Reklama

Dieta św. Hildegardy: Wzmacnia, poprawia nastrój, dodaje sił

Masz dość dietetycznych sensacji? Nic dziwnego. Zimą potrzebujemy przyjaznego jedzenia, rozgrzewającego i wzmacniającego. Może nam je zapewnić dieta mniszki sprzed niemal tysiąca lat.

O diecie św. Hildegardy słyszeliśmy chyba wszyscy, ale najczęściej kojarzymy ją z ziołowymi kuracjami. Tymczasem to także, a może przede wszystkim, sposób na zdrowe odżywianie. Jej autorka podkreślała, że lepiej zapobiegać chorobom, niż je leczyć.

- Zasady tej diety są wciąż aktualne - mówi Marek Zaremba, dietoterapeuta, autor blogu "Gotuj zdrowo" oraz m.in. bestsellerowej książki "Jaglany detoks". - Najważniejsze są w niej gotowane posiłki. Powinniśmy przygotowywać je w domu i jeść na ciepło. Dieta św. Hildegardy do niczego nie zmusza, pozwala oprzeć się na intuicji i wybierać to, po czym czujemy się dobrze. Dopuszcza jedzenie drobiu i ryb, masła, nabiału, tyle że w umiarkowanej ilości. Bazę stanowią produkty zbożowe i warzywa, czyli składniki, które są podstawą współczesnej piramidy zdrowego żywienia.

Lokalnie i sezonowo

Reklama

Zyskamy więcej, gdy zjemy jabłko od okolicznego ogrodnika niż banana, który dojrzewał w transporcie. Zmieniajmy też menu w zależności od pory roku. Lato to pora na świeże owoce i warzywa. Zimą lepiej je gotować, piec, bo ciepłe jedzenie podnosi odporność.

Orkisz w roli głównej

Jego dodatek do codziennego menu zapobiega chorobom cywilizacyjnym i poprawia nastrój. Św. Hildegarda wybrała orkisz na podstawowy składnik swojej diety. To odmiana pszenicy odporna na modyfikacje, więc dziś jest on taki sam jak przed wiekami.

Smakuje jak pszenica: Ba, pieczywo orkiszowe jest nawet bardziej pulchne! Powodem jest... gluten. Orkisz zawiera go więcej niż pszenica. Jednak naukowcy potwierdzają, że ten z orkiszu jest łatwiej przyswajalny.

Dostarcza mniej kalorii, bo zawiera mniej węglowodanów niż pszenica. Jest za to bogatszy w wartościowe białko, minerały i witaminy z grupy B, które poprawiają nastrój. Dzięki błonnikowi reguluje pracę jelit. Szybko też chłonie wodę i pęcznieje, a więc jest sycący. Zmniejsza ochotę na podjadanie oraz apetyt na słodycze.

Wzmacnia odporność: W orkiszu jest rodanid, substancja, która wzmacnia układ immunologiczny i zapobiega stanom zapalnym (a więc także nowotworom).

Nie tylko pełne ziarno: Razową mąkę orkiszową można przeplatać białą orkiszową, bo jest ona niemal tak samo wartościowa. Dla zdrowia będzie najlepiej, jeśli wybierzemy orkisz, już bez dodatku innych zbóż.

Chleb orkiszowy

● 500 g białej mąki orkiszowej ● 1 i 1/2 szklanki wody ● 20 dag drożdży ● szczypta cukru, łyżeczka soli

Łyżeczkę mąki, drożdże i cukier rozpuść w odrobinie wody. Zostaw na 30 minut, po czym połącz z resztą mąki, wody i solą. Wymieszaj. Przełóż do natłuszczonej formy. Zostaw na 30 minut. Piecz 30 minut w temp. 200 st. C.

Tego też nie może zabraknąć

Warzywa: Dominują te tradycyjne, czyli marchew, pietruszka, seler, cebula, ziemniaki, dynia, cukinia. Trochę egzotyki wnosi fenkuł, czyli koper włoski. Jest jednym z najważniejszych składników diety, bo silnie wspomaga trawienie i oczyszcza organizm.

Pestki i orzechy: Najcenniejsze są orzechy włoskie, od wieków cenione za to, że poprawiają kondycję nerek i usprawniają pracę mózgu.

Owoce: Jemy jabłka, maliny, jeżyny, porzeczki, duszone, pieczone, w przetworach. Suszone są świetnym słodzikiem.

Herbatki i kompoty

Organizm potrzebuje nawilżenia, ale zimą lepiej pić ciepłe napoje.

Lubisz popijać zimną wodę? Zostaw ją na lato, bo wychładza organizm. Jeśli przyzwyczaiłaś się zaczynać dzień od szklanki wody, zawsze warto ją wcześniej podgrzać, bo zimny napój z rana to dla organizmu szok.

Przyda się termos: Wystarczy niewielki, np. o pojemności szklanki, tak aby zmieścił się do torebki. Dzięki temu nie będziesz skazana na picie zimnej wody czy soku.

Zioła i suszone owoce: Najważniejszy jest napar z nasion kopru włoskiego. Warto zaparzyć go rano, tak aby nie był zbyt mocny, i popijać przez cały dzień, podgrzany albo z termosu. Dobre są również herbatki z malin, pigwy, dzikiej róży, rumianku albo tradycyjne kompoty owocowe.

Zupa jak najczęściej

Warto ją polubić! To najważniejszy posiłek w tej diecie, bo każdy potrafi ją ugotować. Nigdy nie jest ciężka, można ją jeść na śniadanie, obiad i kolację. Jest odżywcza, a przy tym nigdy nie zjesz jej za dużo. Talerz zupy to także przyjazny sposób na dostarczenie organizmowi wystarczającej ilości płynów (zimą często o tym zapominamy).

Z czego ją gotować? Na wywarze z ziaren orkiszu, na bulionie warzywnym lub na mięsie kurczaka. Najlepiej z dużą ilością warzyw, ale może być sam bulion. Ważne jednak, aby zawsze był w niej orkiszowy dodatek.

Rozkład posiłków

Podstawą diety św. Hildegardy jest umiar i proste, ale sycące jedzenie.

Trzy razy dziennie wystarczy: Uważasz, że to za rzadko, bo godzinę po śniadaniu jesteś znów głodna? Albo po obiedzie musisz zjeść coś słodkiego? - Jeżeli po posiłku czujemy się senni lub mamy ochotę na coś słodkiego, to znaczy, że jedzenie nie zaspokaja naszych potrzeb - mówi Marek Zaremba. - Może zamiast owsianką z owocami skuteczniej najemy się omletem z warzywami? Przerwa między posiłkami powinna w ciągu dnia wynosić minimum cztery godziny. I nie należy w tym czasie podjadać. Można jedynie popijać herbatki owocowo-ziołowe. To sekret szczupłej sylwetki i zdrowia!

Śniadanie najważniejsze: Nie jesteś głodna rano? To nie grzech! Ważne, abyś pierwszy posiłek zjadła do godziny 11. Powinien być ciepły, bo łagodnie pobudzi do pracy układ trawienny.

Przyprawy wspomagają trawienie i rozgrzewają

Kuchnia św. Hildegardy pięknie pachnie! Wprawdzie bazuje na lokalnych produktach, ale docenia działanie śródziemnomorskich i arabskich przypraw. To one sprawiają, że jedzenie jest lżej strawne, a przy tym rozgrzewa i wzmacnia. Są te popularne, np.: goździki, kurkuma, kolendra, cynamon, kardamon, ale też i mniej znane, np. mielony korzeń bertramu. Zaostrza smak, a przy tym m.in. chroni przed anemią. Dodaje się go do każdej potrawy.

Przykładowe menu

Śniadanie

Zupa z dyni

● dynia hokkaido ● bulwa kopru włoskiego ● 2 ząbki czosnku ● po 2 cebule i marchewki ● łyżka curry ● 1/2 łyżeczki kurkumy ● świeży imbir ● olej

Pokrój warzywa i czosnek. Podsmaż w garnku na oleju cebulę, czosnek i przyprawy. Dodaj koper, a na końcu dynię i marchewki. Zalej wrzątkiem. Gotuj pod przykryciem 15 minut, po czym dodaj posiekany imbir i zmiksuj. Podawaj z mlekiem kokosowym i czipsami z jarmużu (na cztery porcje).

Obiad

Omlet jaglano-orkiszowy ze szpinakiem

● szklanka wody ● 10 łyżek ugotowanej kaszy jaglanej ● garść migdałów ● 3 łyżki mąki orkiszowej razowej ● 2 jajka ● 200 g szpinaku baby ● 20 pomidorków koktajlowych ● cebula ● gałka muszkatołowa, kurkuma, sól ● masło klarowane

Pomidorki upiecz w piekarniku (180 st. C). Zmiksuj kaszę jaglaną z wodą i migdałami. Dodaj żółtka, mąkę i przyprawy, a następnie pianę z białek. Wymieszaj. Na maśle podsmaż posiekaną cebulę, następnie dodaj szpinak. Podduś i odstaw. Podsmaż na maśle omlet, po czym dodaj szpinak i cebulę. Wstaw do piekarnika na 5-6 minut. Podawaj z pomidorkami (na dwie porcje).

Kolacja

Zielony gulasz

● szklanka zielonej soczewicy ● fenkuł ● puszka pomidorów ● cukinia ● 2 cebule ● 2 ząbki czosnku ● 3 łyżki przecieru pomidorowego ● przyprawy do smaku

Ugotuj soczewicę. Pokrój fenkuł i cukinię. Obsmaż na oleju i odstaw. Podsmaż cebulę, dodaj pomidory z puszki, przecier i czosnek. Gotuj przez chwilę, dodaj fenkuł, cukinię i przyprawy. Gotuj 10-15 minut. Podawaj z soczewicą.

Iwona Milewska

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Olivia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy