Reklama

Rumień noworodkowy

Zaczerwieniona skóra pod niemowlęcą pieluszką zwykle oznacza odparzenie lub podrażnienie. Znacznie bardziej niepokoi rodziców odkrycie, że nadmiernie rumieni się twarz lub/i klatka piersiowa noworodka.

Lekkie zaczerwienienia na skórze nowo narodzonego dziecka to najczęściej tzw. rumień noworodkowy. Czasem tym niewielkim zmianom barwnikowym towarzyszą drobne krostki lub grudki. Rumień stanowi zupełnie normalne zjawisko w pierwszych dniach życia malca. W ten sposób skóra reaguje na nieznane wcześniej bodźce, z którymi się styka - pościel, kocyk, ubranka, kosmetyki, nawet powietrze. W środowisku wewnątrzmacicznym dziecięce ciało było chronione przez płyn owodniowy, a po narodzinach o dobrostan skóry dbała pozostawiona nań maź płodowa. Później skóra musi radzić sobie bez tego naturalnego wsparcia.

Reklama

Rumień noworodkowy zazwyczaj znika samoistnie, gdy organizm zaadaptuje się już do nowych warunków. Nie ma potrzeby wykonywania żadnych specjalnych czynności pielęgnacyjnych czy poszukiwaniu leku na tę zmianę skórną. Warto pamiętać, by nie przegrzewać smyka i nie kąpać go w zbyt gorącej wodzie. Specjaliści radzą jednak młodym rodzicom by udali się z dzieckiem do lekarza, gdy rumień utrzymuje się na skórze dłużej niż 7-10 dni.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama