Ważna figura

Wyznacznikiem elegancji jest nie tyle cena stroju pana młodego, co jego dobre dopasowanie do okoliczności, urody i sylwetki. Zwłaszcza temu ostatniemu warto poświęcić więcej uwagi – w końcu mężczyzna na własnym ślubie musi wyglądać doskonale!

Fot. mat. prasowe Recman
Fot. mat. prasowe RecmanMagazyn Wesele

Wśród wielu mężczyzn pokutuje przekonanie, że garnitur to ubiór niewygodny - tu ciągnie, tam pije, usiąść się nie da, nie mówiąc o tańczeniu do białego rana... Skutek? Odkładanie decyzji o zakupie. Takie postępowanie nie sprawi, że problem zniknie, co gorsza, czasu na znalezienie idealnego modelu będzie ubywać, a przecież mężczyźni, podobnie jak kobiety, mają różne typy sylwetki, a cała sztuka polega na tym, aby odkryć, w czym wygląda się korzystnie.

Powtórka z alfabetu

Wyróżnia się cztery podstawowe typy męskiej sylwetki: A, H, V i O. Figura typu V cechuje panów wysportowanych, dbających o swoje ciało, z szerokimi, umięśnionymi ramionami, płaskim brzuchem i wąską talią. Współcześnie uważa się ją za idealny typ sylwetki, ale to nie oznacza, że jej właściciel w kwestii ubioru może sobie pozwolić na wszystko. Odważne taliowanie marynarki i koszuli podkreśli wypracowane w pocie czoła atuty, ale nie należy popadać w przesadę. Gotowy garnitur radykalnie zwężany u krawcowej nigdy nie będzie leżał tak dobrze jak szyty na miarę - lepiej zdecydować się na delikatne odjęcie kilku centymetrów materiału w okolicy brzucha, niż dopasowywać strój dokładnie do sylwetki. Pewne trudności może sprawić dobranie koszuli, ponieważ zdarza się, że rękawy są zbyt wąskie, przez co materiał napina się i krępuje ruchy.

Figura H to nic innego jak szczupła sylwetka z wąskimi ramionami, ale bez odstającego brzucha. Tutaj również dobrze zdecydować się na garnitur podkreślający proporcje, zarazem należy unikać wszystkiego, co optycznie jeszcze odchudzi, czyli ciemnych barw oraz pionowych pasów. Jeśli posiadacz takiej sylwetki dodatkowo jest wysoki, może pokusić się o modne ostatnio kraty,  tzw. window pane - są dyskretne i eleganckie, a zarazem dodają strojowi niepowtarzalnego charakteru.

Jej przeciwieństwem jest sylwetka O. Mężczyźni z nadmiarem ciałka nie muszą się martwić o to, jak będą prezentować się w dniu ślubu, o ile zastosują się do kilku wskazówek. Zacznijmy od wzoru: krata dodatkowo optycznie powiększy ciało, więc należy rozglądać się za garniturami gładkimi lub w prążek. Dobrym trikiem jest ubieranie się warstwowo, dlatego kamizelka w kontrastowym kolorze będzie nie tylko modnym dodatkiem. Warto zdecydować się na spodnie na szelkach, ponieważ nie ściskają brzucha tak jak pasek, co więcej, sprawiają, że spodnie dużo lepiej układają się podczas ruchu. Krawat dodatkowo nada sylwetce strzelistości.

Najczęściej spotykanym typem sylwetki jest A: proporcjonalna figura, z tendencją do lekko wystającego brzucha. Pasują na nią niemal wszystkie ubrania, można nawet pokusić się o niewielkie taliowanie. Mimo tego, że sylwetka A daje największe pole do doboru dodatków, kolorów i wzorów, należy zachować umiar - jeden charakterystyczny element nie zaburzy harmonijnego wyglądu, ale nadmiar zaszkodzi nawet najdoskonalszemu męskiemu ciału!

Fot. mat. prasowe Pawo
Fot. mat. prasowe PawoMagazyn Wesele

Taki mały, taki duży

Obok sylwetki decydujące znaczenie w doborze ubrań ma wzrost, przy czym warto skorzystać z tego, że optycznie można dodać sobie nieco centrymetrów. Prążki i pionowe paski wydłużają, dlatego są stworzone dla niskich panów. Koszykarze mogą za to pozwolić sobie na ciemne, przygaszone barwy, a także na duże printy (o ile przed ślubem nie zaprzestali treningów i ciągle mogą pochwalić się szczupłą sylwetką). Drobnym mężczyznom pasują jasne kolory, do tego dodatkowo podkreślają one radosny charakter uroczystości. Dobrym wyborem będą także niewielkie wzorki, dzięki którym ciało wydaje się nieco pełniejsze. Niscy panowie, których ukochane marzą o wystąpieniu w szpilkach, powinni zastanowić się na zakupem specjalnych podwyższających butów: koturna jest sprytnie ukryta, dzięki czemu nie widać, jaką dodatkową funkcję spełnia obuwie, a chodzenie w nich wcale nie jest utrudnione!

Fokus na detal

Pozornie nieistotne detale mają ogromne znaczenie dla zachowania odpowiednich proporcji. Za długie nogawki sprawią, że całość wyda się przysadzista. Klapy marynarki powinny sięgać do połowy ramienia, a szerokość krawatu być proporcjonalna. Wąskie klapy powiększają klatkę piersiową, a za szerokie - przytłaczają ją i zmniejszają. Również kołnierzyk koszuli ma duże znaczenie: proporcje drobnych twarzyczek poprawi kołnierzyk włoski lub półwłoski (czyli z szeroko rozstawionymi wyłogami), a pulchne buzie będą lepiej wyglądać w oprawie kołnierzyka klasycznego, czyli z podłużnymi, wąsko umieszczonymi wyłogami.

Chociaż dobór garnituru i dodatków do sylwetki pozornie wydaje się skomplikowany, warto poświęcić na tę czynność nieco więcej czasu - w jedynym takim dniu w życiu warto pokazać się z jak najlepszej strony!

Dobra rada: W żadnym wypadku nie należy wybierać na ślub stroju z błyszczącego materiału! Pokutuje przekonanie, że takie ubranie doda Panu Młodemu nieco kilogramów - rzeczywiście, to prawda, ale jednocześnie odejmie klasy i szyku ślubnej stylizacji!

Anna Sułek

Magazyn Wesele
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas