Reklama

Czyszczenie, ziarna i woda: obalamy mity o kawie z ekspresu

Podobno żadna nie smakuje lepiej niż ta ze świeżo mielonych ziaren, prosto z ekspresu automatycznego. Tymczasem choć kawę pijamy chętnie i często, wielu z nas nadal ma opory przed zakupem do domu takiego urządzenia: obawiamy się skomplikowanego czyszczenia, trudnej obsługi czy problematycznego utrzymania. Ile w tym prawdy i czy faktycznie jest się czego bać?

Artykuł z ekspozycją partnera

Przez dekady triumfy w naszym kraju święciła kawa w popularnym wydaniu: dwie łyżeczki zmielonych ziaren zalanych wrzątkiem. Nazywana potocznie "kawą po turecku" (mimo że z prawdziwym sposobem parzenia kawy pochodzącym z tego regionu nie ma wiele wspólnego!), przez lata była jedynym powszechnie dostępnym sposobem przygotowywania popularnego napoju. Większość z nas przyzna jednak, że jej smak nie może się równać ze smakiem kawy z ekspresu ze świeżo mielonych ziaren. Obecnie coraz częściej doceniamy walory kawy z ekspresu, jednak wciąż miewamy obawy, czy warto zainwestować w takie urządzenie do własnego domu. Rozprawmy się więc z mitami, które zniechęcają nas do cieszenia się doskonałą kawą przyrządzoną we własnych czterech kątach.

Reklama

Mit 1: ekspres jest skomplikowany w obsłudze

W lokalach widujemy czasem ekspresy, które wyglądem przypominają prawdziwie skomplikowaną maszynerię. Osobny młynek do mielenia ziaren, kolba którą trzeba nabić, zewnętrzny spieniacz do mleka, tajemnicze zegary pokazujące ciśnienie - już sam wygląd urządzenia może onieśmielić laika.

Dlatego popularnością w użytku domowym cieszą się przede wszystkim ekspresy automatyczne, które wymagają od nas jedynie uzupełniania ziaren, wody i mleka. Jeżeli obawiamy się skomplikowanej obsługi, na rynku bez problemu znajdziemy modele wyposażone w czytelny wyświetlacz z prostym interfejsem.  Zaawansowane modele przygotują aż 12 różnych kaw (oprócz klasycznego espresso czy americano mamy do wyboru także cappuccino, latte macchiato czy café au lait), a to wszystko za dotknięciem jednego przycisku na intuicyjnym panelu sterowania.

Mit 2: system mleczny trudno utrzymać w czystości

To chyba główny powód, który zniechęca nas do zakupu własnego ekspresu. Wiele lubianych kaw, jak latte, cappuccino czy macchiato, przygotowuje się z dodatkiem mleka. To zaś, po wlaniu do zbiornika, zanim trafi do filiżanki, musi przebyć drogę - przez zainstalowaną wewnątrz rurkę oraz spieniacz. W efekcie ekspres do kawy kojarzy nam się z gąszczem rurek oraz pojemników, które należy regularnie czyścić. Łatwo przecież sobie wyobrazić, co może czaić się w zakamarkach sprzętu, w którym przez dłuższy czas pozostawimy resztki mleka.

Ile w tym prawdy? Niewątpliwie część ekspresów wiąże się z niewygodą przepłukiwania, a nawet rozmontowywania wewnętrznych systemów. Bez problemu znajdziemy jednak sprzęt, który oszczędzi nam tej nieprzyjemnej części. Sprytne rozwiązanie zastosowano w ekspresach marki Philips LatteGo. Nazwa linii to jednocześnie nazwa innowacyjnego systemu do spieniania mleka. System LatteGo to pojemnik który posiada tylko dwie części i bardzo łatwo się go montuje na frontowej części ekspresu. Mleko płynie w nim przez wąski kanalik, bez udziału żadnej rurki kryjącej się wewnątrz sprzętu. Taki pojemnik możemy łatwo odczepić i schować do lodówki, a później umyć - ręcznie w kilkanaście sekund albo zmywarce.

Mit 3: problematyczne odkamienianie

To błędne przekonanie większość z nas wynosi... z pracy. W biurach regularnie spotykamy się z widokiem serwisanta przychodzącego specjalnie by wyczyścić i odkamienić ekspres. Sam proces wygląda na skomplikowany, a dodatkowo wyłącza sprzęt z użytkowania na długie kwadranse, podczas których musimy obejść się smakiem. W warunkach domowych sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej.

Tę funkcje posiada np. Philips LatteGo 5400. Według wyliczeń producenta, jeżeli tylko będziemy regularnie wymieniać filtr, bez odkamieniania ekspresu zaparzymy aż 5000 filiżanek kaw, co przekłada się na około 2 lata użytkowania (w przypadku 8 wymian filtra, zgodnie ze wskazaniami urządzenia. Rzeczywista liczba filiżanek zależy od wybranego rodzaju kawy, płukania i czyszczenia).

Mit 4: kawa w ziarnach jest droższa od już zmielonej

Kupiliśmy ekspres i co dalej? Wielu z nas ma obawę związaną z kosztami eksploatacji: o ile jesteśmy skłonni zainwestować w samo urządzenie, które będzie nam służyło przez lata, to nie chcemy wydawać fortuny później, podczas jego użytkowania. Czy kawa z ekspresu rzeczywiście jest droga? Zdecydowanie nie. Przyznać trzeba, że ceny wyselekcjonowanej kawy dla smakoszy potrafią osiągać wysokie pułapy. Nie oznacza to, że kawa z ekspresu musi być droga z definicji. Kilogram kawy w ziarnach ma zazwyczaj cenę porównywalną do ceny tej samej marki w już zmielonej wersji. Produkt od ulubionego producenta, którego wybieraliśmy do tej pory, nie będzie odczuwalnie droższy, natomiast różnica w smaku świeżo zmielonych ziaren może okazać się nie do przecenienia.

Artykuł z ekspozycją partnera


.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy