Reklama

Ewa Kasprzyk: Dojrzały romans

Czy Ewa Kasprzyk znów jest zakochana? Czule żegnała się na lotnisku z pewnym mężczyzną, a ich zdjęcia mówią same za siebie!

Są tacy, którzy najchętniej widzieliby ją piastującą wnuki. Ale Ewa Kasprzyk, mimo że kilka tygodni temu obchodziła 60. urodziny, ani myśli wpisywać się w stereotypy.

Aktorkę przyłapano właśnie na lotnisku, gdy żegnała się z tajemniczym mężczyzną. Zdjęcia nie kłamią - tych dwoje darzy się szczerym uczuciem. Pocałunkom i czułym uściskom nie było końca! Szybko ruszyła fala domysłów, kim jest przystojniak z lotniska.

Okazuje się, że to pan Marcin, którego Ewa zna już dość długo. Jest metaloplastykiem, producentem broni białej, a od lat uprawia fechtunek. Poza tym to... delfinoterapeuta. Prowadzi zajęcia dla dzieci z porażeniem mózgowym i zespołem Downa. Na facebookowym koncie aktorki, która jest wielką entuzjastką pływania, można znaleźć jej zdjęcia z tymi wodnymi ssakami. Wart odnotowania jest też fakt, że nowy przyjaciel Ewy Kasprzyk jest w podobnym wieku, co aktorka. To o tyle ciekawe, że poprzednim adoratorem aktorki był producent Jakub Michalski, młodszy od niej o 26 lat...

Reklama

Seks jest dobry w każdym wieku

Ewa Kasprzyk słynie z liberalnego podejścia do spraw damsko-męskich. O miłości i o seksie mówi wprost, nie przejmując się takimi drobiazgami, że, zdaniem niektórych, już jej nie wypada zajmować się tym tematem. "Seks jest dobry w każdym wieku! Myślę, że kobiety źle robią, zaniedbując tę sferę. To jest bliskość drugiej osoby, jej ciepłe słowa, dotyk. Jeśli kobieta kogoś ma, od razu wygląda lepiej", deklarowała w "Na Żywo". "Uprawiajmy seks, bo dzięki temu mamy ten błysk w oku, który sprawia, że czujemy się piękne i pożądane", dodała.

Gwiazda komedii "Kogel-mogel" właśnie tak się czuje. Już na pierwszy rzut oka emanuje pewnością siebie. Przy każdej okazji eksponuje kobiece kształty, nie przejmując się tym, co "ludzie powiedzą". Na pokazie mody Mohito obiektywy fotoreporterów były zwrócone w jej stronę za sprawą seksownej sukienki z ażurową wstawką, przez którą prześwitywał koronkowy biustonosz. Na nagranie programu śniadaniowego także przyszła w odważnej bluzce eksponującej biust i... musiała się zmierzyć z nieprzychylnymi komentarzami. Skwitowała to jednak krótko: "Jeżeli mam ochotę założyć prześwitującą bluzkę, to to robię, mnie to nie przeszkadza. Jeżeli komuś to przeszkadza, to niech wyłączy telewizor albo niech nie kupuje gazet".

Co na to mąż?

Przypomnijmy, że Ewa Kasprzyk, choć nie uznaje monogamii, ma męża. Jest nim Jerzy Bernatowicz, inżynier budowy okrętów i ojciec ich córki, Małgorzaty (29). Od lat para żyje jednak osobno. On ma swoje życie w Gdyni, ona w Warszawie. Aktorka podkreśla, że tak jest im dobrze. "Żyjemy w zgodzie i zawsze możemy na siebie liczyć", mówi.

W wywiadzie dla "Twojego STYLU" uzupełniła tę wypowiedź: "Jestem przekonana, że mąż miał przez te 30 wspólnych lat mnóstwo fascynacji. Podobnie jak ja. Dajemy sobie dużo wolności".

Żyje po swojemu i nie zamierza się z tego tłumaczyć. "Funkcjonuję jako kobieta, która ma odwagę przeciwstawić się stereotypom. Nie boję się tego", wyznała w "Gali" i dodała: "Jeśli jest zakaz wjazdu w jednokierunkową ulicę, to nie znaczy, że nie można w nią wjechać". Cóż, trudno nie przyznać jej racji, choćby jej podejście do życia było dla wielu szokujące. Najważniejsze przecież, że gwiazda jest szczęśliwa.

Marta Uler

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Show
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy