Reklama

Poobiedni spacer - włoska recepta na zdrowie

Zamiast poobiedniej drzemki lub wylegiwania się przed telewizorem - krótki spacer. Naukowcy przekonują, że umiarkowana aktywność fizyczna po posiłku przynosi same korzyści, m.in. poprawia trawienie i stabilizuje poziom glukozy we krwi.

Po powrocie z pracy najbardziej kuszącą perspektywą dla wielu z nas jest zanurzenie się w mediach społecznościowych lub włączenie ulubionego serialu i rozkoszowanie się posiłkiem. Eksperci tymczasem są zdania, że zamiast błogiego wylegiwania się na kanapie, znacznie korzystniej byłoby udać się na poobiedni spacer - dla zdrowia i lepszego trawienia. "Włosi chodzą po posiłkach od stuleci, więc to musi być dobry pomysł" - mówi Loretta DiPietro, profesor z Milken Institute School of Public Health.

Potwierdzają to doniesienia naukowe. Jedno z badań autorstwa DiPietro wykazało, że osoby zagrożone cukrzycą typu 2, które po posiłku chodziły po bieżni przez 15 minut, w ciągu następnych godzin wykazywały mniejsze skoki cukru we krwi. Naukowcy odkryli ponadto, że krótkie poobiednie spacery były skuteczniejsze w obniżaniu poziomu cukru niż pojedynczy, nawet 45-minutowy spacer o poranku.

Reklama

Ludzki układ trawienny przekształca żywność w glukozę, która jest jednym z podstawowych źródeł energii organizmu. Hormony, takie jak insulina, kontrolują transport glukozy do komórek organizmu, zapewniając w ten sposób optymalny poziom cukru. U osób cierpiących na cukrzycę, nadmiar glukozy może pozostać we krwi, co przyczynia się do chorób serca, nerek, udaru i wielu innych problemów zdrowotnych.

"Wydzielanie insuliny w odpowiedzi na przyjęty posiłek ma tendencję do zmniejszania się w ciągu dnia, a dzieje się tak szczególnie u osób starszych" - wyjaśnia DiPietro. Ekspertka podkreśla, że wielu z nas spożywa najbardziej obfity posiłek wieczorem, nie podejmując później żadnej aktywności fizycznej. W rezultacie "poziom glukozy we krwi drastycznie rośnie i pozostaje na tak wysokim poziomie przez wiele godzin".


W jaki sposób spacerowanie może pomóc odwrócić tę niebezpieczną dla zdrowia tendencję? "Mięśnie, których używamy do chodzenia, wykorzystują glukozę jako energię, wyciągając ją niejako z obiegu, a co za tym idzie redukując jej ilość. Wstawanie od stołu i poruszanie się jest zatem bardzo korzystnym zwyczajem" - mówi dr Andrew Reynolds z Uniwersytetu Otago w Nowej Zelandii.

Oprócz zwalczania gwałtownych wzrostów stężenia cukru we krwi, niewielki ruch po posiłku może również pomóc w trawieniu. "Ćwiczenia stymulują perystaltykę jelit, czyli proces przesuwania strawionego pokarmu przez przewód pokarmowy. Mogą również złagodzić zgagę i objawy refluksu" - wyjaśnia Sheri Colberg-Ochs, badaczka cukrzycy na Old Dominion University.

Pamiętajmy jednak, by z aktywnością fizyczną po posiłku nie przesadzić. Bardziej energiczne formy treningu mogą bowiem opóźnić trawienie. Najlepszym rozwiązaniem jest zatem aktywność o umiarkowanej intensywności, jak choćby spacer czy jazda na rowerze. Nawet jeśli możemy pozwolić sobie jedynie na krótki 10-minutowy marsz - warto. Oprócz wspomnianych korzyści zdrowotnych, częste spacerowanie może także obniżać ryzyko depresji. Bierzmy zatem przykład z Włochów i spacerujmy. Telewizor i ulubiony serial poczekają... (PAP Life)

autorka: Iwona Oszmaniec




PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy