Reklama

Jak spać, żeby się wyspać?

Choć czasy się zmieniły, doba nadal ma 24 godziny, a my śpimy krócej i gorzej. Wpływ na to mają różnego rodzaju rozpraszacze, m.in. zabieranie pracy do domu i zasypianie nad komputerem albo ze smartfonem w dłoni. Aby zdrowo spać, należy się (i je!) wyłączyć...

Jak zauważyła w jednym z wywiadów Agnieszka Piotrowska - pierwsza w Polsce certyfikowana konsultantka ds. snu dziecka z dyplomem Family Sleep Institute w USA, edukator Pozytywnej Dyscypliny oraz członek Positive Discipline Association - w dzisiejszych czasach często kładziemy się do łóżek z laptopami i telefonami, co nie pomaga nam w zasypianiu.

- Rzeczywiście, prowadzimy bardzo niehigieniczny tryb życia, w sensie pędu, w którym żyjemy, bodźców, którymi się bombardujemy. Badania pokazujące wpływ światła emitowanego przez ekrany nie pozostawiają żadnych wątpliwości - to światło, w które się wpatrujemy, obniża wydzielanie melatoniny przez szyszynkę. Więc tak jakby robimy sobie trochę pod górkę fizjologicznie, czyli sami sobie to utrudniamy - mówiła.

Reklama

Ekspertka od snu sugerowała minimum godzinę przerwy między tym, kiedy dzieci coś oglądają na ekranach, np. bajkę na dobranoc, a rozpoczęciem przygotowań do snu, co analogicznie również można odnieść do dorosłych.

Z kolei Katarzyna Goleń, dyrektorka ds. projektowania wnętrz i przestrzeni komercyjnych Ikea, uważa, że problemy z zasypianiem i snem biorą się nie tylko od zasypiania z telefonami. Jak podaje, jeszcze kilkadziesiąt lat temu spaliśmy o dwie godziny dłużej niż teraz (kiedyś spaliśmy średnio 9 godzin, dziś - 7), co wiele mówi o naszych psujących się nawykach.

- Mamy tak dużo rozpraszaczy, które właśnie sprawiają, że jesteśmy w stanie robić bardzo dużo różnych rzeczy, bo wbrew pozorom nie jest tak, że mamy więcej pracy niż kiedyś, mimo iż często nam się wydaje, że jesteśmy bardziej zapracowani. Albo po prostu dużo więcej rzeczy nas rozprasza i nie traktujemy priorytetowo tego snu tak bardzo, jak być może powinniśmy - zauważa.

Goleń przypomina, że sen jest ogromnie ważny, dlatego warto zadbać o jego komfort. 

- Wiele osób zapomina o tym, że sen nie tylko wpływa na to, jak czujemy się następnego dnia, czy jesteśmy produktywni, czy jesteśmy bardziej lub mniej zmęczeni. On wpływa na tak ważne aspekty naszego życia, jak nasza płodność, jak nasz iloraz inteligencji, a także to, jak długo żyjemy. Także ta stawka jest naprawdę wysoka. Grzechem jest nie zadbać o to, żeby mieć dobry sen - kwituje.


PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy