Reklama

7 sposobów by maluch nie chorował

Marzy ci się zima bez kataru, kaszlu i gorączki? To prawie nierealne. Ale są metody, by wzmocnić szkraba i zmobilizować jego siły obronne do walki z infekcjami.

Trudno całkowicie ustrzec dziecko przed infekcjami. Wystarczy kontakt z zakatarzonym kolegą w przedszkolu i już smyka dopada przeziębienie. Jeśli jego organizm jest dostatecznie silny, by zwalczyć wirusy, może pokonać chorobę w kilka dni. Niestety, nagłe ochłodzenie ciała dość często toruje drogę bakteriom. A po bakteryjnej infekcji gardła, ucha czy oskrzeli (i antybiotykoterapii), trudniej zregenerować organizm. Choć maluch wraca do zdrowia, jego układ immunologiczny jest osłabiony, a on sam staje się bardziej podatny na infekcje. Jak wzmocnić odporność malca?

Reklama

Nakłaniaj do ruchu

Codzienny spacer poprawia m.in. pracę układu krążenia, który transportuje białe ciałka krwi odpowiedzialne za odporność smyka. Najlepiej, by szkrab przebywał na dworze dwie, trzy godziny dziennie (można to rozłożyć na dwa spacery). Pretekstem, aby zostać w domu, powinien być tylko silny wiatr, ulewa, zamieć oraz temperatura poniżej -10 st.c (dla miesięcznego maluszka poniżej 0 dla niemowlęcia -5). Podczas zimowego spaceru dziecko, które już sprawnie chodzi, koniecznie powinno się ruszać.

Hartuj, jak się da

Dobrym sposobem na zimowe dolegliwości jest także zmiana klimatu. Jeśli masz możliwość, wyjedź z dzieckiem w góry (na co najmniej dwa tygodnie). Nie możesz? Trzyletniemu lub starszemu szkrabowi na pewno spodoba się hartowanie za pomocą... lodów. Jeśli podasz mu niedużą porcję co kilka dni, przyzwyczaisz gardło do zmian temperatur. A to pomoże ustrzec malucha przed anginą i infekcjami górnych dróg oddechowych.

Jeśli nie możesz się przekonać do serwowania mrożonych deserów, zastąp je zwykłym serkiem lub jogurtem z lodówki. Kilkulatka możesz też hartować wodą. Po kąpieli w wannie zaproponuj mu zabawę w "Ciepły deszczyk, zimny deszczyk". Polega ona na polewaniu stóp dziecka raz ciepłą (ok. 1 minuty), raz chłodną wodą (ok. 30 sek.). Potem maluch od razu powinien powędrować do łóżeczka.

Nie przegrzewaj!

Już od pierwszych miesięcy życia przyzwyczajaj dziecko do chłodu. Smyk, który od urodzenia jest zbyt ciepło ubierany, nie ma okazji, aby wyćwiczyć system termoregulacji. W efekcie źle znosi różnice temperatur, szybciej marznie i częściej choruje. Dlatego dbaj, aby w mieszkaniu panowała temperatura nie wyższa niż 19-20 st.C. w dzień, a około 18 w nocy. Staraj się też jak najczęściej wietrzyć, gdyż w dusznych pomieszczeniach wirusy rozprzestrzeniają się szybciej.

Gdy wychodzisz na spacer, ubieraj malca na "cebulkę" i kontroluj, czy nie jest mu za gorąco (wskazuje na to m.in. ciepły i wilgotny kark). Niemowlęciu "spacerującemu" w wózku wystarczy założyć tylko jedną warstwę więcej niż sobie czy chodzącemu smykowi. Do tego konieczna jest czapka (przez głowę ucieka aż 70 proc. ciepła!).

Zmodyfikuj dietę szkraba

Nie ma wątpliwości, że to, co maluch je, wpływa na jego odporność. Dziecko karmione mlekiem mamy do 6. miesiąca po urodzeniu, otrzymuje wraz z nim niezbędne przeciwciała, chroniące je przed wirusami. Starszy smyk sam musi zapracować na swoją odporność. Pomagają mu w tym witaminy i składniki mineralne, które otrzymuje wraz z nowymi pokarmami.

W budowie odporności dziecka dużą rolę odgrywają morele, porzeczki, marchewka, owoce dzikiej róży, banany, warzywa strączkowe, a także jajka, ryby i czerwone mięso (należy wprowadzać je zgodnie z kalendarzem żywienia). Maluch znajdzie w nich m.in. witaminę A (o działaniu antywirusowym), C (wspomagającą pracę układu odpornościowego) i B6 (biorącą udział w tworzeniu przeciwciał), a także cynk (który zapobiega rozwojowi infekcji) i żelazo (zwiększa ono zdolność organizmu do walki z chorobą). Przygotowując posiłki dla malca, pamiętaj też o produktach, które w naturalny sposób pomagają zwalczać infekcje i wzmacniają organizm. Jeśli maluch nie jest uczulony, warto serwować mu miód (o działaniu antyseptycznym), cebulę i jabłka (antywirusowe) oraz czosnek (to naturalny antybiotyk).

Podawaj probiotyki

Probiotyki (mikroorganizmy zamieszkujące układ pokarmowy) tworzą florę bakteryjną nieprzyjazną dla wirusów. Te pożyteczne bakterie skutecznie hamują namnażanie się chorobotwórczych drobnoustrojów i przeciwdziałają ich przenikaniu przez śluzówkę jelita. Dlatego w diecie dziecka obowiązkowo powinny znaleźć się produkty zawierające przyjazne nam kultury bakterii. Są one w składzie niektórych mieszanek dla niemowląt, a także biojogurtów. W temperaturze powyżej 37st. C probiotyki giną, więc zawierających je produktów nie podgrzewa się. Podczas antybiotykoterapii (ale także na co dzień) powinnaś podawać dziecku preparaty probiotyczne dostępne w aptece (np. Trilac, Lacidofil, Lakcid).

Unikaj skupisk

W miejscach pełnych ludzi ryzyko złapania infekcji znacznie wzrasta. Dlatego zimą ograniczcie wyprawy do zatłoczonych sklepów, a także sal zabaw, czy kawiarni. Łatwo tam nie tylko się zarazić, ale i przegrzać malca (wystarczy wejść na kilka minut, by ciepło ubrane dziecko zaczęło się pocić). Staraj się także maksymalnie ograniczać kontakt maluszka z chorymi. W przedszkolu panuje epidemia grypy? Jeśli masz możliwość, zostaw dziecko na kilka dni w domu, zrób to. Gdy choruje jeden z domowników, postaraj się, aby miał z maluchem jak najmniej styczności. Zapraszając gości lub idąc z wizytą, upewniaj się, czy znajomi są zdrowi.

Rozśmieszaj malca

U dorosłego człowieka wysoki poziom stresu niekorzystnie wpływa na odporność organizmu. W przypadku małego dziecka jest tak samo - zdarza się, że maluchy, które nie lubią przedszkola lub żłobka, a muszą tam chodzić, częściej chorują. Dlatego postaraj się, żeby twój szkrab był pogodny, odprężony i miał jak najwięcej okazji do śmiechu. Naukowcy odkryli, że pomaga on obniżać poziom hormonów stresu. A zwolennicy śmiechoterapii twierdzą nawet, że wspomaga ona regenerację systemu obronnego organizmu (zwiększa produkcję immunoglobuliny A i limfocytów T, które decydują o odporności).

Zofia Pisarek, konsultacja: Barbara Gierowska-Bogusz, pediatra.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: organizm | probiotyki | odporność | dziecko | maluch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy