Polubić swoje ciało

Teraz już wiadomo dlaczego zawodnik, który jako ostatni przybył na metę Tour de France, miał na ustach błogi uśmiech. Albo dlaczego niedzielny maratończyk nie czuje pęcherzy na stopach.

Sport dodaje energii i pozwala tracić kilogramy, fot. Borys Czonkow
Sport dodaje energii i pozwala tracić kilogramy, fot. Borys CzonkowMWMedia

Zawsze nam wpajano, że wysiłek przynosi zadowolenie. To prawda. Jednak polega to nie na zasadach, a na reakcji chemicznej zachodzącej w organizmie. A więc zamiast poprawiać sobie samopoczucie "prozakiem" czy faszerować się innymi tabletkami przeciw depresji, spróbujcie bardziej naturalnej metody; pokochajcie swoje ciało.

Sport dodaje energii

Pod tym kątem przetestowano kilka rodzajów sportu. Jeśli chodzi o uzyskanie dobrego samopoczucia, najlepsze efekty daje bieganie. Zdaniem eksperta z francuskiego Narodowego Instytutu Sportu i Wychowania Fizycznego: "po godzinie biegu zaczyna się odczuwać uśmierzające działanie endomorfin; nie istnieje wówczas próg graniczny. Pojawia się odczucie podobne do tego, jak podczas brania środka zawierającego opium, jak, np. morfina'. Szkoda byłoby się tego pozbawiać. Ale uwaga! Na przyjemność trzeba sobie zasłużyć. Początkujący - nim zaczną bujać w obłokach - musza odbyć dwa lub trzy biegi tygodniowo.

Tym, którzy wzdrygają się na samą myśl, że mieliby cierpieć dla osiągnięcia fizycznej satysfakcji z uprawiania sportu, poleca się łagodniejszy wysiłek. Na przykład pływanie. Ćwiczenie absolutnie nie wywołujące urazów, które pozwala zapomnieć, że wasze ciało posiada swoją wagę, jednocześnie korzystnie oddziałowuje na rytm serca. Rower plasuje się między bieganiem a pływaniem; łydki pracują, lecz serce nie męczy się zbytnio, więc i przyjemność także jest średnia. Dla osób niespokojnych odpowiednie będą sporty walki (dżudo, karate i inne), które pozwalają skanalizować stres i agresję. Mniej porywczy skupią się raczej na odprężeniu psychicznym, jakie dają ćwiczenia jogi.

Witaminy - strzeżmy się nadmiaru

Niektórzy połykają je jak cukierki. Pastylki, kapsułki, tabletki, musujące, czerwone, zielone, żółte... na grypę, na poprawienie pamięci, na dobry wygląd. Strzeżmy się nadmiaru! Wydaje się nam, że robimy sobie dobrze. W istocie organizm - o ile w najlepszym wypadku nie pozostanie obojętny - to może raczej ucierpieć z powodu przedawkowania. We Francji opublikowano pouczający raport na temat granic bezpieczeństwa konsumpcji witamin i minerałów.

Preparaty "rozpuszczalne w tłuszczach", które powinny rozpuszczać się w tłuszczach, maja raczej tendencję do kumulowania się w wątrobie. W przypadku przyjęcia zbyt dużej dawki narażamy się nawet na marskość wątroby!

Także obecny w witaminie A - retinol, przepisywany dla odmłodzenia skóry, według badań amerykańskich, miałby powodować wady rozwojowe płodu podczas pierwszych miesięcy ciąży.

Witamina D, która jak się powszechnie uważa ma zapobiegać krzywicy, w razie przedawkowania może przyczyniać się do powstania kamieni nerkowych i zwapnienia mięśni.

Ostrożnie należy również przyjmować witaminę E, bardzo modną obecnie ze względu na właściwości odmładzające, w tym także podobno stymulujące aktywność seksualną. Pewne jest to, że sprzyja ona występowaniu wylewów krwi do mózgu u zagorzałych palaczy. Nawet - nie groźna jak dotąd sądzono - witamina C w przypadku przedawkowania również może okazać się niebezpieczna dla zdrowia.

Leki psychotropowe - szczęście na receptę

Leki psychotropowe, środki likwidujące niepokój, tabletki nasenne. Sięgamy po nie coraz częściej. I chociaż leki psychotropowe nowej generacji prawie nie wywołują skutków ubocznych, to z nimi jest podobnie jak z antybiotykami. Usypiając naszą psychikę, powodują, że zatracamy naturalne siły obronne.

Do kogo będą podobni w przyszłości mężczyźni, którzy systematycznie starają się wymazać ze swojej psychiki wszelkie ślady cierpienia. Do postaci wirtualnych. Niepokój - zdaniem specjalistów - może być wspaniałym środkiem stymulującym, bodźcem pomagającym wyrabiać silną wolę, czymś w rodzaju kopniaka dla charakteru. Oczywiście pod warunkiem, że nie będziemy nadużywać tej terapii.

MWMedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas