Tajemnica szczęśliwego pożycia

O takim pożyciu marzą wszystkie kobiety i wszyscy mężczyźni. Opowiadają o nim gwiazdy telewizji, piszą dziennikarze, jego różne strony wychwalają i komentują lekarze i specjaliści od psychologii. O szczęśliwym pożyciu mówi się jako o najważniejszej recepcie na szczęście w życiu. Czy można dać jakiekolwiek recepty na szczęśliwe pożycie? Przecież każdy związek dwojga ludzi to inna historia...

article cover
ThetaXstock

Wielu bardzo mądrych ludzi odmawia odpowiedzi na takie pytanie. Inni mówią wprost, że szczęśliwe pożycie nie jest możliwe, a ci, którzy twierdzą, że go doświadczyli, po prostu kłamią... Czy warto wobec tego w ogóle się nad tym zastanawiać?

Warto, na pewno warto! Nie dajmy się zwariować! Nie wszystko mierzy się polityką, globalnymi konfliktami i zawartością pierwszych stron gazet. To pewnie jest ważne, bo w jakiś tam sposób wpływa na nasze życie, ale nic przecież nie jest ważniejsze od naszego szczęścia i szczęścia naszych najbliższych.

Nie dziwmy się, jeżeli nasze pożycie z najbliższą nam osobą tylko od czasu do czasu będzie idealne. Tak po prostu jest: nie da się żyć z kimś, kogo się kocha, i być z tego powodu szczęśliwym 24 godziny na dobę. Tak to już jest urządzone. Krokiem ku szczęśliwemu pożyciu jest umiejętność przeżywania, chociaż od czasu do czasu, tych drobnych chwil szczęścia. To one mogą, chociaż nie muszą, ułożyć się w owo szczęśliwe pożycie. Gdy ich nie będzie, o żadnym szczęśliwym pożyciu nie ma mowy!

Gdzie więc tkwi tajemnica szczęśliwego pożycia, tego "marzenia wszystkich ludzi"? Kogo o nią pytać? Kto zna odpowiedź na wszystkie związane z nią pytania?

Tajemnica tkwi ... w każdym z nas! W tym, do czego dążymy w naszym życiu. W tym, jak to życie pojmujemy... Czy wierzymy w Boga, czy nie... Jaki wyznajemy system wartości... Kto jest dla nas autorytetem... I tak dalej i dalej, i dalej...

Ola

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas