Piękno bez skalpela

Od dawna zastanawiasz się, czy nie wybrać się na operację plastyczną. Twoja twarz straciła jędrność, a tu i ówdzie pojawił się tłuszczyk, który masz ochotę odessać. Wizja skalpela i blizny przeraża cię? A odkładanych miesiącami oszczędności szkoda wydawać? Mamy dla ciebie rozwiązanie - fizjoterapię!

Możesz być piękna bez operacji plastycznej.
Możesz być piękna bez operacji plastycznej.ThetaXstock

Zabiegi fizjoterapeutyczne podnoszą potencjał tkanek do gojenia, poprawiają ukrwienie i odżywienie skóry (co jest szczególnie ważne np. przed operacjami liftingu twarzy). Po operacjach pomagają organizmowi wygoić się. W zależności od stanu i potrzeb pacjenta fizjoterapeuci po konsultacji z lekarzem prowadzącym mogą zastosować: pole magnetyczne, elektroterapię, stymulację promieniowaniem laserowym i drenaże limfatyczne (zmniejszają obrzęki i oczyszczają organizm z toksyn). Dzięki nim rany szybciej się goją, blizna jest mniejsza, a stan zapalny trwa krócej.



Fizjoterapia pomaga także usunąć dolegliwości pośrednio związane z operacją. Np. ból pleców związany z operacją plastyki powłok brzusznych. W tym przypadku pomagają głównie masaże, wyciągi i kinesiotaping (rozklejanie sprężystych taśm w różnych kierunkach i z różnym napięciem, co pozwala uzyskać efekt drenujący, przeciwbólowy lub chroniący dany rejon). Działanie przeciwbólowe mają również: stymulacja prądami tens, prądy diadynamiczne, naświetlania i krioterapia,. Aby blizna pooperacyjna uzyskała optymalny wygląd i jakość, można także posłużyć się masażem łączącym drenaż limfatyczny z mobilizacją blizn. Blizny utrwalone można z kolei zmniejszać za pomocą dermabrazji - ścierania, działania metodą Radiage (fale radiowe) lub ultradźwiękami. Na elastyczność blizn wpływają też lasery, elektroterapia i krioterapia.

Alternatywa dla skalpela

Od kilku lat zabiegi z zakresu fizjoterapii wykorzystywane są także jako alternatywne do operacji. Sprawdzają się one w przypadkach, kiedy pacjenci nie są zdecydowani na operację , nie kwalifikują się do nich ze względów zdrowotnych, albo operacja plastyczna stanowi dla nich zbyt duże obciążenie finansowe. Zabiegi te nie są aż tak skuteczne jak operacja i nie powodują zmian w tak dużym zakresie, ale często są od niej kilkunastokrotnie tańsze i nie pozostawiają blizn.

Dzięki fizjoterapii można poprawić napięcie skóry i uzyskać efekt wyszczuplenia oraz zredukować cellulit.

Wyszczuplenie

Wystarczy kilka ciastek za dużo, albo mniej ruchu, a wałeczki pojawiają się w tempie natychmiastowym. Ale czy musisz się z nimi pogodzić? Zdecydowanie - nie! Nie musisz też od razu poddawać się operacji plastycznej. Istnieją dwie metody alternatywne do zabiegu liposukcji, czyli odsysania tłuszczu: Lipokontur i Bella Contur. Każdy z tych zabiegów powinien stanowić monoterapię, a więc nie należy łączyć go z innymi. Urządzenia te pozwalają na utratę w obwodzie około 2-3cm.

Lipokontur jest zabiegiem zbliżonym do mezoterapii, z tą różnicą, że do tkanki łącznej podskórnej wprowadzony zostaje specjalny preparat. W jego składzie znajduje się fosfatydyloholina, która eliminuje komórki tłuszczowe. Mięśnie stają się bardziej sprężyste, a skóra jaśniejsza, jędrna, co daje efekt delikatnego liftingu wybranych części ciała. Dla tych, którzy oczekują efektów natychmiastowych, uprzedzam - po pierwszym zabiegu nie dostrzeżecie ich. Pojawiają się po 4-5 zabiegach. Każdy z nich trwa około godziny, ale jego długość zależy od rejonu wykonywania zabiegu (np. uda - 1-2 h). Pierwsze 2 zabiegi wykonywane są w tym samym tygodniu, a kolejne z tygodniowymi przerwami. Lipokontur można stosować na większości części ciała, ale poddaje się mu na raz tylko jeden segment. Dlatego każdą część ciała trzeba wyszczuplać oddzielnie.

Belakontur jest urządzeniem opierającym się o 2 terapie: elektroterapię i terapie ultradźwiękowe (podłużne fale akustyczna, które wprawiają tkankę w drganie i poddają ją "mikromasażowi"). Powodują one, że komórka tłuszczowa wyzbywa się tłuszczu. W tym przypadku już po pierwszym zabiegu widoczne są rezultaty. Jednak urządzenie nadal w Polsce jest mało znane i trudno dostępne.

Działania przeciwcellulitowe

Która kobieta może z czystym sumieniem powiedzieć, że cellulit jej nie dotyczy? Takich z pewnością jest niewiele. Doskonałym zabiegiem wspomagającym walkę z cellulitem jest mezoterapia bezigłowa, szczególnie połączona z masażem izometrycznym (na napiętym mięśniu). Polega ona na aplikacji substancji aktywnych do skóry i tkanek podskórnych. Preparat ten poprawia efektywność pracy komórek i całych układów (limfatycznego i krwionośnego). Skutecznie nawilża i odżywia skórę oraz stymuluje mięśnie. Dodatkowo uszczelnia naczynia krwionośne i limfatyczne i powoduje, że tkanka tłuszczowa wyrzuca ze swego obrębu metabolity - produkty przemiany materii, które są przyczyną powstawania cellulitu. Efekty zabiegu widać po około 7 dniach od jego wykonania. Najczęściej wykonuje się serię kilku zabiegów przez 2-3 tygodnie. Potem wystarczy zabieg podtrzymujący raz na 2-3 miesiące. W trakcie zabiegu, ani po jego wykonaniu pacjenci nie odczuwają dyskomfortu, ponieważ intensywność terapii można regulować w zależności od potrzeb.

Zmarszczki

Niewątpliwie zabiegi kosmetyczne pomagają w pielęgnacji skóry przez długie lata. Jednak ich działanie, to głównie spowalnianie procesów starzenia, jej nawilżenie i dokrwienie. Kiedy te już nie pomagają, a na twarzy pojawiają się zmarszczki i skóra traci naprężenie, a nawet zaczyna obwisać, to potrzebna jest mocna stymulacja. Rozwiązaniem są głębokie peelingi, dermabrazja laserowa, kryształkowa czy laser. Wszystkie te zabiegi niszczą jednak naskórek i pobudzają skórę tylko od zewnątrz. Trzeba także liczyć się z ich skutkami ubocznymi, czyli: przebarwieniami, dosyć długim okresem rekonwalescencji i niebezpieczeństwem infekcji.

I tu z pomocą przychodzi rewolucyjna metoda fizjoterapeutyczna - fale radiowe zwane Radiage. Zabieg ten, w przeciwieństwie do poprzedników, nie narusza naskórka. Wytwarza ciepło w skórze i tkance łącznej podskórnej (tzw. ciepło endogenne) i tam stymuluje komórki. Dodatkowym atutem radiage jest brak okresu rekonwalescencji. W chwilę po zabiegu można wrócić do pracy. Rezultat widać tuż po terapii (wystarcza jeden zabieg), jednak na efekt końcowy trzeba poczekać 1-3 miesiące. W tym czasie miofibroblasty (komórki gładkie) obkurczają skórę, produkują nowe włókna kolagenowe, a stare rozpuszczają. W trakcie radiage pacjent odczuwa pieczenie, ale dyskomfort ten ogranicza się tylko do czasu trwania zabiegu (1h). Miejscowe niewielkie zaczerwienienie widoczne jest zwykle przez niecałą godzinę. Efekt wygładzenia zmarszczek utrzymuje się 1-3 lata, w zależności od indywidualnych cech osoby, a zabieg można powtarzać nieograniczoną ilość razy z rocznym odstępem. Jeśli pacjent oczekuje bardzo dużych zmian, wykonuje się serię 2-3 zabiegów co 2 miesiące. Dzięki radiage skóra twarzy i szyi staje się bardziej napięta, co zapewnia łagodny efekt uniesienia brwi i wygładzenia twarzy oraz zmniejsza się obwisłość podbródka. Efekt napięcia skóry może być wykorzystywany również do wzmocnienia zbyt luźnej lub obwisłej skóry pokrywającej inne części ciała, np. brzuch czy nogi. Radiage nie mogą poddać się jedynie kobiety w ciąży i osoby z chorobami nowotworowymi, niedoczulicą oraz elektronicznymi implantami (wszczep doślimakowy, stymulator serca). Dodać należy, że zabieg jest zdecydowanie tańszy niż lifting.

Jeżeli nie jesteś zadowolona ze swojego wyglądu i masz ochotę coś zmienić, ale boisz się blizn i operacji, to zdecydowanie powinnaś bliżej przyjrzeć się zabiegom fizjoterapeutycznym. Z pewnością znajdziesz wśród nich taki, który cię zainteresuje i zadowoli twoją kieszeń.

Tekst: Anna Rolewska-Klichowska

Konsultacja: mgr fizjoterapii Jacek Szwedo, Klinika Chirurgii Plastycznej dr Sankowskiego

Zobacz też:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas