Reklama

Chandra, nerwica, depresja - jak je rozpoznać?

Jesteś wściekła na cały świat, nie masz siły, a może odczuwasz paniczny lęk? Czy to tylko chwilowy spadek nastroju? Naucz się radzić sobie z niechcianymi emocjami.

Każda z nas miewa lepsze i gorsze dni. Zdarzają nam się chwile zwątpienia w siebie, czasem płaczemy z byle powodu i myślimy, że wszystko dookoła jest bez sensu. Mówisz wtedy "mam doła" i najchętniej nie wychodziłabyś z łóżka. Zazwyczaj jednak taki stan nie trwa długo. Po kilku dniach wracasz do normy i być może masz nawet więcej energii niż przedtem.

Czasem jednak zły nastrój sam nie przechodzi i zaczynasz mieć problemy ze snem, brakuje ci energii, a wykonywanie prostych czynności, jak gotowanie czy pomaganie dzieciom w lekcjach, wymagają od ciebie wielkiego wysiłku. Może częściej wpadasz w złość? Mąż wciąż powtarza "co ty taka nerwowa się zrobiłaś?". Czyżby to były pierwsze symptomy nerwicy lub depresji? Bądź czujna.

Reklama

Działaj i spróbuj sobie pomóc

Nie czekaj, aż twój "dół" jeszcze bardziej się pogłębi. Weź sprawy w swoje ręce. Porozmawiaj ze swoimi bliskimi, specjalistami, poszukaj wsparcia. Nie daj się chorobie! Głęboka depresja paraliżuje wszelkie działanie. Musisz więc znaleźć siłę, by stawić jej czoło!

Sama wiesz, co ci pomaga najlepiej, gdy masz zły nastrój, co cię rozwesela i skutecznie mobilizuje do działania. Każda z nas ma swoje tajemne sposoby. Jeśli ty jeszcze ich nie znasz, pomożemy ci je odkryć.

Chandra - masz kiepski nastrój

Poplamiłaś bluzkę, spóźniłaś się na autobus, a do tego masz poczucie, że nikt cię nie rozumie, nie docenia i nie zauważa. Jesteś przygnębiona, apatyczna, masz ponure myśli. Krzyczysz na wszystkich, a zaraz potem masz wyrzuty sumienia i chce ci się płakać. Najchętniej zaszyłabyś się w domu przed telewizorem. Masz chandrę. Takie dni zdarzają się każdemu, zwłaszcza jesienią, gdy za oknem deszcz, plucha, chłód i wszystkim nam brak słońca. Trzeba to po prostu przeżyć!

• Niepokojące sygnały. Jeśli nie jesteś pewna, co ci dolega, przyjrzyj się sobie, swojemu zachowaniu i relacji z innymi ludźmi. Pomyśl o tym, jaka byłaś miesiąc temu i jak funkcjonujesz teraz. Bądź ze sobą szczera, tylko wtedy będziesz mogła szybko temu zaradzić.

• Jest ci smutno i nic ci się nie chce. Cały czas czujesz się zmęczona. Jesienny krajobraz nie sprzyja poprawie nastroju, a ty przez cały dzień siedzisz w zamkniętym pomieszczeniu. Gdy wychodzisz z domu, jest ciemno, a gdy wracasz - już szaro. To zupełnie odbiera ci energię. No i na seks też właściwie straciłaś ochotę.

• Masz kłopoty z koncentracją. Trzy razy sprawdzasz, czy zamknęłaś drzwi; nie pamiętasz, jakie dokumenty miałaś przygotować dla szefa; wiele spraw wylatuje ci z głowy. Wszystko cię denerwuje, nawet drobiazg jest w stanie wyprowadzić cię z równowagi. Ciągle jesteś podminowana i napięta. W domu krzyczysz z byle powodu. Nie czujesz się sobą.

• Jesteś rozżalona. Zaczynasz widzieć wszystko w czarnych barwach. Mówisz, że nic ci się nie udaje, marudzisz na każdym kroku. Rozdrapujesz stare rany, mówisz, że "to wszystko jest jakieś chore", masz pretensję do całego świata. Wyolbrzymiasz każdy problem do granic możliwości, a przecież do tej pory byłaś raczej optymistką.

• "Zajadasz" smutek. Swój zły humor topisz w kilogramach ciasta, lodów z czekoladą i batoników. Objadanie się to tak naprawdę teraz jedyna przyjemność, jaką jesteś w stanie sobie zafundować. "Chociaż tak mogę się pocieszyć" - mówisz wkładając do koszyka z zakupami kolejne słodycze. Niestety, to pomaga tylko na chwilę, za to dodatkowe centymetry w biodrach nie poprawią ci nastroju.

Jak sobie pomóc?

Jeżeli te objawy trwają u ciebie kilka dni, to prawdopodobnie masz chandrę. Sama dobrze wiesz, że zdarzały ci się już podobne chwile, zwłaszcza jesienią i zimą. Nie martw się, to nie koniec świata! Zobacz, jak możesz sobie z tym poradzić.

• Weź wolny dzień. Może to przemęczenie i stres w pracy powodują twoje złe samopoczucie? Postaraj się znaleźć chwilę na regenerację sił. Przede wszystkim powinnaś się wysypiać. Jeśli nie możesz zasnąć, idź przed snem na spacer, wypij filiżankę melisy. Pomyśl, może ostatnio cały czas brałaś nadgodziny?

Weź kilka dni wolnego, odetchnij, poczytaj książkę, obejrzyj zaległe filmy, przejrzyj czasopisma. Już zapomniałaś, co lubisz najbardziej robić? Czas, żebyś sobie przypomniała.

• Otaczaj się optymistami. Postaraj się jak najmniej przebywać z osobami, które narzekają. Ludzie, którym nic nie pasuje, nic się nie podoba czyli życiowi malkontenci sprawiają, że wszystkiego się odechciewa. Świat naprawdę nie jest taki okropny.

• Przyjrzyj się swojej diecie. Wystrzegaj się używek, ciężkostrawnych i tłustych posiłków oraz nadmiaru słodyczy, ponieważ to wszystko powoduje poczucie ociężałości, zbytnią senność i apatię. Pogarszają też koncentrację. Możesz natomiast poprawić sobie humor kubkiem gorącej czekolady lub kakao. Naturalnymi antydepresantami są także banany, awokado, mleko, a także tłuste ryby morskie.

• Łap słońce i nie siedź po ciemku. Niedobór światła obserwowany jesienią i zimą wpływa na obniżenie naszego nastroju. Dlatego, gdy na niebie chociaż na chwilę pojawi się słońce, chwytaj jego promienie. Nie przesiaduj ciągle w klimatyzowanych pomieszczeniach. Rób przerwy, wychodź na powietrze. W domu nie siedź po ciemku, zapalaj lampy, kup kolorowy abażur, który da ciepłe światło.

• Zwiększ aktywność fizyczną. Spacery, rower, rolki, bieganie, pływanie, aerobic, siłownia, wspinaczka, gimnastyka - masz wiele możliwości. Najlepiej i najtaniej jest ćwiczyć na świeżym powietrzu. Możesz wtedy jednocześnie wzmacniać mięśnie, dotlenić się i hartować organizm. Taki trening (wystarczy pół godziny 2-3 razy w tygodniu) szczególnie przyda ci się zimą, gdy łatwiej o przeziębienie.

Nerwica - towarzyszą ci napięcie i lęk

Czujesz kłucia w klatce piersiowej, choć z sercem wszystko w porządku? Boli cię żołądek, ale badania niczego nie wykazały? Masz przeświadczenie, że coś ci dolega, ale żaden lekarz, oprócz stwierdzenia przyspieszonego tętna, nie potrafi postawić diagnozy? A może wydarzyło się w twoim życiu coś bardzo przykrego i od tego momentu zaczęłaś źle się czuć? Może po prostu masz nerwicę.

• Niepokojące sygnały. Prawdopodobnie sama czujesz, że coś jest z tobą "nie tak", że twoje ciągłe zdenerwowanie nie jest "normalną" reakcją na problemy dnia codziennego. Do wszystkiego podchodzisz zbyt emocjonalnie, co zaczyna utrudniać ci życie. Nie czekaj dłużej. Ustal, co się tobą dzieje.

• Odczuwasz lęk. Elementem wspólnym dla wszystkich rodzajów nerwic jest lęk. Boisz się np. zatłoczonych ulic, ciasnych autobusów. Twój lęk może być odczuwany nieustannie albo pojawiać się w momentach niezrozumiałych dla innych ludzi, np. boisz się zachorować i z każdym katarem biegniesz do lekarza.

• Żyjesz w napięciu. Chodzisz podminowana. Czujesz, jakby coś złego miało się zaraz stać. Trudno się z tobą rozmawia, wywołujesz konflikty i wybuchasz z byle powodu.

• Twoje ciało się buntuje. Nerwica to także choroba twojego ciała, w związku z tym możesz odczuwać różne dolegliwości, które jeszcze bardziej potęgują twój lęk o siebie. Masz zawroty i bóle głowy, częste biegunki, zaparcia, czujesz ucisk w klatce piersiowej? Nie możesz spać, drętwieją ci ręce? Twój organizm może reagować różnie. W chwilach paniki możesz mieć trudności z oddychaniem.

• Masz natręctwa. Tak określamy czynności, które musisz robić, bo inaczej po prostu zwariujesz. Nie możesz przestać sprzątać lub bez przerwy myjesz ręce, bo boisz się, że czymś się zarazisz. Wiesz, że to irracjonalne, ale czujesz wewnętrzny przymus, żeby się tak postępować.

Jak sobie pomóc?

Nerwicę można wyleczyć! Zgłoś się do specjalisty, który stwierdzi, czy to rzeczywiście ta choroba. Może być to lekarz ogólny, psycholog lub psychiatra. Ale są rzeczy, które możesz zrobić dla siebie sama.

• Naucz się odpuszczać. Być może twój stan wynika z tego, że za wszelką cenę chcesz być "naj". Masz względem siebie wysokie wymagania. Odpuść czasem. Gdy masz dom, dzieci i pracę zawodową na głowie, nie wszystkich obowiązków.

• Opanuj atak lęku. Zazwyczaj czujesz, gdy zbliża się uczucie paniki. Postaraj się wtedy zrelaksować, odwrócić swoją uwagę, napić się czegoś, poczytać gazetę, wyśmiać swój lęk lub próbować go zignorować: "Ciebie nie ma! Tak mi się tylko wydaje!".

• Uzupełniaj minerały. Wzbogać dietę w magnez. To ważny pierwiastek odpowiedzialny za funkcjonowanie tkanki nerwowej, bierze udział w utrzymaniu prawidłowego rytmu pracy serca.

• Stosuj techniki relaksacyjne. Spróbuj nauczyć się, w jaki sposób odprężać swoje ciało i umysł. Najbardziej znane techniki to: progresywna relaksacja mięśni wg Jacobsona, trening autogenny wg Schultza. Możesz także trenować jogę. Dzięki tym technikom będziesz lepiej kontrolować swój organizm i emocje. By wybrać dla siebie ćwiczenia, porozmawiaj ze specjalistą.

Depresja - chorują twoja dusza i ciało

Jest uważana za epidemię XXI wieku. Szacuje się, że choruje na nią około 4-7 proc. populacji. Ktoś, kto jeszcze wczoraj był aktywny i towarzyski, pod wpływem tej choroby zamienia się w osobę niezdolną do życia. Jeśli więc masz poczucie, że i ty możesz mieć depresję, reaguj natychmiast. Tej choroby nie wolno lekceważyć.

• Niepokojące sygnały. Czym różni się depresja od zwykłego smutku, chandry czy nerwicy? Tym, że trwa zdecydowanie dłużej (o depresji mówimy, jeśli objawy nie ustępują po dwóch tygodniach), paraliżuje codzienne czynności, niszczy życie emocjonalne, zdrowie fizyczne i powoduje zmiany w zachowaniu. Depresję diagnozuje się na podstawie całego zestawu objawów, więc w rozmowie ze specjalistą bądź przygotowana na szczegółowy wywiad.

• Przeżyłaś traumę. Depresja ujawnia się często na skutek jakiegoś traumatycznego wydarzenia w naszym życiu. Ktoś z twoich bliskich ciężko zachorował? Przeżyłaś rozwód? Straciłaś pracę? Każde silne przeżycie zostawia ślad w naszej psychice.

• Jesteś po porodzie. Jeśli urodziłaś dziecko, możesz mieć skłonności do przeżywania depresji. Jesteś zmęczona i niepewna, czy poradzisz sobie w nowej roli. Rozregulowana gospodarka hormonalna sprawia, że jesteś bardziej skłonna do płaczu i przygnębienia.

• Wciąż jesteś zmęczona i przygnębiona. Wstajesz rano i już nie masz siły. Odczuwasz ciągłe znużenie, bez względu na ilość czy rodzaj wykonywanych czynności. Nie możesz spać, co jeszcze potęguje zmęczenie, a seks dla ciebie właściwie nie istnieje. Odczuwasz smutek, masz poczucie bezużyteczności, beznadziejności i bezradności w wielu codziennych sytuacjach. Masz wrażenie, że życie zaczęło cię przerastać. Nic cię nie cieszy.

• Tracisz zainteresowanie codziennymi sprawami. Z osoby energicznej i aktywnej zmieniłaś się w apatyczną i niezaradną. To, co jeszcze niedawno sprawiało ci wielką przyjemność, dziś w ogóle nie jest atrakcyjne. Coraz mniej oczekujesz od życia.

• Odczuwasz fizyczny ból. Depresja to choroba duszy, ale gdy ona choruje, nasze ciało także zaczyna źle się czuć. Możesz odczuwać bóle głowy, brzucha, kręgosłupa, bóle i ucisk w klatce piersiowej, przewlekłe dolegliwości żołądkowo-jelitowe, kołatanie serca, świąd skóry. W połączeniu z problemami emocjonalnymi mogą być ważną wskazówką dla specjalisty w procesie diagnozy.

Jak sobie pomóc?

Niestety, słowa "weź się w garść" zdecydowanie nie wystarczą. Potrzebujesz fachowej pomocy.

• Skonsultuj się ze specjalistą. Psychologiem lub terapeutą. Bezpłatne konsultacje możesz otrzymać w publicznych szpitalach psychiatrycznych lub w poradniach zdrowia psychicznego. Leczenie depresji polega zwykle na jednoczesnym stosowaniu środków farmakologicznych i psychoterapii, ale to specjalista musi o tym zdecydować. W wielu przypadkach depresję można wyleczyć, ale powinnaś liczyć się z tym, że stany depresyjne czasami powracają. Walcz o siebie!

• Zrób badania. Nigdy nie miałaś problemów z tarczycą? Poproś swojego lekarza o skierowanie na badanie hormonów. Przy nadczynności tarczycy mogą pojawić się napady agresji, drażliwość, bezsenność, kołatanie serca. Natomiast przy niedoczynności: przybieranie na wadze, zmęczenie, przygnębienie. Zaburzenia depresyjne towarzyszą także innym chorobom, takim jak cukrzyca, nowotwory.

• Zadbaj o siebie. Odpowiednia, zdrowa dieta i ćwiczenia fizyczne wzmocnią cię. Alkohol nie jest twoim sprzymierzeńcem. Nie sięgaj po niego, żeby poczuć się lepiej. Słuchaj muzyki relaksacyjnej: odgłosów przyrody, szumu morza. Te łagodne dźwięki pomogą ci wyciszyć emocje.

• Poproś bliskich o wsparcie. Bardzo ważna jest obecność rodziny i przyjaciół w twoim życiu. Pozwól im być przy tobie, nie zamykaj się w sobie. Staraj się też wychodzić do ludzi.

Aneta Olkowska

Świat kobiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy