Reklama

Sen - najzdrowszy generator szczęścia

Choć często bywa bagatelizowany, sen jest największym sprzymierzeńcem zdrowia i dobrego samopoczucia. Wraz z rozwojem badań, dowiadujemy się o kolejnych czynnikach mogących pogorszyć jego jakość, a co za tym idzie - jakość naszego życia. Jak sobie z tym radzić?

Rytm dobowy organizmu, swoisty 24-godzinny zegar, działa niczym dyrygent dzierżący batutę. Jej rolę w tym niezwykłym procesie pełnią mechanizmy, takie jak precyzyjnie wydzielane hormony, zmiany temperatury wewnętrznej oraz tętna. Zakłócenie owej równowagi wywołuje znacznie bardziej negatywne skutki niż tylko zmęczenie.

Istnieją bowiem badania łączące niewystarczającą ilość snu lub jego złą jakość z pogorszeniem wydajności poznawczej i spadkiem nastroju. Szczególnie alarmujące są implikacje długoterminowe, gdyż brak snu skorelowany jest ze zwiększonym ryzykiem otyłości, chorób układu krążenia, a nawet choroby Alzheimera. Nie bez powodu ubiegłoroczna Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny powędrowała do trójki naukowców, którzy dokonali pionierskiego odkrycia w badaniu rytmu dobowego i jego wpływu na ludzkie zdrowie. Ten zaś jest niebagatelny.

Dawniej wydawało się nam, że to, jak sypiamy jest po prostu częścią naszej natury, którą nie sposób zmienić. Dziś, całe szczęście, myślimy nieco inaczej. "Coraz więcej ludzi postrzega sen jako coś dynamicznego i modyfikowalnego" - mówi W. Christopher Winter, neurolog z Wirginii i specjalista od snu. Próbować polepszać jakość snu niewątpliwie warto - jest on odpowiedzialny za szereg kluczowych procesów zachodzących w naszych organizmach.

Zwróć uwagę na to, co pijesz

Reklama

Od czego zacząć? Przede wszystkim powinniśmy przyjrzeć się swoim codziennym nawykom, które w znacznym stopniu determinują to, czy i jak się wysypiamy. Jednym z istotniejszych czynników wpływających na jakość snu jest to, co pijemy przed udaniem się na nocny spoczynek. Podczas gdy niektórzy z nas szybko metabolizują espresso po kolacji, inni po kofeinę mogą sięgać najpóźniej po południu. Mniej zrozumiały jest natomiast wpływ konsumpcji alkoholu.

Choć napoje wysokoprocentowe postrzegane są jako sprzyjające zasypianiu, w rzeczywistości "dzielą i rozpraszają sen przez całą noc", jak przekonuje dr Matthew P. Walker, profesor neurologii i psychologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Nieprzyjemny poranek po suto zakrapianej kolacji nie jest jedynym negatywnym skutkiem spożycia dużej ilości alkoholu. Tłumi on ważną dla zdrowia fazę snu REM, podczas której występuje szybki ruch gałek ocznych oraz pojawiają się sny. REM odgrywa kluczową rolę w utrwalaniu wspomnień i uczeniu się.

Ustal dzienny harmonogram

Podstawą prawidłowego funkcjonowania rytmu okołodobowego są regularność i rutyna. Dobrze jest zatem zacząć od ustalenia pory budzenia się, a następnie skrupulatnie przestrzegać tych ustaleń - radzi Winter. I dodaje, że równie ważne jest jedzenie śniadań, aktywność fizyczna oraz dawka światła słonecznego, która obudzi mózg. Ekspert twierdzi ponadto, że poranne rytuały mogą być ważniejsze niż pora zasypiania - najlepiej jest bowiem kłaść się spać dopiero wówczas, gdy czujemy się senni. Pamiętajmy również o tym, by zminimalizować wieczorną ekspozycję na światło - szczególnie emitowane przez urządzenia elektroniczne.

Wykorzystaj najnowsze technologie

"Eksplozja technologicznych nowinek z zakresu wellness jest naprawdę oszałamiająca" - diagnozuje Winter. Czemu by więc nie skorzystać z osiągnięć nauki i technologii, by polepszyć komfort snu? Prócz specjalnych urządzeń imitujących szum oceanu, zestawów do aromaterapii, a nawet opasek na głowę, które wyczuwają fale mózgowe, ruch, bicie serca i oddech, dostępnych jest wiele aplikacji mobilnych, które pozwalają nam lepiej i dłużej spać bez żadnych zakłóceń.

Sen, choć wydaje się być czymś zgoła oczywistym i naturalnym, osobom dotkniętym problemami takimi jak bezsenność jawi się jako istny luksus. Nic w tym dziwnego - brak odpowiedniej ilości snu generuje szereg pogarszających nasz życiowy komfort dolegliwości i groźnych schorzeń, przyczyniając się do otyłości, chorób serca, depresji czy Alzheimera. Wyspani jesteśmy natomiast bardziej skoncentrowani, lepiej zapamiętujemy, mamy lepsze samopoczucie. Zregenerowane są wówczas tak ciało, jak i psychika. O długość i jakość snu trzeba zatem dbać - jest on wszak nie tylko stanem czynnościowym układu nerwowego, ale prawdziwym generatorem szczęścia. (PAP Life)


PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy