Reklama

Coraz więcej chorych na odrę. "Kwestia czasu, kiedy umrze polskie dziecko"

W Polsce widoczny jest wzrost zachorowań na odrę. Statystyka jest bezwzględna i jeśli liczba nieszczepionych osób będzie rosła, to kwestią czasu pozostaje, kiedy pojawi się zgon polskiego dziecka – uważa rzecznik GIS Jan Bondar.

Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny od 1 stycznia do 30 września w Polsce zanotowano 123 przypadki odry. W tym samym okresie roku ubiegłego było takich przypadków 46.

- W Polsce widoczny jest kilkukrotny wzrost zachorowań na odrę - wskazał rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Większość zachorowań - jak zaznaczył - dotyczy osób, które przyjechały do nas z różnych krajów. Sanepid przeprowadził niedawno szczepienie ponad 200 osób, obcokrajowców pracujących w jednym z przedsiębiorstw w Siedlcach.

Rzecznik GIS wskazał, że ponad 41 tys. zachorowań na odrę w Europie w pierwszym półroczu tego roku doprowadziło do 37 zgonów. Przypomniał, że wiosną w Serbii z powodu odry zmarła dwuletnia dziewczynka.

Tam, gdzie odchodzi się od szczepień, trzeba liczyć się ze zgonami. Statystyka jest bezwzględna. Jeśli w Polsce zwiększy się liczba niezaszczepionych, będzie kwestią czasu, kiedy pojawi się zgon polskiego dziecka - ocenił.

Odra jest jedną z najbardziej zaraźliwych chorób. Zakażenie szerzy się drogą kropelkową i przez bezpośrednią styczność z wydzieliną jamy nosowo-gardłowej chorej osoby. W przebiegu choroby występuje gorączka, silny kaszel, wysypka plamisto-grudkowa, zapalenie spojówek, światłowstręt i nieżyt błony śluzowej nosa.

Powikłania po odrze są dość częste. Te lżejsze to np. zapalenie ucha środkowego i zakażenie żołądkowo-jelitowe, a poważniejsze - m.in. zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.

Eksperci wskazują, że szczepienie przeciw odrze ma bardzo wysoką skuteczność. Po podaniu pierwszej dawki szczepionki odporność uzyskuje około 95-98 proc. osób zaszczepionych. Podanie drugiej dawki pozwala uzyskać niemal stuprocentową odporność.

Zaniepokojenie wzrostem liczby zachorowań na odrę wyraziła w sierpniu Komisja Europejska. Wcześniej, w kwietniu, przedstawiła projekt rekomendacji m.in. w sprawie wprowadzenia rutynowych kontroli statusu szczepień i opcji wspólnej elektronicznej karty szczepień, która miałaby zastosowanie transgraniczne.

Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) podawało, że w ubiegłym roku w 30 europejskich krajach zanotowano 14,451 tys. przypadków zachorowań na odrę, podczas gdy w 2016 roku były to 4643 przypadki. Epidemiolodzy oceniają, że utrzymujące się rozprzestrzenianie się odry w Europie wynika z niedostatecznego stanu zaszczepienia. Wśród wszystkich zgłoszonych przypadków odry w 2017 roku, które wystąpiły u osób o znanym statusie zaszczepienia, aż 87 proc. to osoby niezaszczepione.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: odra | choroby zakaźne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy