Reklama

Odchudzamy się od wieków

Jak długo jesteś na diecie? Całe wieki - odpowiadasz wyczerpana ciągłą kontolą kalorii. To nie Ty, cała ludzkość od wieków stara się dorównać ideałowi piękna i smukłości.

Już 400 lat przed naszą era Sokrates znalazł niezawodny sposób na leczenie otyłości - taniec.

W starożytnym Rzymie pojawiły się pierwsze przypadki bulimii - nasi przodkowie zaczęli traktować wymioty jako niezbędną pokutę za sute i bardzo wystawne uczty.

Nie zmienili zdania nawet kilkaset lat później, między 1200. a 1500. rokiem, kiedy to otyłość stała się niemodna. Była symbolem braku dbałości o osiągnięcie szczęścia wiecznego poprzez wyznawanie kultu ciała.

W 1620 roku pojawiają się pierwsze portrety malującego pulchne kobiety Rubensa. Świat tonie w zachwycie. Ale tylko do połowy XVII wieku, kiedy to rubensowskie kobiety "wciskane" zostają w gorsety. Im bardziej ściągnięte zostają sznureczki, tym damy nabierały niennazwanego jeszcze seksapilu.

Reklama

Kolejny zwrot nastąpił w 1750 roku. Kult jedzenia powraca dzięki królowi Francji Ludwikowi XIV, który wbrew panującej etykiecie na każdym z przyjęć zajadał się olbrzymią ilością ciasteczek.

Lata 1800 - 1850 to po raz kolejny tryumf chudzielców. Tym razem dieta zalecająca np. picie dwóch szklanek octu dziennie, niesie za sobą pierwsze ofiary śmiertelne.

W 1917 roku świat poznał słowo "kaloria" stworzone przez autora bestsellerowej książki "Dieta i zdrowie" Lulu Hunt Petersa.

W 1939 pojawiły się pierwsze farmakologiczne środki odchudzające. Z powodu stworzenia ich z pochodnych amfetaminy prawie natychmiast zostają wycofane ze sprzedaży, uznane potocznie za narkotyki.

Dwa lata po wojnie jeden z psychoanalityków, Wilde Bunch, w swojej książce pt. "Teoria obżarstwa" po raz pierwszy wysuwa tezę, że jedzenie "nie siedzi w brzuchu, ale w głowie". Sugeruje wizyty otyłych ludzi u psychiatrów.

A 1959 "Time" alarmował, że Amerykanie zaczęli cierpieć na dietowe psychozy, masowo. 75 proc. odchudzających się to kobiety.

Po siedmiu latach psychozy minęły, mieszkańcy Stanów Zjednoczonych pokochali nowy jadłospis - jajka na bekonie i duże ilości wieprzowiny.

Tylko rok dzielił ich od odkrycia nowych ludzkich możliwości. Na okładce "Vogue'a" nie da się nie zauważyć (lub raczej ledwo można zauważyć) nową supermodelkę. Twiggy ma 170 cm wzrostu i waży jedyne 42 kg!

Przez trzy kolejne lata, do 1970 roku, Amerykanki starają się doścignąć ideał. Produkcja tabletek odchudzających sięga liczny 120 miliardów. Przebojem na rynek wkraczają produkty niskokaloryczne.

Amerykanie w końcu stają się niekwestionowanymi mistrzami odchudzania. W 1982 roku dietetyk Jon Hopkins obliczył, że umieją to robić na 29068 sposobów!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy