Nowa ja

Z szarej myszki nie przeobrazimy się natychmiast w pewną siebie kobietę. Ale każdego dnia, w każdej chwili możemy zacząć się zmieniać.

Z szarej myszki nie przeobrazimy się natychmiast w pewną siebie kobietę
Z szarej myszki nie przeobrazimy się natychmiast w pewną siebie kobietę© Panthermedia

Dominika idzie energicznie, z podniesioną głową. Tryska humorem. Iwona wygląda tak, jakby chciała chyłkiem prześliznąć się przez życie. Stąpa niepewnie, garbi się schowana w szaroburej, zbyt luźnej garsonce z dzianiny. "Nigdy nie będę taka jak ona" - myśli patrząc na koleżankę z zazdrością. - "Taką trzeba się urodzić!" Czy rzeczywiście?

To miło, jeśli pewność siebie odziedziczymy w genach. Wspaniale, gdy dorastamy w poczuciu własnej wartości, wzmacnianej przez rodziców, nauczycieli i przyjaciół. A co, jeśli nie miałyśmy takiego szczęścia? Jeżeli w dzieciństwie byłyśmy stale krytykowane, może nawet upokarzane? Czy to oznacza, że na zawsze jesteśmy skazane na "przemykanie się chyłkiem" i paraliżujący brak poczucia własnej wartości? Otóż nie! Pewności siebie można się nauczyć.

Dobrze wyglądam

Czy nam się to podoba, czy nie, ludzie oceniają nas po wyglądzie. Dlatego warto o siebie zadbać!

Kobieta, która jest zadowolona ze swojego wyglądu, od razu nabiera pewności siebie. Wypoczęta twarz, nowa sukienka, fryzura, staranny makijaż niemal natychmiast poprawiają nam samopoczucie. Czasem tylko na chwilę, ale to dobry trop.

Dbając o wygląd, utwierdzamy się w przekonaniu, że jesteśmy atrakcyjne. A wtedy mniej boimy się krytycznych ocen. Nie chodzi o to, by hodować w sobie próżność, ale szukać własnego stylu, najlepszej oprawy dla naszej urody i osobowości.

Idę wyprostowana

Nasze babcie miały rację upominając: "Wyprostuj się!". Osoby znające swoją wartość nie garbią się, głowę trzymają wysoko i patrzą zdecydowanie przed siebie. Wychodząc na ulicę, ściągnij więc łopatki i dumnie wypnij piersi. Idź pewnie, nie spiesz się. Nie dziw się i nie uciekaj wzrokiem, gdy ktoś się do ciebie uśmiechnie. Też się uśmiechnij. Pokaż ludziom swoją przyjazną, pogodną twarz.

Każdego ranka stań pewnie na nogach i poczuj, jak ziemia daje ci energię i siłę.

Kilka razy dziennie znajdź czas na ćwiczenia oddechowe. Nabierając powietrza, użyj przepony. Niech każdy oddech dotrze bardzo głęboko, podnosząc nie tylko klatkę piersiową, ale i brzuch. Możesz robić to ćwiczenie leżąc, stojąc, a nawet idąc. Głęboki oddech przeponowy uspokaja, rozładowuje napięcie. Sprawia, że czujesz się lekka, swobodna. A wtedy i chodzić zaczniesz inaczej: zgrabnie, harmonijnie.

Poczuj energię!
© Panthermedia

Justyna jest dorosłą kobietą, ale w środku czuje się jak mała dziewczynka. "Wystarczy, że ktoś podniesie na mnie głos, spojrzy surowo, a już chcę się schować w mysią dziurę" - rozpacza. Boi się ludzi, unika ich jak ognia, choć bardzo potrzebuje towarzystwa. Nie wierzy jednak, że ktoś mógłby ją polubić. Co powinna zrobić Justyna?

Stanąć przed lustrem i spojrzeć na siebie życzliwie. Znaleźć w sobie coś, co się może podobać. Ładne włosy, uśmiech, mądre spojrzenie. Tak! Dla poprawy samooceny ważna jest siła pozytywnego myślenia. Zawsze skupiaj się na dobrych stronach swojego wyglądu, charakteru, umiejętności. Jestem wyjątkowa! Warto to sobie powtarzać codziennie.

Nie skupiaj się jednak tylko na sobie. Dostrzegaj zalety innych ludzi i im o nich mów. Złośliwe plotkowanie na czyjś temat to tak naprawdę wynik negatywnego nastawienia do samej siebie. Zacznij więc widzieć w ludziach to, co w nich najlepsze. A wtedy łatwiej ci będzie dostrzec swoje dobre strony.

Przełamuję lęki

Zamiast głowić się nad tym, skąd wziąć pewność siebie, zacznij zachowywać się jak osoba znająca swoją wartość. Zmierz się ze swoim strachem, ograniczeniami. To dobry sposób na natychmiastową poprawę samooceny. Nie musi to być od razu skok na spadochronie.

Zacznij od mniejszych rzeczy. Ot, choćby uśmiechania się do przechodniów na ulicy. Potem stawiaj sobie coraz trudniejsze zadania. Boisz się nowych znajomości? Idź do klubu i poznaj jak najwięcej ludzi. Zobaczysz, że tylko na początku będzie cię to stresować. Po każdej kolejnej uściśniętej na przywitanie dłoni strach będzie coraz mniejszy. I to, co było bardzo trudne, stanie się łatwiejsze, a w końcu bardzo łatwe.

Peszysz się, kiedy masz zabrać głos na zebraniu? Na wywiadówce w szkole nigdy nie odważyłaś się o nic zapytać? Więc się odważ! Przedtem jednak przygotuj się do swojej wypowiedzi. Zaplanuj, co powiesz, zbierz argumenty. Zachowaj się jak osoba kompetentna. Twoja niespodziewana pewność siebie i fachowe wypowiedzi z pewnością spotkają się z uznaniem. A to od razu podniesie twoją samoocenę.

Jeśli widzisz w sobie osobę atrakcyjną, zdolną, inni będą też tak o tobie myśleć.

Magda, prawniczka w korporacji, na pierwszy rzut oka ma wszystkie atuty, by czuć się pewnie: pieniądze, przyjaciół, plany na przyszłość. Do tego przełożeni ją chwalą. A jednak "czegoś" jej brakuje. "Zanim zasnę, analizuję każde swoje słowo i zachowanie" - mówi. - "Zastanawiam się, czy na pewno dobrze wypadłam, jak oceniają mnie inni. A może mogłam zrobić coś lepiej. Taka gonitwa myśli bardzo mnie męczy i stresuje".

Magda niepotrzebnie rezygnuje z kilku godzin snu. Zamiast się zamartwiać, powinna skupić się na swoich osiągnięciach i sukcesach. Dobrze jest wiele od siebie wymagać. Ale nie wolno z tym przesadzać. Trzeba zaakceptować także swoje ograniczenia. I jeszcze jedno. Jeżeli inni cię chwalą, przyjmij komplementy z uśmiechem. Nie wpędzaj się sama w podły nastrój. Nie myśl, że ktoś powiedział na twój temat coś miłego z litości.

Zamiast tego, zapisz pochwały na kartce. Przeczytaj je sobie na głos, gdy poczujesz, że twoja pewność siebie gdzieś ginie.

Anna Nowakowska, psycholog

Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu magazynu "Kobieta i Życie" w sprzedaży od 10 marca.

Kobieta i życie
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas