Reklama

Na bosaka

Chodzenie bez butów, zwłaszcza po szorstkim podłożu, np. trawie i piasku, poprawia samopoczucie i zdrowie.

To przyjemny sposób m.in. na hartowanie organizmu, przypływ energii, poprawę krążenia, pracy serca i układu oddechowego. Warto więc spacerować boso w plenerze i... po domu. Ten rodzaj aktywności:

Służy nogom

  • Uwięzienie stopy w "rozleniwia" jej mięśnie. Dopiero uwolnione z okowów zmuszone są do bardziej intensywnej pracy. Dzięki temu stają bardziej sprawne, co wzmacnia zarazem więzadła, stawy skokowe, kolanowe i biodrowe. Zmienia się sposób chodzenia, co korzystnie wpływa na postawę całego ciała i dolegliwości kręgosłupa. Mięśnie dodatkowo wzmacnia chodzenie na palcach, piętach czy zewnętrznych krawędziach stóp.
  • Chodzenie boso pozwala korygować wady stóp, np. płaskostopie, halluksy. Wpływa relaksująco na stopy, łagodzi przeciążenia, na jakie są narażone.
  • Pomocne jest też na wiele problemów ze stopami: otarcia, odciski, napuchnięte i obolałe stopy, uczucie zmęczenia i mrowienie w stopach. Przyczyną tych dolegliwości często są eleganckie, ale niewygodne buty.

Hartuje

Spacery na bosaka sprzyjają wzmocnieniu odporności i hartowaniu organizmu. Dlaczego? Na stopach znajdują się zakończenia nerwowe połączone z głównym układem nerwowym człowieka. Chodzenie po szorstkim podłożu pobudza je do bardziej efektywnej pracy. Dzięki temu poprawia się krążenie, a wraz z nim skuteczniejsze usuwanie szkodliwych przemiany materii. Zarazem zwiększa się dostawa tlenu oraz substancji odżywczych. Uwolnione od toksyn komórki i tkanki funkcjonują lepiej, co przekłada się na pracę różnych organów, takich jak serce, płuca, nerki, wątroba. Wzmacnia się cały układ odpornościowy.

Reklama

Dodaje energii

  • Na inny aspekt chodzenia bez butów zwraca uwagę tradycyjna medycyna chińska. Otóż zdaniem tamtejszych specjalistów część energii życiowej człowiek pobiera właśnie z Ziemi, poprzez stopy. Kiedy więzi się je w butach, pobieranie energii jest ograniczone, co zmniejsza zapas sił życiowych człowieka.
  • Ponadto chodzenie na bosaka stanowi rodzaj leczniczego masażu. Opiera się on na założeniu, że przez organizm człowieka stale przepływa życiodajna energia chi. Przemieszcza się ona przez kanały energetyczne (meridiany), a wszelkie zakłócenia w jej swobodnym przepływie rodzą schorzenia. Na stopach znajdują się punkty połączone z głównymi kanałami energetycznymi, które odpowiadają określonym organom człowieka. Masaż tych punktów likwiduje blokady, przywraca swobodny przepływ energii, zapewnia równowagę i tym samym zdrowie. To główna zasada refleksologii, czyli akupresury stóp.
Chwila dla Ciebie
Dowiedz się więcej na temat: stopy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama