Reklama

Łuszczyca – skóra chora z emocji

Choć atakuje głównie skórę, nie oszczędza stawów, może wpędzić w depresję. Na szczęście nie można się nią zarazić.

To choroba związana z wadliwą pracą układu odpornościowego. Niektórzy naukowcy, np. australijski specjalista od łuszczycy dr Michael Tirant, uważają, że stres, silne emocje, wstrząsy psychiczne to szok dla układu odpornościowego. Dlatego pierwszy atak łuszczycy mogą wywołać (oprócz infekcji czy stanów zapalnych) długotrwałe problemy rodzinne, zawodowe, utrata pracy, śmierć kogoś bliskiego, wypadek, rozwód itp.

Kiedy choroba atakuje, skórę zaczynają pokrywać nieestetyczne łuski. Pod spodem kryją się czerwonobrunatne grudki. Gdy zdrapiemy łuskę, grudka pęka i pojawia się kropelka krwi (to tzw. krwawa rosa). Zdarza się, że zmianom skórnym towarzyszy stan zapalny, połączony z wysiękiem, więc chore miejsca się łuszczą, są zaczerwienione i wilgotne. Oprócz łokci i kolan łuski mogą się pojawiać np. pod biustem, na plecach, owłosionej skórze głowy.

Reklama

Łuszczyca czasem zajmuje także paznokcie – stają się wtedy pożółkłe, łamliwe, rozwarstwiają się.

W gorszej sytuacji są osoby, u których łuszczyca umiejscowiła się na twarzy

Zwykle obejmuje czoło, okolice brwi i powiek. Wtedy nie da się ukryć choroby pod ubraniem (cierpiący na łuszczycę często nawet w upały noszą ubrania z długimi rękawami). Jeszcze gorzej sprawa wygląda u osób z łuszczycą plackowatą: zmiany mogą obejmować duże połacie skóry.

Istnieje też krostkowa postać choroby. Pojawiające się krostki mogą występować na całej skórze, nawet na dłoniach i spodzie stóp. Wielu chorych skarży się na ból i pieczenie skóry. Łuszczyca może zaatakować stawy, co grozi niepełnosprawnością. Trwające 9 lat badania duńskich naukowców wykazały, że u osób z łuszczycą 3-krotnie wzrasta ryzyko udarów mózgu i zaburzeń rytmu serca.

Powodem łuszczycy jest… nadgorliwość skóry. Nieustannie dokonuje się w niej wymiana komórek: jedne się starzeją i obumierają, na ich miejsce powstają nowe. Od narodzin komórki do jej śmierci powinno minąć od 26 do 28 dni.

U chorych na łuszczycę układ odpornościowy wysyła jednak niewłaściwe sygnały do komórek skóry. W efekcie rozwijają się one za szybko i zanim stara komórka zdąży obumrzeć i się złuszczyć, już narasta nowa. Tworzą się twarde, szarawe, suche łuski. Zdarza się, że proces produkcji nowych komórek skraca się nawet do czterech dni!

Najczęściej do pierwszego rzutu choroby dochodzi między 20.a 40. rokiem życia

Ale łuszczyca pojawia się i u dzieci, i u seniorów. Nie wiadomo, dlaczego w układzie odpornościowym dochodzi do pomylenia sygnałów, wskutek których skóra nagle „przyspiesza”. Wiadomo natomiast, że skłonność do tej choroby jest dziedziczna.

Jeśli na łuszczycę choruje jedno z rodziców, dziecko ma do 30 proc. prawdopodobieństwa zachorowania. Jeśli chorują oboje rodzice, ryzyko wzrasta do 70-80 procent.

Ważne są też czynniki środowiskowe, m.in. zanieczyszczone powietrze, duża ilość chemicznych dodatków do żywności, stresujący tryb życia – wszystko to może prowokować nieprawidłową reakcję układu odpornościowego.

Łuszczycę można leczyć, ale całkiem wyleczyć się jej nie da. Wysiłki medycyny nastawione są na uzyskanie tzw. remisji, czyli okresów bez nowych objawów. Stan skóry poprawia się pod wpływem promieni słonecznych.

Jedną z z metod leczenia jest światłolecznictwo: podaje się najpierw leki uwrażliwiające skórę na działanie promieni świetlnych, po czym naświetla się ją promieniami UVA i UVB. Potrzeba serii zabiegów odbywających się 3 razy w tygodniu.

Są one refundowane przez NFZ. Poza tym stosuje się nowoczesne preparaty działające miejscowo.

Czasem konieczne jest przyjmowanie leków doustnych, które zmniejszają stan zapalny i osłabiają reakcję układu odpornościowego. Kiedy te konwencjonalne metody zawiodą, stosuje się tzw. leczenie biologiczne. Niestety, jest ono drogie, ma wiele skutków ubocznych i nie wszystkim pomaga.

Pierwszy rzut choroby często pojawia się wskutek osłabienia organizmu. Spowodowanego np. zapaleniem dróg oddechowych, anginą, grypą. Ryzyko rośnie w przewlekłych stanach zapalnych, np. zatok, migdałków czy z powodu zepsutych zębów.

Problem duszy

Łuszczyca to nie tylko problem dermatologiczny. Także psychologiczny. Osoby z tą chorobą często spotykają się z przykrymi reakcjami: bywa, że ludzie nie podają im dłoni na przywitanie, nie chcą siedzieć w tym samym fotelu itp. Chorzy wstydzą się więc swojego wyglądu, mają obniżone poczucie własnej wartości – i sami odsuwają się od ludzi. Z powodu samotności i smutku czasem popadają w nałogi.

Objawy łuszczycy mogą nasilać takie czynniki jak:

1. Skrajne temperatury. Mogą pobudzać układ odpornościowy do nieprawidłowej reakcji. Skórę trzeba chronić zarówno przed nadmiernym nagrzewaniem, jak i przemarznięciem.

2. Niewłaściwa odzież. Wykonana z szorstkich czy ostrych materiałów, np. czystej wełny czy surowego lnu, może drażnić skórę. To pobudza jej rogowacenie i powstawanie nowych łusek.

3. Używki. Alkohol i papierosy wpływają na procesy metaboliczne w organizmie, co sprzyja zaostrzeniu objawów choroby.

4. Niektóre kosmetyki. Zawierające spirytus – wysusza on i podrażnia skórę. Perfumy nanośmy na ubranie.

Jak unikać zaostrzeń?

Choroba atakuje rzadziej, gdy dbamy o styl życia. Spokojny i regularny. Stres zaostrza objawy łuszczycy! Wypoczynek. Jest konieczny. Codziennie trzeba przespać minimum 6, a jeszcze lepiej 8 godz. Aktywność. Najlepiej na świeżym powietrzu – np. spacery, jazda na rowerze.

Niewskazane są sporty wywołujące intensywne pocenia się. Właściwą dietę. Jedzmy ryby, owoce morza, oleje roślinne (zwłaszcza z wiesiołka), awokado – zawierają działające przeciwzapalnie nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3. Lepiej unikać wędlin, wieprzowego mięsa i tłuszczów zwierzęcych. Stan skóry poprawia menu bogate w cytrusy, ciemne winogrona, pietruszkę, sałatę, marchew – są źródłem witaminy C, retinolu, żelaza i związków siarki.

Dr n. med. Dorota Roguś -Skorupska, dermatolog

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy