Reklama

Jak rozpoznać udar mózgu

W Polsce przytrafia się komuś co sześć minut. Co roku na udar mózgu zapada ok. 80-90 tysięcy osób, a około 30 tysięcy z nich umiera. Jak rozpoznać udar mózgu?

Akcja #NieCzekajWDomu, będąca częścią kampanii społecznej "STOP UDAROM", ma na celu uświadomić jak ważne jest, zwłaszcza w czasach pandemii, zaufanie pacjentów do służby zdrowia i szybkie reagowanie w sytuacji zagrożenia życia, jakim jest udar mózgu.

W akcję zaangażował się profesor Konrad Rejdak, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Neurologicznego i kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Jak możemy rozpoznać udar?

Prof. Konrad Rejdak: - Udar jest objawem uszkodzenia mόzgu i manifestuje się nagłym deficytem neurologicznym, czyli tracimy funkcję w zakresie wybranych obszarów mózgowia. Wszystko zależy od lokalizacji niedokrwienia, które się pojawia w danym obszarze anatomicznym zgodnie z jego unaczynieniem. Do częstych objawów zaliczamy np. niedowład połowiczy w zakresie kończyn, który może się to ograniczać do osłabienia tylko jednej z nich lub np. może to być opadający kącik ust. Wśród objawów pojawiają się także zaburzenia w polu widzenia, zaburzenie równowagi i porażenia w zakresie nerwów czaszkowych. Bardziej subtelne objawy są z obszaru czucia - niedoczulica, przeczulica. Bardzo charakterystycznym objawem są zaburzenia mowy. Wyobraźmy sobie sytuację, że ktoś jedzie sam w samochodzie wiele godzin i dostaje udaru, ale de facto może sobie z tego nie zdawać sprawy, bo z nikim przez ten czas podróży nie rozmawia.

Reklama

Jak się zachować w sytuacji, kiedy zauważymy u siebie takie objawy?

- Stwierdzenie u siebie nagłego deficytu neurologicznego zawsze jest stanem alarmującym. Najbezpieczniej jest wezwać pogotowie, bez względu na to czy panuje pandemia czy nie. Ważne, by nie wpadać w panikę, nie robić nic na własną rękę. Trzeba pomyśleć o swoim bezpieczeństwie, a więc zrobić co można, by np. nie upaść czy nie oblać się wrzątkiem. Jak najszybsze wezwanie pomocy medycznej jest kluczowe.

Dlaczego może to być dla nas niebezpieczne, gdy sami postanowimy udać się z podejrzeniem udaru mózgu do placówki medycznej?

- Pamiętajmy, że nigdy nie wiemy co jest pierwotną przyczyną udaru mózgu. Wiele przypadków udaru wiąże się z krwotokiem śródmózgowym, więc aktywność ruchowa, np. przemieszczanie się grozi powiększeniem się ogniska udaru. Również udar niedokrwienny może eskalować, zaczynać się od niewielkich objawów, a później niestety może dojść do całkowitego porażenia. Oczywiście nie mamy sami na to wpływu, aczkolwiek stan zdenerwowania, silnych emocji może nasilać zaburzenia krążenia i może dojść do powiększenia ogniska udarowego.

- Jeżeli wiemy, jakie mamy choroby współistniejące, to można w międzyczasie, czekając na karetkę, zmierzyć ciśnienie, warto się nawodnić, jeśli mamy do czynienia z upałem czy odwodnieniem i jeżeli pominęliśmy przyjęcie jakichś leków, które zwyczajowo przyjmujemy, należy je wziąć, np. w cukrzycy trzeba pamiętać o wysokich wartościach cukru. Takie doraźne działania są możliwe, aczkolwiek lepiej to robić pod kontrolą lekarza czy ratownika.

Udar mózgu może wystąpić u osób w każdym wieku?

- Niestety tak. Oczywiście są pewne grupy podwyższonego ryzyka ze względu na wiek, ale młodzi ludzie również doznają udarów, głównie w związku z nieprawidłowymi zrachowaniami, jak np. palenie papierosów lub stosowaniem innych używek, a także w związku z chorobami towarzyszącymi, np. cukrzycą, wadami serca czy zaburzeniami rytmu serca (np. migotaniem przedsionków).

Więcej informacji na temat udaru mózgu i tego, jak zachować się w czasie zagrożenia życia znajdziesz na stronie www.stopudarom.pl

INTERIA/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy