Kochanie, zbyt dużo ode mnie wymagasz

Jesteś przytłoczona nadmiarem obowiązków, a twój mąż zdaje się tego nie dostrzegać? Uwierz, możesz to zmienić!

Ustal z rodziną podział obowiązków i pamietaj, żeby go przestrzegać
Ustal z rodziną podział obowiązków i pamietaj, żeby go przestrzegać123RF/PICSEL

Powiedz, czego oczekujesz

Twój mąż znowu zasiadł przed telewizorem, podczas gdy ty wstawiasz kolejne pranie, szykując jednocześnie obiad i odrabiając z dzieckiem lekcje? Zamiast jak zwykle wściekać się lub załamywać ręce, zaplanuj dobry moment, by z nim o tym spokojnie porozmawiać.

Jasno formułuj prośby

Wiele osób uważa, że jak ktoś kocha, to powinien się domyślić, o co chodzi drugiej stronie. Niestety tak nie jest. Stąd nieporozumienia, żale i konflikty. Jeśli chcesz, by twój mężczyzna ci pomagał, biorąc czynny udział w domowych obowiązkach, musisz dokładnie określić, co według ciebie powinien zrobić. Wyjaśnij, że czujesz się zmęczona (masz do tego prawo!) i że chcesz, aby on zajął się dziś np. obiadem, a ty w tym czasie sprawdzisz szkolne zadania (lub odwrotnie), a potem możecie razem obejrzeć jakiś film. Zakomunikuj mu swoje życzenia w jak najprostszy sposób, np.: "Będę ci wdzięczna, jeśli zaczniesz sam zanosić swoje brudne rzeczy do pralki".

To jest dobre rozwiązanie: W przeprowadzeniu szczerej rozmowy pomoże ci spokojna atmosfera. Bez przerzucania się wzajemnie wymówkami czy oskarżeniami. Nie podejmuj tematu domowych obowiązków, jeśli jesteś zdenerwowana lub on ma kiepski dzień. Rozdrażnienie i emocje mogą szybko wami zawładnąć, a wtedy na pewno nie zyskasz tego, na czym ci zależy.

Stwórzcie razem grafik domowych obowiązków

Postaraj się zaangażować twoją rodzinę w domowe sprawy. Podejdź do tego jak do poważnego kontraktu i wytłumacz bliskim, że to dla ciebie ważne. Usiądźcie przy stole i rzeczowo omówcie tę sprawę.

Lepiej zapisz podział zadań

Wyjaśnij, że jako pełnoprawni domownicy równo dzielicie i przyjemności i obowiązki. Zapytaj innych, w jakich pracach czują się najlepiej. Być może okaże się, że twój mąż woli zmywać niż odkurzać, a syn chętniej wyrzuci śmieci, niż posortuje skarpety. Gdy dojdziecie do porozumienia, zapiszcie wasze ustalenia, podpiszcie się pod nimi wszyscy i powieście je w widocznym miejscu. Grafik domowych zajęć możecie nazwać, np. Złote Zasady Rodziny Kowalskich, by nadać mu odpowiednio ważną rangę. Teraz już nikt nie będzie mógł się wymigać, że nie wiedział, co ma zrobić. A jeśli będzie marudzić?

Zmotywuj nagrodami

Przynajmniej na początku, oprócz pochwał, możesz np. obiecać dzieciom wyjście do kina za wywiązanie się w tygodniu wzorowo ze wszystkich obowiązków. Zaś mąż na pewno ucieszy się, jeśli mając więcej wolnego czasu, przyrządzisz jego ulubiony przysmak.

To jest dobre rozwiązanie:

Nowe zasady nie muszą być nudne. Spróbuj powymyślać zabawne nazwy stanowisk dla waszych codziennych obowiązków, tak jak w poważnych firmach, np. Starszy Ogrodnik, Inspektor Pokojowy, Dyrektor ds. Spożywczych, itp. Dzięki temu twoi pomocnicy poczują się ważni.

Nie odkładaj swoich potrzeb

Wiele kobiet bierze na swoje barki zbyt dużo - praca, dom, dzieci, sprawy bliższej i dalszej rodziny, znajomych. Na rozwijanie własnych zainteresowań i odpoczynek pozostaje niewiele czasu lub, w najgorszej sytuacji, nie ma go wcale. W rezultacie zmęczone i sfrustrowane stajemy się niemiłe dla otoczenia. Psują się relacje w związku, nie mamy dobrego kontaktu z dziećmi i ważnymi dla nas osobami. Dlatego warto się zastanowić, czy dałoby się to jakoś zmienić.

Wygospodaruj czas dla siebie

Przede wszystkim to ty sama spróbuj wyjść z roli domowej superbohaterki. Każdy zasługuje na chwile tylko dla siebie i na drobne przyjemności. Ciągłe poświęcanie się dla męża, dzieci, domu spowoduje, że będziesz czuła się coraz bardziej nieszczęśliwa. Jeśli tylko możesz, zafunduj sobie wyjazd rekreacyjny lub zajęcia tańca, o których od dawna marzysz. To doda ci siły i sprawi, że będziesz bardziej optymistycznie patrzeć nawet na coś, co kiedyś wydawało się koszmarem.

To jest dobre rozwiązanie:

Otaczaj się ludźmi, którzy cię rozumieją i wspierają. Chociaż raz w tygodniu wyrwij się z codziennego kieratu na co najmniej 4 godziny. Spędź je w gronie osób, które mają te same przekonania i pasje co ty. One cię docenią. A ty poczujesz się świetnie!

Aneta Styńska

Naj
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas