Czego mężczyzna nie mówi kobiecie?

Często właśnie tego, o czym skrycie marzy i co mogłoby uszczęśliwić was oboje. Poznaj 20 męskich pragnień i... wykorzystaj te informacje!

Może weźmiemy dzień wolny w pracy i spotkamy się w sypialni, kiedy dziecko będzie w przedszkolu?
Może weźmiemy dzień wolny w pracy i spotkamy się w sypialni, kiedy dziecko będzie w przedszkolu?© Panthermedia

Kiedy spodziewasz się dziecka, twoje myśli zaczynają się powoli koncentrować głównie na maluszku. A co robi twój partner? Owszem, także zastanawia się nad przyszłością, ale fakt, że wkrótce zostanie tatusiem, nie przeszkadza mu w myśleniu o innych rzeczach, a zwłaszcza o seksie. Większość mężczyzn zapytana, co ich uszczęśliwia, wymienia trzy rzeczy: udane życie rodzinne, dobrą sytuację materialną i satysfakcjonujący seks.

Pojawienie się dziecka może zmienić priorytety, faceta, ale nie zmieni męskich pragnień. Sęk w tym, że panowie zwykle niezbyt dobrze sobie radzą z ich wyrażaniem. Postanowiliśmy im pomóc. Przekonaj się, co takiego chciałby ci powiedzieć twój partner, gdyby tylko starczyło mu odwagi. Podejdź do tych zwierzeń z pewną dozą tolerancji: wiemy, że kiedy żyje się głównie w świecie pieluch i pór karmienia, seks jest ostatnią rzeczą, o jakiej myślisz. Tak się jednak składa, że twój mąż myśli o nim średnio 13 razy dziennie. Poznaj te myśli i... spróbuj zrozumieć partnera. Może warto spełnić któreś z jego marzeń?

• Pragnę, byś polubiła seks i okazywała to. Wstydzisz się przyznać, że masz apetyt na miłość, bo uważasz, że kobiecie to nie wypada? A tymczasem ja marzę o tym, by usłyszeć od czasu do czasu: "Mam na ciebie ochotę". Mężczyźni też chcą być pożądani.

• Jeśli spodziewamy się dziecka, uwierz w to, co mówi nasz lekarz: do ósmego miesiąca nie ma przeciwwskazań do uprawiania seksu. Naszemu dzidziusiowi to nie przeszkadza, a mi sprawia ogromną frajdę patrzenie na twoje zaokrąglone ciało. Masz teraz wspaniałe piersi!

• A jeśli nasza ciąża jest zagrożona i musimy odłożyć seks na później, czy nie moglibyśmy nadal się kochać, ale bez stosunków? Ja naprawdę bardzo potrzebuję twojej bliskości i pieszczot, więc mnie nie odtrącaj.

• Jeśli masz orgazm - daj mi o tym znać. A jeśli go nie masz... poznaj siebie i pokaż mi, w jaki sposób mam cię dotykać, abyś go miała. Widzisz, kochanie, faceci lubią odnosić sukcesy. Mężczyzna, którego kobieta przeżywa regularnie orgazm, wierzy w siebie, jest z siebie dumny.

• Ale uwaga: nigdy nie udawaj orgazmów, błagam! Kłamstwo, popełnione nawet w najlepszych intencjach, niszczy bliskość. Skąd będę wiedział, że nie udasz po raz kolejny?

• Podrzućmy czasem dzieci dziadkom tylko po to, by mieć całe łóżko dla siebie. Żeby nie znajdować w nim plastikowych grzechotek wpijających się w ramię ani położonych "na chwileczkę" pieluszek. Żeby nie nasłuchiwać, czy za ścianą nie rozlega się płacz i nie bać się, że za chwilę ktoś nagle otworzy drzwi, mówiąc: "Mamo, tato nudzi mi się".

• A może weźmiemy dzień wolny w pracy i spotkamy się w sypialni, kiedy nasz brzdąc będzie w przedszkolu?

• Opowiedz mi o swoich fantazjach. Wiem, że kobiecie wydaje się, że jeżeli mężczyzna naprawdę ją kocha, będzie wiedział, o czym ona skrycie marzy i co on w związku z tym ma robić. Niestety, to działa tylko w kinie. Kochanie, uwierz mi na słowo: chociaż bardzo cię kocham, nie jestem jasnowidzem! Jeśli nie powiesz mi, czego pragniesz, nie dasz mi szansy, bym mógł spełnić twoje marzenia.

• Włóż czasem coś, co lubię - minispódnicę, w której tak mi się podobasz, szpilki, w których twoje nogi wyglądają fantastycznie albo pończochy... Zaproponuj kolację przy świecach. Pokażesz mi w ten sposób, że chcesz zrobić coś wyjątkowego, coś, co robisz tylko dla mnie. Poczuję się wyróżniony i się odwdzięczę!

• Wiem, wiem, to ja niedawno mówiłem, że w łóżku nie można kłamać. Ale nie trzeba od razu wyrzucać całej bolesnej prawdy na prześcieradło. Jeśli więc zachowam się którejś nocy jak niedoświadczony nastolatek i zapytam "jak było?", a nie było, dajmy na to, rewelacyjnie, owiń to jakoś ładnie w bawełnę, dobrze?

Zaprowadźmy dzieci do dziadków...
© Panthermedia

• Możemy się umówić, że czasem zrobimy szybki numerek? Widzisz, nawet jeśli na co dzień żywimy się zdrowo, co jakiś czas mamy ochotę na hamburgera i frytki. Tak samo jest z seksem... Jeżeli zgodzisz się czasem skrócić grę wstępną, tym chętniej będę ją przedłużał następnym razem.

• Jeśli nie lubisz rozmawiać o seksie, może zagramy w łóżkowe "ciepło-zimno"? Dotykaj mnie, a będę odpowiadał "ciepło", "cieplej", "gorąco", gdy będzie mi szczególnie dobrze. Potem zamienimy się rolami. To pomoże nam lepiej poznać swoje ciała i upodobania.

• Zaplanujmy sobie romantyczną eskapadę tylko dla nas dwojga (żadnych dzieci, wyłączone komórki). Niektórzy seksuolodzy mówią, że czasem wystarczy zmienić łóżko, by zmysły same się rozpaliły. To co, przenocujemy w motelu pod miastem?

• Zrób czasem coś zaskakującego. Otwórz mi drzwi mieszkania nago, zafunduj mi długi, powolny striptiz w swoim wykonaniu. Ale nic na siłę. Chcę, żeby to była niespodzianka, a nie odrabianie lekcji z jakiejś książki. Najlepiej będzie, jeśli wymyślisz coś sama i zrobisz to, na co rzeczywiście będziesz miała ochotę.

• Wysyłaj mi SMS-y za każdym razem, kiedy pomyślisz o seksie. Nie szkodzi, jeśli dostanę nawet 20 w ciągu godziny.

• Pozwól mi na siebie patrzeć - mężczyźni są wzrokowcami. Pokochajmy się czasem przy zapalonym świetle albo chociaż przy świecach. I nie zasłaniaj się prześcieradłem, kiedy wstajesz na chwilę z łóżka, bo przecież widziałem cię nago wiele razy. A skoro już jesteśmy przy patrzeniu, mógłbym kiedyś zobaczyć, jak się pieścisz?

• Nie bądź taka poważna. Pamiętasz, jak kiedyś rzucaliśmy się w łóżku poduszkami? Bardzo mi tego brakuje. Wiem, że teraz jesteś mamą, ale ja nadal widzę w tobie tę szaloną dziewczynę, w której się zakochałem, więc pozwalaj sobie częściej na luz, także wtedy, gdy jesteśmy w sypialni.

• Mów, że ci się podobam. Nawet z tym lekkim brzuszkiem i nieco przerzedzoną czupryną. To nieprawda, że mężczyźni nie przejmują się swoim wyglądem. Pragnę twojej akceptacji. Tak samo jak ty chcesz usłyszeć, że pięknie wyglądasz, kiedy wychodzimy razem na przyjęcie.

• Krzycz, kiedy jest ci dobrze - to świetnie na mnie działa. Wiem, że nasz maluch śpi za ścianą, i możesz być skrępowana, ale przecież czasem udaje nam się kochać, gdy jesteśmy sami. Kiedy słyszę, jak krzyczysz z rozkoszy, nie tylko wzrasta moje pożądanie - twój krzyk dowartościowuje też moje męskie ego. I motywuje mnie do jeszcze większych starań!

• Jeśli miałbym wybrać tylko jedno życzenie, wybieram pierwsze: proszę, kochaj seks tak jak ja!

Karolina Gutowska, konsultacja: Radosław Jerzy Utnik, psycholog-seksuolog z Kliniki Nasze Zdrowie.

Mam dziecko
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas