Kuracja młodości dla twoich włosów

Dobrze dobrane zabiegi pielęgnacyjne uchronią włosy przed starzeniem.

Jeśli szybko tracą witalność, radzimy zacząć od masażu głowy, który pobudzi mikrokrążenie. Wykonujemy go okrężnymi ruchami podczas każdego mycia głowy (szamponem nawilżającym lub odbudowującym).

Gdy włosy potrzebują silniejszego wsparcia, do kuracji można włączyć specjalne serum, toniki i ampułki.

Cienkie włosy dojrzałe wzmocni odmładzające serum z argininą. Dozowany pipetką preparat rozcieramy w dłoniach i rozprowadzamy od nasady po końce włosów. Składniki kosmetyku działają na korzeń włosa i pobudzają cebulki do wzrostu. Pogrubiają też cienkie włosy.

Odporność włosów łamliwych, które wypadają przy rozczesywaniu, poprawi się po kuracji tonikiem z witaminami B3 i B5. Warto się na nią zdecydować, jeśli przy czesaniu tracimy ponad sto włosów dziennie. Tonik aplikujemy u nasady kosmyków po myciu. Preparat odbudowuje proteinową strukturę włosa. Efekty są widoczne po dwóch tygodniach.

Gdy wypadające włosy trzeba zagęścić, radzimy sięgnąć po kurację w ampułkach stymulującą ich odrost. Działa pobudzająco na mieszki włosowe i opóźnia starzenie.

Kobiety dojrzałe mogą doskonale wyglądać zarówno w krótkich, jak i w długich włosach. Podstawą jest dobre cięcie i regularna koloryzacja z refleksami dającymi efekt trójwymiarowości fryzury. Odpowiednie cieniowanie doda długim włosom objętości.

Włosy dodają nam młodości, gdy są pełne blasku, miękkie w dotyku.

Natychmiastowy efekt sprężystości dają włosom trudnym do ułożenia kremowe odżywki z aktywnym kolagenem i biotyną, do stosowania po myciu. Podobnie działa maska- -kompres z miodem.

Olejowanie przywróci elastyczność szorstkim kosmykom, zmęczonym częstym farbowaniem. Podgrzany olej lniany rozprowadzamy pędzlem na suchych włosach, zaczynając ok. 4 cm od skóry głowy. Spłukujemy po godzinie. Taki odżywiający zabieg warto wykonać zwłaszcza na kilka dni przed kolejną koloryzacją.

Włosy matowe, niezdyscyplinowane odzyskają młodzieńczy blask dzięki pielęgnacji szamponem i nabłyszczającymi eliksirami wzbogaconymi kwiatowymi olejkami.

Włosy z siwymi nitkami zyskają efektowny, młody look dzięki koloryzacji 3D. Chodzi o to, by po ufarbowaniu nie miały jednolitego, płaskiego koloru. Najnowsza propozycja to koloryzacja "flamboyage" w salonie fryzjerskim. Można dzięki niej uzyskać efekt naturalnych refleksów. Fryzjer nakłada refleksy na jednolity kolor. Jako podkładki pod pasma używa specjalnych samoprzylepnych pasków, dostosowanych do długości włosów. Rezultatem zabiegu są subtelne refleksy, dzięki którym przez dłuższy czas nie musimy malować włosów, gdyż odrost nie jest widoczny. Wielotonowy odcień sprawia, że włosów wydaje się dużo więcej.

Do farbowania w domu warto stosować farby z reaktywatorem koloru, odświeżającym odcień po dwóch tygodniach od koloryzacji. Nowością są preparaty ze specjalną szczoteczką, za pomocą której same możemy zrobić naturalnie wyglądające pasemka.

Dobrze dobranym kolorem włosów możemy sobie ująć kilka lat. Dojrzałą cerę najładniej podkreślają odcienie nieco stonowane. Paniom, które lubią blond, doradzam ciepły miodowy odcień, który rozświetli też twarz. Brunetkom polecam czekoladowe brązy (czerń może postarzać). Kto woli rudości, może postawić np. na złociście rudy lub kasztan.

Częsta koloryzacja może przesuszać, a przez to postarzać włosy.

Dobra wiadomość jest taka, że nie musimy pokrywać trwałą farbą całych włosów, aby się pozbyć odrostów. Wystarczy wykorzystać sposób fryzjerów: trwałą farbę (permanentną) nakładamy tylko na odrosty. Natomiast pozostałe partie włosów odświeżamy delikatniejszym preparatem, typu semi-permanent.

Jeśli zabrakło nam czasu na ufarbowanie odrostów, można zamaskować je koloryzującym sztyftem w formie szminki lub pudru w tubce z pędzelkiem.

Odrosty można też zakamuflować fryzurą. W tym celu spryskujemy lakierem włosy u nasady, by je unieść. Robimy przedziałek z boku, a nie pośrodku.

Z upływem lat skóra głowy może wydzielać coraz mniej sebum. Wtedy lepiej zrezygnować z codziennego mycia głowy, żeby nie pozbawiać włosów naturalnej warstwy ochronnej, która zapewnia im połysk i elastyczność. Wystarczy je umyć co drugi lub co trzeci dzień. Jedno mycie można zastąpić, odświeżając włosy suchym szamponem. Warto wybrać taki, który je wzmacni, np. z dodatkiem nawilżającej L-argininy.

Jolanta Markowska-Grodecka