Reklama

Chrząstka rekina - mit o cudownym remedium na raka

"Bitwa z rakiem" Bożeny Stasiak to kompendium poświęcone naturalnym i niekonwencjonalnym metodom leczenia raka, takich jak choćby homeopatia, hipnoterapia, bioenergoterapia, akupunktura, diety, preparaty… Autorka, odwołując się do naukowych faktów i rzeczywistych historii pacjentów, wskazuje te, które mogą stanowić uzupełnienie konwencjonalnych terapii i te, które stanowią śmiertelne zagrożenie. Poniżej publikujemy fragment poświęcony chrząstce rekina.

Do kupowania preparatów z chrząstki rekina, które zyskały popularność jako środek na wiele chorób, także na raka, zachęcają np. takie slogany: "Dla mocnych kości i odporności", "Rekin cię uleczy", "Zaufaj rekinowi, a pozbędziesz się raka". 

Znacznie przyczynił się do tego William Lane, amerykański badacz mórz i oceanów. Obserwując życie morskich stworzeń, zauważył, że rekiny nie chorują na raka. Skoro nie chorują, być może tajemnica tkwi w ich budowie. Ich szkielet jest bowiem zbudowany prawie całkowicie z chrząstki - tkanki pozbawionej naczyń krwionośnych i zawierających substancje hamujące jej tworzenie. 

Reklama

Idąc dalej tym tropem, Lane doszedł do wniosku, że wyciągi z chrząstki rekina mogą leczyć ludzi z raka. Nie miał racji. Przede wszystkim mylił się, twierdząc, że rekiny nie chorują na raka. 

Pierwsze doniesienia o tym, że chorują, pojawiły się już ponad 150 lat temu. W 1858 r. pisano o chrzęstnoszkieletowych (do tej rodziny należą rekiny), u których zdiagnozowano nowotwory. Brak rzetelnej wiedzy nie przeszkodził Lane’owi w założeniu firmy produkującej preparaty z chrząstki rekinów.

Jak je zdobywał, nie wiadomo, w każdym razie podobno nie miał z tym problemów. O swoich doświadczeniach i nadziejach związanych z leczeniem chrząstką rekina pisał w książce "Rekiny nie chorują na raka. Jak chrząstka rekina może ocalić twoje życie" oraz w kolejnej "Rekiny wciąż nie mają raka - dalszy ciąg opowieści o chrząstce".

Więcej o książce "Bitwa z rakiem. Terapie i antyterapie" Bożeny Stasiak przeczytasz TUTAJ

Mylił się także, uważając, że chrząstka rekina może mieć działanie przeciwnowotworowe. W niektórych badaniach laboratoryjnych i badaniach z udziałem zwierząt wykazano, że chrząstka rekina zawiera substancję blokującą angiogenezę, czyli tworzenie nowych naczyń krwionośnych. 

Stąd hipoteza, że leczenie nowotworów z użyciem tkanki chrzęstnej mogłoby powstrzymać rozwój naczyń krwionośnych w nowotworze, zatrzymując jego wzrost lub powodując jego zmniejszanie się. Jednak badania na ludziach przynosiły niejednoznaczne wyniki. W jednym z takich badań klinicznych, z randomizacją, porównywano leczenie z użyciem chrząstki rekina i placebo. 

Pacjenci w tym czasie otrzymywali również standardowe leczenie. U 83 chorych na zaawansowanego raka piersi lub chorych na zaawansowanego raka jelita grubego nie zaobserwowano różnicy w jakości życia ani we współczynniku przeżyć w obu porównywanych grupach.

W innym badaniu, w którym wzięło udział 60 pacjentów będących w zaawansowanym stadium choroby nowotworowej i którzy również otrzymywali standardowe leczenie przed rozpoczęciem badania, rak przestał się rozwijać u 10 pacjentów, ale po 12 tygodniach ponownie zaczął rosnąć. Guz nie zmniejszył się ani nie cofnął u żadnego z pacjentów. 

Duże nadzieje przez pewien czas wiązano z preparatem Neovastat zawierającym chrząstkę rekina w płynie. W badaniach laboratoryjnych zaobserwowano, że blokuje wzrost nowych naczyń krwionośnych, a podawany doustnie myszom spowalniał wzrost komórek raka piersi oraz rozsiew raka płuca. Zaś badania (na zwierzętach) dotyczące już tylko raka płuca pokazywały, że Neovastat wzmacnia działanie jednego z leków onkologicznych.

Jednak badania kliniczne dotyczące działania Neovastatu na chorych z zaawansowanym niedrobnokomórkowym rakiem płuca leczonych chemioterapią i przyjmujących Neovastat nie wykazały różnicy między leczonymi chemioterapią a przyjmującymi placebo. 

Nadzieje wiązano również z Neovastatem jako potencjalnym lekiem w raku nerki, jednak kolejne badania tego nie potwierdziły. Produkty zawierające tkankę chrzęstną z rekina mają status suplementu diety, ze wskazaniem głównie na regenerację kości i stawów. 

Sądząc jednak po anonsach w internecie, bardzo często produkty te są poszukiwane przez chorych na raka. I słowo "poszukiwane" jest tu jak najbardziej na miejscu, gdyż wiele preparatów znika tak błyskawicznie, że trzeba ich poszukiwać.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków nie zarejestrowała tkanki chrzęstnej we wskazaniu w ramach leczenia onkologicznego, tylko jako suplement diety.

Fragment książki
Dowiedz się więcej na temat: nowotór | terapia | mity
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy