Reklama

Hałas groźniejszy niż sądzono

Dzieci, które w czasie uczenia się nowych słów narażone są na zbyt duży hałas, mogą mieć trudności w ich zapamiętaniu - potwierdzają badania opublikowane w magazynie "Child Development".

Badacze zwrócili uwagę, że dzieci często są narażone na różnego rodzaju niepotrzebne bodźce ze świata zewnętrznego. Ważnym zadaniem dla nich jest odróżnienie informacji istotnych od tych nieważnych. Według nowych badań hałas w tle - w szkole czy w domu - powoduje, że małe dzieci mogą mieć trudności w uczeniu się nowych słów. 

Negatywny wpływ na proces uczenia naukowcy stwierdzili podczas badania na dwóch grupach dzieci w wieku od 22 do 24 miesięcy i od 28 do 30 miesięcy. 

W obu przypadkach tylko te dzieci, które poddano działaniu cichszych dźwięków w tle, były w stanie nauczyć się nowych słów. 

Reklama

- Współczesne domy pełne są głośnych urządzeń, które rozpraszają uwagę, m.in. telewizorów, radia i rozmawiających ludzi, co może wpływać na to, jak dzieci w wczesnym etapie rozwoju uczą się słów. Nasze badania wskazują, że dorośli powinni być świadomi natężenia rozmów w tle w czasie, gdy dochodzi do interakcji z dziećmi - wyjaśnia kierowniczka projektu Brianna McMillan z Uniwersytetu w Wisconsin-Madison w USA.

- Słuchanie płynnie wymawianych słów bez próby przyporządkowania ich od razu do obiektu, który oznaczają, a przy tym ograniczenie szumu w tle, może pomóc dzieciom w doskonaleniu ich słownictwa - dodaje współautorka artykułu Jenny Saffran.

Poprzednie badania dotyczące wpływu dźwięku na dzieci szkolne wskazują na to, że hałas powoduje wzrost poziomu kortyzolu (zwanego hormonem stresu) oraz przyspieszenie tętna, co negatywnie wpływa na rozwój psychiczny i poznawczy. 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy