Reklama

Rak jajnika - cichy zabójca

Kobiety cierpiące na długotrwałe dolegliwości, np. mające uczucie pełności w brzuchu, powinny skonsultować się z lekarzem, a nie brać dość nachalnie reklamowane środki - przestrzega specjalista ginekologii onkologicznej, dr Mirosław Dudziak.

W mediach można usłyszeć i obejrzeć wiele kierowanych głównie do kobiet reklam leków i innych specyfików na wzdęcia. Tymczasem według lekarzy mogą one uśpić czujność osób, które długo borykają się z tego typu problemami.

"Nie ma takiego prostego postępowania: jak mam długotrwałe wzdęcia, to zażyję jeden z reklamowanych specyfików i będzie fantastycznie" - podkreślił ordynator Oddziału Ginekologii Onkologicznej Gdyńskiego Centrum Onkologii, wojewódzki konsultant w dziedzinie ginekologii onkologicznej, dr Mirosław Dudziak.

Reklama

Jak tłumaczył, wzdęcia, a także inne dolegliwości dyspeptyczne, takie jak np. uczucie pełności w brzuchu, kwaśne odbijania, zgaga oraz wodobrzusze, czyli zbieranie się płynu surowiczego w jamie brzusznej i powiększenie obwodu brzucha, to objawy, które często daje nowotwór jajnika.

"Ponieważ rak jajnika nie daje charakterystycznych objawów, w literaturze jest nazywany cichym zabójcą. W momencie, kiedy się go rozpoznaje, często choroba jest już bardzo zaawansowana" - tłumaczył dr Dudziak. Podkreślił on, że tego typu objawy są też oczywiście charakterystyczne dla innych chorób, znacznie mniej groźnych, wynikają np. z niewłaściwej diety, z małej ilości ruchu.

"Kiedy jednak te objawy utrzymują się długo, trzeba pójść na konsultacje do ginekologa" - dodał. Jak tłumaczył, ponieważ ten nowotwór nie daje specyficznych objawów, a takie, które wiele kobiet przypisuje problemom żołądkowym, jego wykrywalność we wczesnym okresie (I i II stopniu) jest przypadkowa. "Najczęściej w tym stadium rozpoznajemy raka jajnika przy okazji operowania guzów jajnika czy torbieli. Dwie trzecie przypadków raka jajnika to nowotwory w stopniu trzecim i czwartym, czyli takim, który dał przerzuty do jamy otrzewnej" - powiedział dr Dudziak. Im wcześniej wykryty nowotwór, tym większa szansa na wyleczenie.

Według niego, na świecie nie ma badania skriningowego (przesiewowego, profilaktycznego) w kierunku raka jajnika. "Uważamy, że takim badaniem jest badanie ginekologiczne, badanie ultrasonograficzne sondą dopochwową i oznaczanie antygenu CA 125. Te trzy elementy badania to - w cudzysłowie - profilaktyka raka jajnika" - dodał.

Lekarze specjaliści uważają, że w przeciwieństwie do raka szyjki macicy, mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania na raka jajnika mają kobiety, które urodziły dzieci, a także te, które stosowały antykoncepcję hormonalną ze względu na wstrzymanie procesu jajeczkowania.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: objawy | uczucie | Urszula Dudziak | zabójca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy