Reklama

Chorzy na niepogodę

Osoby wrażliwe na warunki atmosferyczne i zmiany aury to meteopaci. Ich dolegliwości nasilają się szczególnie jesienią i zimą, gdy na dworze zimno, ponuro, ciemno.

W tych porach roku ciśnienie atmosferyczne często spada. Niż zwykle łączy się z zachmurzeniem, opadami. Pogodowi wrażliwcy odczuwają apatię, zniechęcenie, brak energii, rozdrażnienie, ospałość. Dziś już wiemy, jak ważne jest światło słoneczne: docierając przez nerw wzrokowy do mózgu, pobudza go do produkcji substancji, które regulują nastrój. Gdy tej stymulacji brak, nastrój się pogarsza. Słabnie odporność. Ma to związek z deficytem witaminy D, odpowiedzialnej za pobudzanie sił obronnych. Jest ona produkowana przez skórę pod wpływem promieni słonecznych, których jest teraz jak na lekarstwo. Niż jest częstą przyczyną bólu głowy. Wielu meteopatów wie wcześniej, że pogoda się zmieni, bo przed przełomem pogodowym odczuwają bóle głowy.

Reklama

Jesienią mocniej dają o sobie znać choroby reumatyczne i neurologiczne. Pod wpływem chłodu i wilgoci nasilają się bóle kręgosłupa, stawów, kości. Dokuczają stare kontuzje, złamania. Zaostrzają się objawy rwy kulszowej. Nerw kulszowy wychodzi z miednicy. W zimne dni łatwo tę okolicę wychłodzić, a to może wywołać atak rwy.

Pogoda wpływa na układ oddechowy, krwionośny, pokarmowy. Astmatycy reagują napadem duszności np. na mroźne powietrze. Gwałtowne zmiany pogody, zwłaszcza burze i śnieżyce, mogą zwiększać liczbę zawałów serca, udarów mózgu, zatorów płucnych. Przed burzą bowiem krwinki czerwone stają się bardziej lepkie, zwiększa się tendencja do skrzeplin. Z kolei zaostrzenie choroby wrzodowej wiąże się ze zwiększonym promieniowaniem UV, co pobudza wydzielanie histaminy, stymulującej wydzielanie kwasu żołądkowego. A to zaostrza chorobę.

Co łagodzi meteopatyczne dolegliwości? Głównie zdrowy tryb życia. Ruch na świeżym powietrzu - im lepiej dotleniony organizm (w tym mózg), tym mniejsze ryzyko bólów głowy. Ruch energetyzuje i pobudza organizm do produkcji endorfin - hormonów szczęścia. Jeśli to możliwe, wychodźmy na dwór rano: z badań wynika, że ekspozycja na światło słoneczne do godziny 10.00 reguluje rytm snu i czuwania, ułatwiając zasypianie wieczorem, ale i zmniejszając senność w ciągu dnia. Pomaga dieta bogata w witaminy D i z grupy B, magnez, lecytynę.

Witaminy z grupy B są w płatkach owsianych, drożdżach, grochu, fasoli, zielonych warzywach, pełnoziarnistym pieczywie czy wątróbce. Lecytyna jest w soi, żółtkach jaj, orzechach, fasoli i rzepaku. Magnezu dostarczają: kakao, kasza gryczana, pestki dyni, migdały, orzechy, banany, soja. Witamina D jest w tłustych rybach morskich (trochę także w tłustym nabiale i jajach).

Zdaniem eksperta

Kojarzące nam się z pogodą bóle, złe samopoczucie, niska sprawność umysłowa i psychiczna mogą być wczesnymi sygnałami jakichś chorób. Dlatego warto odwiedzić lekarza, by nas zbadał i rozstrzygnął, czy cierpimy z powodu pogody, czy też jest to poważniejszy problem zdrowotny.

Uwaga, nadciąga!

Chłodny wyż. Podnosi ciśnienie krwi i produkcję noradrenaliny (hormonu stresu). Możemy być podenerwowani. Niewskazana jest kawa i alkohol.

Chłodny niż. Zmieniająca się jonizacja powietrza negatywnie wpływa na układ nerwowy, stąd ból głowy. Wieje wiatr, co wytrąca nas z równowagi. Układ nerwowy wzmocni witamina B i magnez.

Ciepły niż. Wywołuje uczucie zmęczenia, spadek nastroju, zawroty i ból głowy. Pomoże filiżanka kawy i długi spacer.

Ciepły wyż. Osoby z problemami krążeniowymi reagują na upał osłabieniem i omdleniami. Konieczny jest wypoczynek.


Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy