Reklama

Mało oczywiste rzeczy, które przyczyniają się do chorób serca

Istnieje grupa czynników, która zwiększa ryzyko chorób serca, choć niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę. O co chodzi?

Samochody, samoloty, pociągi

50 decybeli - dźwięk o takim natężeniu jest dla naszego organizmu bezpieczny i przyjazny. 50 decybeli to głośność normalnej, spokojnej rozmowy. 

Wszystko, co powoduje więcej hałasu działa na nasz organizm stresująco i prowadzi do podniesienia ciśnienia krwi. 

Jeśli więc mieszkamy w wielkim mieście i hałaśliwa okolica jest naszą codziennością, warto wiedzieć, że ten tryb życia może być prostą drogą do nadciśnienia i chorób serca.

Migrena

Jak podaje serwis WebMD, bóle w klatce piersiowej, zawały serca i udary częściej występują u osób, które cierpią na nawracające migreny, szczególnie te, związane z pogodą. 

Reklama

Dodatkową komplikację stanowi fakt, że tryptany - grupa skutecznych leków na migrenę - może w długiej perspektywie zwężać naczynia krwionośne. 

Ich używania nie zaleca się więc osobom cierpiącym na chorobę wieńcową, nadciśnienie czy zawałem serca w wywiadzie rodzinnym.

Posiadanie dzieci

Niestety, poza masą niepodważalnych korzyści, jakie płyną z faktu posiadania dzieci, wyniki badań pokazują jednoznacznie, że ryzyko wystąpienia zawału serca rośnie z każdym kolejnym dzieckiem, tak u kobiet, jak i u mężczyzn.

U kobiet ryzyko chorób serca i udaru rośnie też, jeśli zaczęły miesiączkować przed 12 rokiem życia lub przestały - przed 47. rokiem życia.


Niski wzrost

Trudno to zrozumieć, a naukowcy nie odnaleźli jeszcze precyzyjnego wyjaśnienia tej sytuacji. Wiadomo jednak z całą pewnością, że osoby niskie mają wyższy poziom "złego" cholesterolu LDL i trójglicerydów, a to zwiększa ryzyko wystąpienia chorób serca. 

Jak podaje serwis WebMD, każde 6 centymetrów poniżej średniego wzrostu to o 8 proc. większe ryzyko problemów kardiologicznych. Szczególnie mocno ta zależność sprawdza się u mężczyzn.

Samotność

Posiadanie niewielkiego grona przyjaciół lub trwanie w niesatysfakcjonujących związkach podnosi ryzyko chorób serca w takim samym stopniu, jak bierne palenie.

Dlaczego? Poczucie samotności działa na nasz organizm stresująco, a ciągły stres prowadzi do nadciśnienia.

Nadgodziny w pracy

Osoby, które pracują 55 godzin tygodniowo lub więcej są znacznie bardziej narażone na zawał i problemy natury kardiologicznej niż ci, którzy na pracę poświęcają 35-40 godzin w tygodniu. 

Może to wynikać z wielu rzeczy: większej dawki stresu i zmęczenia, trwania w pozycji siedzącej, ale też na przykład - spożywania większej ilości alkoholu na odstresowanie po męczącym dniu.

Choroby dziąseł

Bakterie z jamy ustnej, dostają się do krwi, mogą powodować zapalenie błony śluzowej tętnic, które z kolei sprzyja miażdżycy. 

Badania, które cytuje serwis WebMD, pokazują, że wyleczenie chorób dziąseł może obniżyć poziom CRP (białka C-reaktywnego), które bywa też nazywane markera zapalenia. Lekarze często zlecają zbadanie poziomu CRP i na jego podstawie szacują ryzyko zawału i innych chorób serca.


Trudne dzieciństwo

Nie brakuje badań potwierdzających fakt, że doznana w dzieciństwie przemoc, molestowanie lub bycie świadkiem krzywdzenia innych, mocno zwiększa ryzyko nadciśnienia, otyłości i cukrzycy typu 2 w dorosłym życiu. A te zaburzenia oznaczają większe ryzyko chorób serca. 

Nie wspominając o lęku, który wyniesiony z dzieciństwa, przekłada się na poczucie zagrożenia i stres w dorosłym życiu.

Grypa

Przeprowadzone w 2018 roku badania wykazały jednoznacznie, że osoby, które trafiły na szpitalny oddział w zawałem serca, bardzo często, w tygodniu poprzedzającym zawał, chorowały na grypę. 

Lekarze nie do końca potrafią jeszcze wyjaśnić to zjawisko. Prawdopodobnie, gęsta i lepka krew podczas infekcji sprzyja wystąpieniu zawału. Możliwe też, że sercu nie sprzyjają stany zapalne organizmu. 

Jedno jest pewne: z grypą warto udać się do lekarza.

Choleryczny temperament

Jeśli masz tzw. "krótki lont", czyli szybko się denerwujesz i wybuchasz, ale złość równie szybko ci przechodzi, jesteś prawie pięć razy bardziej narażony na zawał serca po wybuchu wściekłości. 

W ciągu 2 godzin po złości wzrasta również ryzyko udaru i zaburzeń rytmu serca.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy