Sylwester w jeansach i swetrze

Znudziły wam się imprezy w garniturze i pod krawatem w wielkich salach czy sztywne oficjalne bale? Jest na to sposób. Wystarczy spakować plecak i wyjechać z dala od cywilizacji.

Taka sceneria to idealne miejsce na sylwestrową zabawę
Taka sceneria to idealne miejsce na sylwestrową zabawę123RF/PICSEL

Sylwestrowy wieczór można spędzić na wiele sposobów. Najpopularniejsze w ostatnich latach są wyjścia do lokali o nieformalnym klimacie lub domówki. Jednak za niewielkie pieniądze można przeżyć niezapomniany wieczór praktycznie na łonie natury.

Już za czasów II Rzeczpospolitej sportowcy i turyści wybierali się do popularnych miejscowości uzdrowiskowych, skąd wychodzili w góry, aby tę jedyną noc w roku spędzić w jednym z licznych schronisk. I dziś można taką wyprawę zorganizować. Czasem nawet nie trzeba robić rezerwacji. Większość schronisk górskich nadal hołduje starej zasadzie, że dla każdego musi znaleźć się miejsce. Choćby to miała być podłoga w kuchni.

Praktycznie wszystkie schroniska górskie organizują nieformalne zabawy sylwestrowe. Choć i są takie, w których trzeba wcześniej się zapowiedzieć. Jedno jest pewne: od Bieszczadów, poprzez Beskidy, Tatry, aż po Karkonosze wszędzie można trafić na nieziemską imprezę.

Najwyższy sylwester

W najwyżej położonym w Polsce schronisku górskim, w Dolinie Pięciu Stawów Polskich można się bawić na wysokości 1670 m n.p.m. Jest to prawdopodobnie najsłynniejsze nieformalne spotkanie noworoczne w polskich górach. "Bal" jest całkowicie spontaniczny. Do tańca przygrywa muzyka z magnetofonu, lub sami goście biorą gitary i grają szlagiery światowej muzyki.

Atmosfera jest całkowicie nieformalna. Wszyscy bawią się razem, pary pląsają na sali, grupki wychodzą na zewnątrz porzucać się śnieżkami lub wypić toast na świeżym powietrzu. O północy wszyscy wychodzą przed budynek schroniska lub nad brzeg jeziora i składają sobie życzenia noworoczne. Po czym impreza trwa do białego rana!

Aby dostać się do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich należy się odpowiednio przygotować. Nie jest to spacerek, na który można założyć szpilki czy zwykłe obuwie sportowe. Po drodze możemy spotkać trudne warunki w Dolinie Roztoki, a później czeka dość stroma ściana, na której lepiej mieć założone raki.

Co warto zabrać ze sobą? Przede wszystkim ciepły śpiwór, wspomniane raki i prowiant. Zarówno w płynie, jak i stały. Owszem można zakupić przednie jedzenie w schronisku, ale z napojami jest zwykle tak, że każdy ma swoje butelki. Warto też zakupić kremy z filtrem i pomadki do ust. Słońce w zimie potrafi spłatać niejednego figla i przypiec bardziej niż w lecie. Zwłaszcza, że jego promienie odbijają się od śniegu. Dlatego też nie zapomnijcie o okularach!

Sylwester z dojazdem

Jeśli ktoś nie czuje się na siłach, aby wspinać się na wysokość 1670 metrów n.p.m., może wybrać schronisko, do którego można dojechać, jak na przykład do Bacówki pod Małą Rawką, czy schroniska pod Cyrlą. W oba te miejsca możemy się wybrać zarówno pieszo, jak i samochodem. W tym drugim przypadku odpada długa droga z plecakiem. Wystarczy zabrać wiktuały do torby na zakupy i podejść kilkaset metrów po prostej drodze.

Zabawa jest organizowana w podobnym stylu, jak w innych schroniskach turystycznych, czy chatach. Każdy sam dba o szampana czy inne alkohole. Można przynieść własne jedzenie, choć kuchnia w schroniskach zawsze stoi na wysokim poziomie. Muzyka jest dowolna, ale zwykle dominują wszystkim znane hity.

Pomyśl wcześniej

Na sylwestrowy wieczór w góry można się oczywiście wybrać spontanicznie, całkowicie bez planowania. Dla każdego znajdzie się miejsce (choć są i takie schroniska, gdzie można się spotkać z odmową, jeśli nie zrobiło się rezerwacji). Jednak jeśli komuś marzy się osobny pokój i wygodne łóżko, najlepiej rezerwację zrobić zawczasu. W schronisku w Dolinie Pięciu Stawów turyści rezerwują miejsca ponad rok wcześniej.

.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas