Reklama

Jak nie urok, to... biegunka

Podstawą leczenia jest uzupełnianie płynów i utraconych soli mineralnych. Trzeba wypijać tyle płynów, na ile pozwala organizm.

Panie doktorze, od kilku dni męczy mnie biegunka. Zawsze miałam delikatny przewód pokarmowy i niewiele trzeba było, żeby mnie "przeczyściło". Nigdy jednak nie trwało to tak długo jak teraz - poskarżyła się pani Dorota (l. 31).

- Co pani jadła w ostatnim czasie, czy zmieniła coś pani w swojej diecie? - spytałem.

- Jem chyba to co zwykle. No, może z powodu upałów nie mam apetytu na mięso i inne ciężko strawne pokarmy. Za to objadam się bez umiaru nowalijkami i owocami, zwłaszcza moimi ulubionymi truskawkami i malinami.

Reklama

- Czy w poprzednich latach po pojawianiu się nowalijek też miewała pani biegunki?

- Nie przypominam sobie, żeby aż takie. A dlaczego pyta pan o nowalijki?

- Nie ma prawie wcale naturalnie rosnących nowalijek. Przeważnie są one "pędzone" z użyciem nawozów mineralnych i wiele z nich nigdy korzeniami nie dotknęło ziemi, wyłącznie sztucznego podłoża. Wiele z nich, mimo starannego mycia, może mieć drażniące oddziaływanie na jelita. A pani ulubione owoce mają drobniutkie pesteczki, które przyspieszają ruchy jelit. Wytłumaczyłem pacjentce mechanizm powstawania biegunek. Mówimy o nich wtedy, gdy wypróżnienia są częstsze niż 3 razy dziennie, a stolec jest wodnisty. To naturalna reakcja obronna jelit przed szkodliwymi czynnikami, które wraz z pokarmem znalazły się w przewodzie pokarmowym. Pod ich wpływem jelita zaczynają pracować szybciej. Ich zawartość jest intensywniej przesuwana i wydalana. W czasie biegunki woda i elektrolity nie są wchłaniane z jelit, do których dodatkowo przesącza się woda z organizmu. To prowadzi do odwodnienia. Podstawowym działaniem jest więc intensywne uzupełnianie płynów. Należy pić niegazowaną wodę mineralną, lekko osłodzoną, słabą herbatę czy słaby napar z mięty. I dołączyć do tego ziołowe nalewki: pięciornikową i galasową (do kupienia w aptekach). Zaleciłem pacjentce wypijanie nie mniej niż 3 l płynów na dobę. I na najbliższe dwa dni dietę składającą się z ziemniaków, rozgotowanej marchewki i rozgotowanego ryżu. Do czasu ustąpienia objawów należy przyjmować w ciągu dnia 10 tabletek węgla (carbo medicinalis). Po kilku godzinach można dołączyć Loperamid (2 razy dziennie po 1 tabletce). To lek zwalniający ruchy jelit i wchłanianie w tej części przewodu pokarmowego. Jeżeli skurcze jelit są bolesne, można przyjmować łagodny środek rozkurczowy.

- Jeśli te zabiegi nie wystarczą i biegunka nie ustąpi, konieczne będzie wykonanie kilku badań - zapowiedziałem.

- Proszę poobserwować, czy w stolcu nie ma smużek krwi.

- Jakie to będę badania? - spytała pacjentka.

- Przede wszystkim podstawowe badania krwi, posiew kału i badanie kału na obecność krwi i pasożytów. Dość często bowiem biegunki są wynikiem zakażenia bakteryjnego, zwłaszcza salmonellą lub gronkowcem. Źródłem tych zakażeń są potrawy zawierające jaja, a więc lody, majonezy, befsztyk tatarski z żółtkiem i różne sałatki. Takie zakażenie wymaga leczenia pod opieką lekarza. Na szczęście u pani Doroty zmiana diety i zalecone środki przyniosły dobry efekt. Dolegliwości ustąpiły. Należy pamiętać, że przedłużającej się biegunki nie wolno lekceważyć. Trzeba ustalić jej przyczynę i sposób leczenia. Może ona bowiem być objawem różnych chorób. Oprócz wyżej wymienionych inne możliwe przyczyny jej wystąpienia to np. nerwica, nadczynność tarczycy, alergia pokarmowa, nietolerancja niektórych pokarmów (np. mleka czy glutenu) czy zatrucie pokarmowe. A także leki (np. antybiotyki i środki przeczyszczające), choroby układu pokarmowego (np. wrzodziejące zapalenie jelit), a nawet nowotwory.

Dr Piotr Luboiński, lekarz rodzinny

Chwila dla Ciebie
Dowiedz się więcej na temat: biegunka | lekarz | pokarmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy