcza tych wielodzietnych.

Reklama

Statystki nie kłamią

Najdrobniejsza stłuczka widziana na ulicy do tej pory prowokuje krzywdzące komentarze: "o, baba za kierownicą". Podobnie jest, gdy widzimy źle zaparkowany samochód czy kierowcę łamiącego przepisy drogowe w jaskrawy sposób. Jednak czy ten negatywny stereotyp ma swoje pokrycie w rzeczywistości? Zamiast powoływać się na dowody anegdotyczne przechodniów, którzy widzieli błędnie jeżdżące kobiety, przyjrzyjmy się statystykom, bo te nie kłamią.

Wystarczy rzut oka na pierwszy z brzegu wynik badań, by przekonać się, że znaczna część wypadków nie jest zawiniona przez kobiety. Według danych pochodzących z Komendy Głównej Policji sprawcami wypadków znacznie częściej są mężczyźni - aż 73,1 procent. Kolizje zawinione przez kierujące to z kolei 22,9 procent całości. Wychodzi więc na to, że używane jako złośliwość "jeździsz jak baba" powinno zostać uznane za komplement.

Warto jednak zastanowić się, skąd tak duża dysproporcja? Według badań dużo ostrożniejsze podejście do jazdy u kobiet powiązane jest z działaniem estrogenu. Kobiety wykazują się także znacznie lepszą znajomością przepisów i bardziej zachowawczą jazdą. - Mężczyźni jeżdżą zdecydowanie szybciej, najczęściej przekraczają prędkość o ok. 30-50 kilometrów na godzinę, podczas gdy kobiety o 10-20 kilometrów na godzinę.  U mężczyzn za większą skłonność do podejmowania ryzyka czy do zachowań agresywnych na drodze odpowiedzialny jest testosteron - wyjaśnia Magdalena Wit-Wesołowska, psychologa transportu. - Statystyki znajdują swoje potwierdzenie również w wynikach Instytutu Transportu Samochodowego, z których wynika, że mężczyźni powodują jeden wypadek na 4,7 mln przejechanych kilometrów, a kobiety jeden wypadek na 6,7 mln - dodaje, powołując się na badania. To właśnie w hormonach można upatrywać skłonności do podejmowania działań, które wywołują silne doznania.

Nie da się jednak ukryć, że wpływ na sprawność za kierownicą mają nie tylko hormony. Umiejętność dobrej jazdy jest także dość mocno związana z orientacją przestrzenną, podzielnością uwagi czy wielozadaniowością. Jak w tym zakresie różnią się między sobą kobiety i mężczyźni?

Czy multitasking ma płeć?

Wielozadaniowość i podzielność uwagi są wysoko oceniane podczas rekrutacji do wielu firm. Ale nie tylko. To także bardzo przydatne umiejętności podczas prowadzenia samochodu. To dzięki nim kierujący sprawnie wykonuje konieczne manewry oraz kontroluje sytuację podczas jazdy. Im większa zdolność do podzielnej uwagi oraz umiejętność do wykonywania wielu zadań na raz, tym mniejsza szansa, że dojdzie do wypadku.

Jak dowiedli naukowcy z National Research University Higher School of Economics, młodsze kobiety wykazują znacznie większa możliwość podzielności uwagi niż mężczyźni.  Warto jednak zwrócić uwagę na to, że z wiekiem różnice te ulegają zatarciu (naukowcy wciąż jednak nie odkryli, dlaczego tak się dzieje). Co więcej, kobiety dużo lepiej niż mężczyźni radzą sobie w testach pamięci przestrzennej czy koncentracji. Z kolei mężczyźni wykazują się lepszymi umiejętnościami w czytaniu mapy czy wyczuciem perspektywy. Warto jednak wiedzieć, że szybciej niż kobiety ulegają zmęczeniu.

Kontroluj przestrzeń

Wymijanie, parkowanie, skręcanie, przepuszczanie pieszych na psach... Jazda samochodem wymaga od prowadzącego dobrej orientacji przestrzennej. To właśnie dzięki niej człowiek jest w stanie ustalić położenie pojazdu względem innych. - Orientacja przestrzenna  jest związana z takimi procesami jak percepcja wzrokowa, czuciowa, słuchowa czy uwaga - zwraca uwagę Magdalena Wit-Wesołowska, psycholog transportu. - Jadąc samochodem cały czas oceniamy odległości między swoim pojazdem a położeniem innych uczestników ruchu drogowego, infrastruktury czy innych obiektów. Orientacja przestrzenna przydaje się też do pilnowania czy nie zbaczamy ze swojego pasa, planowania i prawidłowego wykonywania takich manewrów jak parkowanie, wyprzedzanie czy włączanie się do ruchu - wyjaśnia.

Orientacji przestrzennej uczymy się już od najmłodszych lat. Określanie prawej i lewej strony, orientacja w schemacie ciała prowadzą do późniejszego określania stosunków pomiędzy różnego rodzaju obiektami. To prawda, że kobietom trudniej przychodzi czytanie mapy, orientacja w terenie. Nie jest to jednak umiejętność, której nie da się wytrenować. Jeżeli problem jest poważny, a zostanie zdiagnozowany odpowiednio wcześnie, mogą zostać wdrożone programy rehabilitacji poznawczej. Na co dzień naturalnym treningiem tej umiejętności mogą zaś być choćby ćwiczenia precyzyjnych podań piłki podczas gry w zespołowej.

Artykuł powstał we współpracy z Hondą.

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy