Reklama

Antybiotyk: Czy zawsze potrzebny?

To najlepsza broń w walce z wieloma chorobami, ale nie wolno jej nadużywać. Sprawdzamy, przy jakich chorobach naprawdę nam pomoże.

Antybiotyki mają opinię bardzo skutecznych leków. Dlatego, gdy dopada nas infekcja, często bez zastanowienia po nie sięgamy. W końcu ich zadaniem jest walka z chorobotwórczymi bakteriami, które atakują organizm. Dzięki antybiotykom już w ciągu kilku dni można pokonać zakażenie i przyspieszyć powrót do zdrowia. Jednak zdaniem specjalistów, nie na wszystkie infekcje warto podawać antybiotyk, a czasami wręcz nie powinno się tego robić. Jeśli jest nieodpowiednio dobrany lub zażywamy go "na wszelki wypadek", zamiast leczyć, szkodzi.

Niepotrzebnie podany antybiotyk nie tylko nie przyspiesza powrotu do zdrowia, ale może wręcz osłabić układ odpornościowy i wywołać skutki uboczne (np. biegunkę). Nadużywanie antybiotyków sprawia też, że wiele szczepów bakterii uodparnia się na ich działanie. Lekarze ostrzegają, że wkrótce mogą pojawić się tzw. superbakterie, na które nie będą działać znane i dotychczas skuteczne w ich zwalczaniu antybiotyki. Powód? Częste stosowanie tych środków spowoduje, że drobnoustroje nie będą już na nie wrażliwe. Dlatego, gdy dopada nas złe samopoczucie, warto najpierw sięgnąć po domowe sposoby na wzmocnienie, bo organizm potrafi sam uporać się z wieloma infekcjami. Pozwólmy mu na to, zanim znowu sięgniemy po antybiotyk.

Reklama

Przeziębienie: Antybiotyk nie pomoże

Antybiotyki nie leczą przeziębienia ani tym bardziej grypy! Dlaczego? Choroby te są wywołane przez wirusy. Podanie antybiotyku mija się wtedy z celem, bo lek działa tylko na bakterie. W przypadku infekcji wirusowych leczenie polega jedynie na łagodzeniu objawów (patrz ramka). Przy przeziębieniu odkrztuszana wydzielina zwykle jest przejrzysta, a katar wodnisty. Jej zabarwienie na żółto lub zielono wcale nie musi świadczyć o obecności bakterii i konieczności antybiotykoterapii. Uwaga! Dopiero gdy objawy przeziębienia przedłużają się (trwają dłużej niż kilka dni) lub nasilają się, mogą świadczyć o tym, że rozwinęła się infekcja bakteryjna.

Wówczas antybiotyk jest konieczny. Nasz niepokój powinny wzbudzić m.in. stale pogarszające się samopoczucie, wysoka gorączka, nieustępująca nawet po podaniu leków przeciwgorączkowych, duszności, uczucie wyczerpania, biało-żółty nalot na migdałkach, podbarwiona krwią wydzielina podczas odkrztuszania. Wtedy konieczna jest szybka wizyta u lekarza.

Zapalenie ucha: Po obserwacji

To schorzenie wywoływane przez bakterie. Najczęściej dotyka kilkuletnie dzieci. Trąbka słuchowa jest u nich krótka, szeroka i przebiega poziomo, a jej ujście w gardle jest stale otwarte. Stanowi więc idealną drogę, którą bakterie i wirusy z nosogardzieli mogą wnikać w głąb ucha. Niektórzy lekarze przepisują antybiotyki na każde zapalenie ucha, bo trudno jest przewidzieć, czy objawy znikną samoistnie, czy też nie. Inni pediatrzy unikają tego i proszą rodziców, by bacznie obserwowali objawy przez kilka dni. Okazuje się bowiem, że 8 na 10 przypadków choroby kończy się wyleczeniem bez antybiotyku. Warto też pamiętać, że nie zmniejsza on bólu ucha. Złagodzą go środki przeciwgorączkowe i przeciwzapalne  i ciepłe okłady (np. z ogrzanego suszarką ręcznika).

Zapalenie zatok: Dopiero po 10 dniach

Antybiotykoterapię lekarz zaleca jedynie w ostrym zapaleniu zatok przynosowych o ciężkim przebiegu oraz gdy wystąpią powikłania. Tymczasem, według najnowszych ustaleń, objawy zapalenia zatok (zatkany nos, utrata węchu, uczucie ucisku i bóle głowy nasilające się przy pochylaniu, rzadziej gorączka i kaszel), które trwają nie dłużej niż 10 dni, traktuje się jak chorobę wywołaną przez wirusy i leczy lekarze zalecają stosowanie środków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych (np. Ibuprom zatoki), kropli obkurczających do nosa, a przede wszystkim częste płukanie nosa specjalnymi preparatami . Rozrzedzanie zalegającej w nosie wydzieliny zmniejsza ryzyko nadkażenia bakteryjnego i konieczności brania antybiotyku.

Jeśli antybiotyk jest potrzebny

Odróżnienie zakażenia wirusowego od bakteryjnego nie zawsze jest proste. Poproś lekarza o skierowanie na testy, które ułatwią diagnozę. - Test CRP (tzw. białko fazy ostrej). Jest to badanie krwi, które pozwala określić, czy istnieje stan zapalny. - By zidentyfikować bakterie, wykonuje się posiew materiału od chorego (np. wymazu z gardła). Na podstawie wyniku można przepisać najlepszy lek.

Antybiotyki niszczą nie tylko bakterie chorobotwórcze, ale również naturalną florę bakteryjną przewodu pokarmowego. Aby temu zapobiec, w trakcie antybiotykoterapii i 2 tygodnie po niej stosuj probiotyki.


Naj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy