Reklama
Ślub i wesele

Zaręczyny i co dalej?

Zaręczyny to wspaniałe wydarzenie w życiu każdej kobiety. Wybrance można oświadczyć się dzisiaj wszędzie - w kinie, w samolocie, na romantycznym spacerze tuż przed zachodem słońca.

Wybór pierścionka zaręczynowego i zadanie najważniejszego pytania to dopiero początek drogi do wspólnego życia. Ślub i wesele trzeba zaplanować w najdrobniejszych szczegółach - tylko to zagwarantuje pełen sukces i najpiękniejsze wspomnienia niezapomnianej zabawy.

Planowanie ceremonii zaślubin najlepiej zacząć jak najprędzej, im wcześniej rozpoczniecie wspólne rozmowy i plany, tym lepiej. Nie od dziś wiadomo, że rezerwacja sali, a nawet kościoła czy urzędu stanu cywilnego to rzecz, którą trzeba załatwić około półtora roku przed planowaną datą ślubu.

Z rocznym wyprzedzeniem

Planując uroczystość zawarcia małżeństwa, młodzi powinni się liczyć z tym, że przygotowania do ceremonii należy rozpocząć co najmniej rok przed wyznaczoną datą. Właśnie wtedy trzeba przede wszystkim znaleźć lokal (salę bankietową, hotel, restaurację). W skrajnych przypadkach, np. jeżeli miejsce jest dobrze znane w okolicy, rezerwacji trzeba dokonać nawet dwa lata wcześniej.

Reklama

Sytuacja jest podobna, gdy narzeczeni planują ślub kościelny lub konkordatowy. Mniej więcej rok przed wybranym dniem trzeba podejść do proboszcza lub dziekana wybranego kościoła, aby zapytać, czy dany dzień jest wolny i czy nic nie stoi na przeszkodzie, aby ślub odbył się w zaplanowanym terminie. Podczas rezerwacji kościoła młodzi dowiedzą się, w jakim czasie należy dostarczyć odpowiednie dokumenty.

Kolejnym elementem, na który trzeba zwrócić uwagę, jest znalezienie odpowiedniego zespołu i fotografa. Wydawać by się mogło, że skoro branża ślubna rozwija się dosyć prężnie, nie będzie to trudne zadanie. Pamiętać trzeba jednak o tym, że kalendarze poszczególnych muzyków czy fotografów mogą być zapełnione już na kilkanaście miesięcy w przód.

Jeszcze tylko pół roku

Sześć miesięcy przed ceremonią to odpowiedni czas, by rodziny narzeczonych spotkały się i omówiły szczegóły związane z zaplanowaną uroczystością. Najlepiej, jeżeli młodzi przyjdą na spotkanie przygotowani - z pomysłami na organizację ślubu i wesela, z propozycją wstępnej listy gości, z planem budżetowym.

Pół roku przed ślubem to ostatni dzwonek na znalezienie fotografa, kamerzysty i zespołu - jeśli do tej pory nie udało się podpisać umów wstępnych. Warto w tym czasie zacząć kompletować dokumenty potrzebne w dniu ślubu: zaświadczenie o uczęszczaniu na kurs przedmałżeński, potwierdzenie wizyt w poradni rodzinnej.

Przyszła panna młoda powinna zacząć się już rozglądać za swoim strojem na ten wielki dzień. Salony i krawcowe potrzebują od trzech do sześciu miesięcy na przygotowanie kreacji ślubnej. Podobnie wygląda sprawa garnituru dla pana młodego - musi być dopasowany i wygodny, dlatego też warto rozpocząć poszukiwania już teraz.

Jeszcze tylko trzy miesiące

Czas nieubłaganie pędzi do przodu i mija szybciej, niż się wszystkim zdaje. Tradycja sugeruje, by na trzy miesiące przed ślubem zaprosić gości - osobiście lub poprzez wysłanie zaproszeń pocztą; wybór należy do państwa młodych. W zaproszeniach warto uwzględnić prośbę o potwierdzenie przybycia, zawierającą informację dotyczącą czasu odesłania tego potwierdzenia.

Jest to okres, kiedy należy zacząć załatwiać formalności przedślubne. Trzy miesiące przed weselem należy przygotować dla księdza (bądź urzędnika) konkretne dokumenty. O tym, jakie dokumenty są potrzebne i gdzie je otrzymać, narzeczeni dowiedzą się od księdza bądź urzędnika, który będzie udzielał ślubu.

Ślub coraz bliżej, więc warto pomyśleć o wyglądzie w tym dniu. Na około trzy miesiące wcześniej można zacząć myśleć o kosmetyczce, wizażystce, fryzjerce. Wtedy też młodzi mogą zaplanować ewentualną podróż poślubną - wybrać miejsce, zarezerwować czas, zgłosić potrzebę urlopu w pracy itp.

Trzy/dwa miesiące przed ślubem to ostateczny termin złożenia zamówienia na obrączki. Jubilerzy potrzebują czasu, by wykonać dla narzeczonych idealne złote krążki, które będą symbolizować zawarty związek małżeński.

Jeszcze tylko trzydzieści dni

To będzie gorący i nerwowy miesiąc, w którym trzeba zapiąć na ostatni guzik wszystkie przygotowania. Przede wszystkim przygotować stroje - to czas na ostatnie przymiarki i poprawki. Nie zapomnijcie o dodatkach - ich zakupu nie należy odkładać dosłownie na ostatnią chwilę. Znalezienie odpowiednich butów, torebki, biżuterii nie jest tak proste, jak się wydaje.

Na cztery tygodnie przed ślubem warto pomyśleć o dekoracjach sali i kościoła. Wtedy to trzeba zamówić kwiaty - bukiet dla panny młodej, butonierkę dla pana młodego, ewentualnie bukiecik dla świadkowej czy kwiaty, które świeżo upieczeni małżonkowie podarują w podziękowaniu rodzicom. To dobry czas na spotkanie z dekoratorką i ustalenie, jakie kwiaty zakupić do kościoła i lokalu.

Miesiąc wcześniej potwierdza się również w restauracji ostateczne menu, liczbę gości weselnych, szczegóły przyjęcia. Również zamówienie tortu realizuje się na 3-4 tygodnie przed wybraną datą.

Już tylko czternaście dni

Ostatnie dwa tygodnie to czas wytężonej pracy organizatorskiej. Dopracowanie wszystkich szczegółów dotyczących planu uroczystości oraz formy przyjęcia weselnego. To czas na potwierdzenie ostatecznej liczby gości, przygotowanie potrzebnych dokumentów.

Trzeba zarezerwować czas na spotkanie z księdzem lub urzędnikiem w celu ustalenia ostatecznego wyglądu ceremonii. Potrzebne jest też spotkanie z zespołem lub DJ-em oraz z fotografem - zostanie na nim ustalony plan uroczystości.

W przeddzień ślubu warto przygotować rzeczy potrzebne do zabrania (kosmetyczkę, torebkę panny młodej, tzw. niezbędnik, dokumenty, obrączki). Trzeba też znaleźć czas, żeby przed wszystkim odpocząć i zebrać siły do najważniejszego dnia.

Dzień ślubu

Mozolna praca od samego rana... Makijaż, fryzura, ubieranie się. Witanie gości weselnych. Droga do kościoła. A wieczorem zabawa.

Narzeczeni powinni pamiętać, że doskonale dopracowany scenariusz ślubu i wesela to nie wszystko. W przedweselnych przygotowaniach nie można zapomnieć o najważniejszym - o radości, szczęściu i miłości. Tylko one pozwolą się cieszyć w pełni tym wspaniałym dniem, nawet jeżeli coś nie wyjdzie. Wszystkim młodym parom w imieniu redakcji życzę, by wśród szumu i natłoku przygotowań nie zagubiły siebie, by znalazły choć odrobinę czasu, który poświęcą na pielęgnowanie swoich uczuć.

Halina Wilusz

Magazyn Wesele
Dowiedz się więcej na temat: zaręczyny | ślub
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy