Reklama

Siedzący tryb życia równie groźny jak palenie

Praca za biurkiem, wieczory spędzone na kanapie, wszystko to składa się na niemal siedzący tryb życia, którego skutki porównywalne są z nałogowym paleniem. Specjaliści ostrzegają, że nawet codzienna aktywność fizyczna nie niweluje efektów całodziennego siedzenia.

Lekarze ostrzegają, że niezależnie od ilości wykonywanych ćwiczeń i stopnia aktywności fizycznej zbyt długie siedzenie np. za biurkiem w pracy, negatywnie wpływa na nasze zdrowie. Specjaliści wskazują, że nieustanne siedzenie zwiększa ryzyko wystąpienia otyłości, chorób serca, cukrzycy typu 2. Departament Zdrowia w Wielkiej Brytanii zaleca, aby osoby wykonujące prace biurowe, robiły sobie co pół godziny kilkuminutową przerwę, którą poświęcą na krótki spacer.

Naukowcy podkreślają, że wspomniane zagrożenie dotyczy również osób, które poświęcają przynajmniej 150 min tygodniowo na ćwiczenia. Zdaniem specjalistów czas, jaki spędzamy siedząc, w porównaniu z aktywnością fizyczną jest niewystarczający, a co najważniejsze nieregularny. Dlatego lekarze zachęcają do częstszych przerw, a tym samym zwiększonej aktywności w ciągu dnia.

Reklama

Kilkuminutowy spacer albo porzucenie windy na rzecz schodów przyniosą nie tylko wymierny zdrowotny efekt, będą również z korzyścią dla naszej pracy. Krótkie, aktywne przerwy w pracy poprawiają koncentrację, niwelują ospałość i zmęczenie

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy