Reklama

Czy sok pomarańczowy może szkodzić?

Świeży sok pomarańczowy to nie tylko spora dawka zdrowia i witamin, ale i cukru, winowajcy otyłości. Zdaniem ekspertów, soki owocowe mogą być pod tym względem gorsze od napojów gazowanych.

Wydaje się, że trudno o coś zdrowszego niż szklanka świeżo wyciskanego soku. Amerykański dietetyk, Robert Lustig obala jednak teorię, że bomba witaminowa w szklance to 100 procent zdrowia. Autor publikacji "Fat Chance: Gorzka prawda o cukrze" alarmuje, że w soku pomarańczowym jest więcej "białej śmierci" niż w napojach gazowanych.

Cukier, a więc główny winowajca otyłości, nawet w naturalnej postaci zdaniem Lustinga jest niebezpieczny. Według jego teorii, te w najzdrowsze, mogą być dla ludzkiego organizmu paradoksalnie najgorsze.
"Liczba kalorii w 100 procentach naturalnym soku pomarańczowym jest większa niż w takiej samej porcji słodkiego napoju gazowanego" - podkreśla dietetyk. Szklanka świeżego soku z pomarańczy to blisko 113 kcal, z czego aż 26g to węglowodany.

Reklama

Co zatem zrobić, by korzystać z dobrodziejstw owoców i nie tyć? Zjadać je w całości. Włókna owoców równoważą cukier, dają szansę metabolizmowi przyswoić stopniowo wszystkie składniki. Kiedy wypijamy sok owocowy, ogromna dawka cukru, a więc i energii trafia prosto do wątroby. Poza tym włókna owoców zawierają duże ilości zdrowego błonnika.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: sok pomarańczowy | pomarańcze | cukier | otyłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy