Reklama

Problem nie tylko szczupłych kobiet

Apetyt ci dopisuje i w niczym nie przypominasz osoby niedożywionej. Dziwisz się więc, gdy lekarz mówi, że masz anemię. Jaki może być powód?

Niedokrwistość wcale nie musi iść w parze z wychudzeniem. Nawet bardzo pulchne osoby mogą mieć anemię. Najczęstszą jej przyczyną jest niedobór żelaza. To ono jest niezbędne do produkcji czerwonych krwinek i jest jednym ze składników hemoglobiny. Ale powodem anemii może być też niewystarczająca ilość witaminy B12 lub kwasu foliowego, które również biorą udział w tworzeniu czerwonych krwinek. Czasem powoduje ją brak wszystkich tych elementów jednocześnie.

Do prawidłowego funkcjonowania, niezbędne są czerwone krwinki, tzw. erytrocyty. Zawierają hemoglobinę, czyli czerwony barwnik krwi, oraz białko, którego zadaniem jest transportowanie tlenu z płuc do wszystkich organów i mięśni. Jeżeli czerwonych krwinek jest za mało lub spada w nich zawartość hemoglobiny, wtedy organizm nie ma wystarczającej ilości tlenu. Dochodzi więc do niedokrwistości, czyli anemii.

Reklama

Czujemy się wtedy ciągle zmęczone, ospałe, trudno nam skoncentrować się na pracy. Skarżymy się na kołatanie serca, rozdrażnienie, bóle i zawroty głowy. Jednak takie objawy tłumaczymy sobie zwykle przemęczeniem. Dlatego przynajmniej raz na dwa lata warto zrobić kontrolne badania krwi.

Błędy dietetyczne

Żelazo dostarczamy sobie wraz z jedzeniem. Dlatego jeśli dieta jest uboga w produkty zawierające ten pierwiastek, łatwo o niedokrwistość. Sprzyja temu odchudzanie, gdy unikamy np. czerwonego mięsa czy podrobów. Te produkty są najlepszym jego źródłem.

Organizm znacznie gorzej przyswaja żelazo pochodzące z roślin, np. ze szpinaku zaledwie 1 proc., a z cielęciny - 22 proc. Dlatego ryzyko anemii jest znacznie większe u wegetarian. Nie jedząc produktów pochodzenia zwierzęcego, pozbawiamy się najlepiej przyswajalnego żelaza oraz jedynego źródła witaminy B12.

Zarówno kwasu foliowego, jak i witaminy B12 nasz organizm nie jest w stanie wytworzyć sam - musimy mu ich dostarczać z pożywienia. Istnieje także grupa związków, które hamują wchłanianie żelaza z przewodu pokarmowego. Należą do nich m.in. szczawiany (są np. w szczawiu, rabarbarze, burakach, czekoladzie), fosforany (sery, zupki w proszku) lub taniny (herbata) i kofeina (kawa, cola). Dlatego jeśli nawet zjemy na obiad befsztyk czy kotlet mielony i popijemy colą, wówczas do organizmu trafi mniej żelaza, niż gdybyśmy popiły ten posiłek sokiem.

Jesteś w ciąży

Na niedobór żelaza szczególnie narażone są kobiety spodziewające się dziecka. W tym czasie zapotrzebowanie organizmu na ten pierwiastek znacznie wzrasta i jego zapasy szybciej się wyczerpują. Jest on niezbędny do rozwoju łożyska, a znaczną część żelaza przekazujemy dziecku, które potrzebuje go do budowy własnych czerwonych krwinek.

Organizm kobiety w pierwszej kolejności dostarcza żelazo dziecku, dopiero później zaspokaja swoje potrzeby. Dlatego kobiety chorujące na anemię rzadko rodzą dzieci z niedoborem żelaza, choć wypadku zaawansowanej niedokrwistości dziecko może być np.niedotlenione. Zdarza się też, że mamy z anemią rodzą dzieci z niską masą ciała. Jeśli więc planujemy ciążę, warto wcześniej zrobić morfologię, aby określić ewentualne zagrożenie anemią.

Utrata krwi

Pewna część żelaza "umyka" z naszego organizmu wraz z potem i łuszczącym się naskórkiem, jednak najwięcej tracimy go wraz z ubytkiem krwi. Każdy utracony mililitr krwi to pół miligrama żelaza mniej. Powodem utraty krwi mogą być powtarzające się krwawienia z nosa, dziąseł, porody, obfite miesiączki trwające ok. 10 dni. Krwawienia mogą mieć także źródło w przewodzie pokarmowym, np. w przypadku choroby wrzodowej żołądka czy dwunastnicy lub polipu jelita.

Jak sobie radzić

Najprostszym sposobem walki z anemią jest uzupełnianie niedoborów żelaza i witaminy poprzez właściwą dietę. Źródłem żelaza dobrze przyswajalnego przez organizm (tzw. hemowego) jest wątróbka, podroby, mięso wołowe i cielęce oraz wyroby z krwią, np.salceson, kaszanka. Znajdziemy żelazo także w rybach i żółtku jajka.

Potrawy mięsne najlepiej łączyć z warzywami i owocami, zawierającymi witaminę C, np.czerwoną papryką. Witamina ta zwiększa wchłanianie żelaza z przewodu pokarmowego do krwi.

Roślinnym źródłem żelaza, choć już gorzej przyswajalnym, są ciemnozielone warzywa, np.sałata, brokuły, szpinak, brukselka. Są bogate natomiast w kwas foliowy.

Czasem sama dieta nie wystarczy i trzeba sięgnąć po leki. Lekarz zaleci odpowiednie preparaty. Żelazo najlepiej się wchłania, kiedy jest przyjmowane na czczo, dlatego zażywa się je rano, np.godzinę przed śniadaniem i popija napojem z witaminą C, np. wodą z cytryną. Jeśli musisz brać je także w ciągu dnia, to najlepiej między posiłkami. Kuracja takimi preparatami trwa kilka miesięcy i powinna być kontrolowana przez lekarza.

Olga Olczyk

Świat kobiety
Dowiedz się więcej na temat: lekarz | witaminy | organizm | żelazo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy