Reklama

Brzuch sześciolatka

Czy naprawdę chcemy nauczyć nasze dzieci, że zdrowie mieszka w aptece? Na każdą dolegliwość znajdziemy tam lek. Tyle, że czasami remedium mamy pod ręką, nie u farmaceuty.

Sobota rano, apteka w centrum Krakowa. Młoda kobieta prosi o coś na zaparcia dla sześciolatka, którego trzyma za rękę. Farmaceutka proponuje cały wachlarz możliwości.

Nikt z nas nie lubi być pouczany, sama tego nie znoszę i wystrzegam się takiej komunikacji. Postanowiłam jednak zagadnąć panią, która z siatką wypełnioną po brzegi przeróżnymi suplementami diety na dolegliwości całej, chyba pięcioosobowej, rodziny wychodzi z apteki.

Błonnik

Pytam, czy młody człowiek lubi kiwi. W odpowiedzi mama od razu zaczyna się tłumaczyć, że ona wie, że za mało błonnika jedzą, ale nie mają takiego nawyku, a kiwi jest kwaśne. Mówię, że kilka lat temu udało mi się skutecznie odblokować brzuszek kilkuletniej dziewczynki, której zmorą były przewlekłe zaparcia. Kiwi bardzo jej w tym pomogło. Wiele dzieci nie przepada za tym owocem, bo kiwi jest kwaśne. Ale nie poddawajmy się po pierwszej próbie. Opowiadam jej o mojej metodzie łączenia kiwi z bananem, jabłkiem i nieustannych próbach szukania zestawień, które dziecko zaakceptuje smakowo i które przyniosą mu ulgę.

Reklama

Sprawny metabolizm - więcej sił witalnych

Mama wyraźnie się ucieszyła. Ja też byłam zadowolona z tej rozmowy. Być może kolejne dziecko zyska lepsze zdrowie i samopoczucie oparte na korekcie diety, a nie na preparatach farmaceutycznych. Nikt, niezależnie od wieku, nie czuje się dobrze z jelitami wypełnionymi zbędnymi produktami przemiany materii. Przewlekłe zaparcia odbierają energię i radość życia. Niestety, ta przypadłość (z uwagi na wszechobecną wysokoprzetworzoną żywność) dotyczy coraz młodszych.

Sprawny metabolizm i regularnie wypróżnienia zdecydowanie poprawiają samopoczucie. Z sześciolatkiem zdecydowanie trzeba na ten temat rozmawiać. Codzienna dawka warzyw i owoców zawsze będzie naszym sprzymierzeńcem. Nie chodzi o piętnowanie czy negowanie, bo przyczyny dolegliwości mogą być różne. Zdarza się, że również dziecko będzie potrzebowało czegoś więcej niż korekta jadłospisu. Zacznijmy jednak szukać rozwiązań od najprostszych metod, które dostępne są w kuchni, nie w aptece.

Mus z kiwi i banana

Kiwi ma wysoką zawartość błonnika i witaminy C, co korzystne dla każdego z nas, jednak z uwagi na kwaskowate nuty smakowe nieczęsto wygrywa w rankingu ulubionych owoców naszych dzieci. Doskonale smakuje w połączeniu z mocno dojrzałym bananem. Oba owoce myjemy, obieramy ze skórki i blendujemy. Dla zwiększenia atrakcyjności dodajmy odrobinę cynamonu lub kardamonu, wiórki koksowe, kilka ziaren świeżo obranego granatu, albo pokrojone w cieniuteńkie plastry jabłko. Zaprośmy dziecko, by tworzyło razem z nami deser, który będzie mu smakował i przyniesie oczekiwane rezultaty.

Ewa Koza, mamsmak.com


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zaparcia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy