Reklama

Cała prawda o piwie bezalkoholowym. Jakie ma właściwości?

Oferta piw bezalkoholowych może przyprawić o zawrót głowy. Występują w tylu wariantach i propozycjach smakowych, że czasem trudno się zdecydować, jakie wybrać. Przypadła ci rola kierowcy - rozwozisz znajomych po imprezie, a może żyjesz z chorobą alkoholową, albo jesteś w ciąży? Przeczytaj uważnie. Nie każde piwo bezalkoholowe jest zupełnie pozbawione alkoholu. Brzmi absurdalnie, ale to są fakty.

Jak powstaje piwo bezalkoholowe?

Choć chcemy traktować je analogicznie do peerelowskiej oranżady, nie sposób postawić tu znak równości. Warto wiedzieć, jak powstaje piwo bezalkoholowe. To wyjaśnia, dlaczego może zawierać niewielkie ilości alkoholu.

Istnieją różne metody jego produkcji. W praktyce najczęściej powstaje poprzez eliminację alkoholu z tradycyjnego chmielowego trunku. Można to zrealizować poprzez podgrzanie zwykłego piwa, jednak ten sposób jest ryzykowny. Czasem napój zatraca nieodwracalnie swój piwny charakter. Próbą radzenia sobie z tym kłopotem jest podgrzewanie piwa w próżni. To obniża temperaturę wrzenia i pozwala zachować unikatowy charakter lubianego przez Polaków trunku.

Reklama

Można też, kolokwialnie mówiąc, odcedzić alkohol. Jak? Przy użyciu tak gęstego filtra, który przepuszcza jedynie wodę i alkohol. Składniki, które pozostaną, uzupełnia się następnie płynem i dwutlenkiem węgla. Najczęściej, dla poprawy walorów smakowych, dodaje się też znaczne porcje cukru. Co to oznacza?

Kaloryczność piwa bezalkoholowego i tradycyjnego

Nie sprawdzając etykiety, można zaryzykować stwierdzenie, że skoro bezalkoholowe jest pozbawione wysokoenergetycznego składnika alkoholowego, jest mniej kaloryczne. Niestety, to mit.

Piwo bezalkoholowe ma porównywalną kaloryczność do zwykłego, podobną zawartość białka i tłuszczu. Ma mniej alkoholu, ale ponad dwukrotnie więcej cukru, który sprawia, że kaloryczność napoju wyraźnie wzrasta.

Czy piwo bezalkoholowe jest izotonikiem?

Czy to prawda, że piwo zawiera witaminy i minerały? Tak, znajdziemy w nim witaminy z grupy B, potas, magnez i fosfor. A także elektrolity, ale nie są to szczególnie duże dawki. Miłośnicy tego trunku twierdzą, że piją go nie tylko dla smaku, ale też z uwagi na właściwości charakterystyczne dla napoju izotonicznego. To trochę naciągana teoria. Izotonik to płyn, który ma uzupełnić niedobory wody, elektrolitów, witamin i minerałów. Piwo bezalkoholowe nim nie jest.

Skąd więc pojawia się zastrzyk energii po wypiciu piwa bezalkoholowego? Z dużej dawki cukru. Podczas gdy piwo klasyczne ma około 13 g węglowodanów, bezalkoholowe zawiera ich aż 29 g. Jeśli dodatkowo skusimy się na smakową wersję - zawartość cukru będzie wyższa. Czasem trudno to wypić. Znajoma powiedziała ostatnio, że piwo smakowe było dla niej jak garść landrynek rozpuszczona w niewielkiej ilości wody.

Czy piwo bezalkoholowe ma właściwości lecznicze?

Choć nie brak głosów o zdrowotnych właściwościach piw bezalkoholowych, może lepiej grać w otwarte karty i nie szukać na siłę leczniczych właściwości czegoś, co zjadamy lub wypijamy dla czystej przyjemności. Hedonistyczna jest, obok odżywczej, ważną funkcją, jaką pełni żywność i napoje.

Jakie piwo bezalkoholowe wybrać?

Jak w przypadku każdego produktu spożywczego, tak i tutaj, warto szukać piw najlepszej jakości, bez konserwantów i innych chemicznych dodatków do żywności. Oraz z jak najniższą zawartością cukru. Dobre piwo bezalkoholowe ma gorzkawe nuty smakowe i aromat zbliżony do tradycyjnego jasnego piwa. Z myślą o zdrowiu warto sięgnąć po naturalne trunki. Smakowe mogą rozczarować, nie tylko zawartością cukru, ale też wyraźnie chemicznym posmakiem.

Piwo bezalkoholowe - strefa 0 proc.

Zgodnie z polskim prawem piwo bezalkoholowe to napój, w którym rzeczywista moc alkoholu nie przekracza 0,5 proc. objętości. Niezliczoną ofertę smaków i rodzajów piw bezalkoholowych podzielić trzeba na dwie zasadnicze grupy:

1. Strefa zero, według Food and Drug Administration (FAD) - prawdziwe piwo bezalkoholowe. Trunek zupełnie wolny od alkoholu zawiera go 0 proc.

2. Druga grupa to piwo bezalkoholowe, które może zawierać śladowe ilości alkoholu - do 0,5 proc.

Czy piwo ze "strefy zero" jest bezpieczne w ciąży?

Niekoniecznie. Zaskakujące jest to, że zawartość alkoholu w piwie bezalkoholowym bywa wyższa, niż świadczyłaby o tym informacja na etykiecie. Najbezpieczniejszym wyborem jest unikanie piwa, w tym bezalkoholowego, tak w trakcie ciąży, jak i karmienia piersią.

Ewa Koza, mamsmak.com

***

Zobacz również:

Pijesz alkohol? Grozi ci uszkodzenie mózgu!

Zakupy robiłam tak, by zawsze wystarczyło mi na alkohol

Siedem zastosowań piwa, których nie znałeś



 


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: izotoniki | alkohol
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy