Reklama

Skutecznie leczymy żylaki

To nieprawda, że są problemem wyłącznie estetycznym. Żylaki to schorzenie, które wymaga leczenia. Im wcześniej o nim pomyślimy, tym będzie ono skuteczniejsze. Do wyboru jest wiele sprawdzonych metod.

Gdy zmiany są jeszcze niewielkie

Środki wzmacniające żyły

Preparaty na żylaki są dostępne w aptekach bez recepty, w postaci tabletek, żeli czy kremów. Środki te kryją w sobie jedną z dwóch naturalnych substancji. Pierwsza - diosmina - pozyskiwana z cytrusów (np. Diosminex, 50 zł/60 szt.; Aflavic, 30 tabletek ok. 11 zł) wzmacnia ściany naczyń, zwiększa ich napięcie, łagodzi obrzęk. Usprawnia także powrót krwi z żył do serca, co nie jest wcale takie łatwe, bo odbywa się wbrew grawitacji. Druga substancja to escyna, czyli wyciąg z kasztanowca (np. Esceven 12 zł/30 g; Venescin żel, ok. 14 zł za 40 g). Uszczelnia ściany naczyń krwionośnych, co zapobiega powstawaniu obrzęków, a także ma właściwości przeciwzakrzepowe.

Reklama

Kiedy po nie sięgnąć? Środki te z pewnością nie usuną istniejących już żylaków. Pomogą natomiast, gdy dokucza nam uczucie ciężkich nóg, ich obrzęki, mrowienie. Możemy po nie sięgnąć także profilaktycznie: np. jeśli mamy siedzącą pracę lub dużo czasu spędzamy na stojąco. Jak używać? Żele stosujemy wieczorem, przed snem. Natomiast silnie działające preparaty doustne - najczęściej dwa razy na dobę. Są też środki o przedłużonym działaniu, które przyjmuje się tylko raz dziennie (np. Otrex 600, 45 zł/30 szt.). Leki miejscowe i suplementy diety można łączyć i najczęściej właśnie takie kuracje są zalecane.

Uwaga! Tabletki przeciwżylakowe mogą podrażniać śluzówkę żołądka, zwłaszcza u osób, które mają wrzody. Dlatego, zanim zaczniesz je stosować, poradź się lekarza.

Superpończochy

Kompresjoterapia, czyli leczenie poprzez uciskanie, zmniejsza obrzęki i rozszerzone naczynka. Poprawia domykanie się zastawek, dzięki czemu krew nie zalega w żyłach.

Kiedy po nie sięgnąć? Gdy zauważysz, że nogi są obrzęknięte, jeśli masz pajączki, po zabiegach usunięcia żylaków. Jak używać? Takie pończochy dzielą się na tzw. rekreacyjne (np. Scholl, ok. 30 zł) i lecznicze (np. Pani Teresa, ok. 69 zł). Te pierwsze warto nosić profilaktycznie, codziennie przez cztery tygodnie. Natomiast pończochy lecznicze musi zalecić lekarz, zaznaczając, którą klasę ucisku trzeba wybrać (od 1 do 4).

Gdy choroba jest zaawansowana

Małoinwazyjne zabiegi, które usuną średnie i duże zmiany

Skleroterapia (nastrzykiwanie): Zabieg polega na podaniu leku (nastrzykiwaniu) cieniutką igłą do drobnych naczyń. Zaaplikowany środek w postaci płynu zakleja żyłę. Skleroterapię wykonuje się bez znieczulenia (jest bezbolesna). Istnieje także nowsza wersja klasycznej skleroterapii: nastrzykiwanie piankowe (zastrzyki zawierają lek w formie pianki, a nie płynu). Zdarza się, że lekarz zaleca ją jako uzupełnienie innych zabiegów (np. laserowego) w celu przyspieszenia zamknięcia chorego naczynia. Zarówno klasyczne nastrzykiwanie, jak i skleroterapia piankowa, są zalecane przy niedużych i średnich żylakach (ich średnica nie może przekraczać 6-7 mm).

Co warto wiedzieć? Od razu po zabiegu trzeba założyć pończochę uciskową i... pójść na spacer. Marsz ma pomóc mięśniom w przepchnięciu leków do wszystkich zmienionych chorobowo naczyń krwionośnych. Przez jakiś czas noga może być obolała, a ostrzyknięte miejsca spuchnięte. Przebieg skleroterapii piankowej jest podobny, metoda jest natomiast bardziej precyzyjna.

Koszt: niestety żaden z tych zabiegów nie jest refundowany przez NFZ. Jedna sesja klasycznej skleroterapii kosztuje ok. 300 zł. Potrzebne jest minimum 5 zabiegów. Skleroterapia piankowa jest droższa: kosztuje ok. 600 zł za sesję.

Ablacja radiowa: Jeśli masz niewydolne żyły o średnicy ponad 7 mm, nie wystarczy zaklejenie ich skleroterapią. Takie naczynie trzeba usunąć lub trwale z niszczyć. Zwykle robi się to klasyczną operacją (strippingiem). Istnieją także mniej inwazyjne, nowoczesne metody termiczne. Należy do nich ablacja radiowa. Za pomocą specjalnego aplikatora do żyły emitowane są fale radiowe. W efekcie działania wysokiej temperatury dochodzi do zniszczenia żyły, porównywalnego z jej usunięciem.

Co warto wiedzieć? Zabieg trwa od 45 do 60 min. Po ok. 2 godzinach można wrócić do domu. Tuż po zabiegu część osób odczuwa niewielkie drętwienie albo ciepło w miejscu zamkniętej żyły, a na skórze pojawia się zaczerwienienie. Powrót do pełnej aktywności zajmuje zwykle kilka dni.

Koszt: Zabieg nie jest refundowany. Kosztuje ok. 3 tys. zł za jedną nogę.

Zabieg laserem: Sprawdza się w leczeniu niewydolności żylnej i niewielkich żylaków, którym nie towarzyszy nadciśnienie w układzie żylnym. Do chorej żyły zostaje wprowadzony cienki jednorazowy cewnik ze światłowodem. Pod wpływem emitowanego światła laserowego znikają krwinki czerwone, a żyła zarasta.

Co warto wiedzieć? Potrzebne jest znieczulenie miejscowe specjalnym żelem schładzającym lub, jeśli tak zdecyduje lekarz, znieczulenie dożylne. Po zabiegu na nogę zakładany jest opatrunek uciskowy w postaci specjalnej pończochy. Zabieg trwa ok. 60 minut, zaraz po nim wraca się do domu.

Koszt: operacja laserowa jest wykonywana wyłącznie prywatnie. Jej koszt to ok. 2,5 tys. zł za zabieg na jednej nodze.

Zabiegi, które możesz zrobić bezpłatnie

USG dopplerowskie: W zależności od umowy szpitala z NFZ metody te mogą być refundowane.

Stripping: Chirurg wykonuje dwa nacięcia na nodze: w pachwinie (lub pod kolanem) i przy kostce. Do chorej żyły wprowadza miękką, metalową linkę, tzw. stripper. Przecina, podwiązuje żyłę i wydobywa ją na zewnątrz.

Kriostripping: Wzdłuż pnia żylnego wykonuje się kilka nacięć. Wprowadza się przez nie do żyły sondę połączoną z aparatem, w którym jest podtlenek azotu. Gdy sonda dotrze do wyznaczonego miejsca, jej końcówkę schładza się do -100 st. C. Kawałek żyły przykleja się do niej i zostaje wyciągnięty. Czynność tę się powtarza, usuwając chorą żyłę kawałeczek po kawałeczku.

Domowe sposoby

  • Kąpiel nóg w chłodnej wodzie. Możesz po prostu polewać łydki albo zanurzyć je w chłodnej wodzie. W tym drugim przypadku dodaj do wody po łyżeczce ałunu i sody - zlikwidują obrzęki.
  • Herbatka z kwiatów kasztanowca. Łyżkę suszonych kwiatów zalej szklanką wody. Gotuj 5 minut. Przecedź. Pij dwa razy dziennie.
  • Masaż. Delikatnie masuj nogi, zawsze od dołu do góry. Zacznij od stóp, by dotrzeć do pachwiny. Do zabiegu możesz użyć maści z diosminą.
  • Okład z aloesu. Przyłóż na pajączki lub żylaki przecięty liść aloesu, schłodzony wcześniej w lodówce. Uśmierzy ból i obrzęk.


Co pomaga, a co szkodzi żyłom

POMAGA

Jazda na rowerze: Zwłaszcza jeśli naciskasz na pedały piętami.

Sen z poduszką pod stopami: Ułatwia odpływ zalegającej krwi.

Codzienne spacery: Wzmacniają mięśnie łydek, lepiej pompują krew.

Chodzenie w butach na małym obcasie: Najlepiej o wysokości 2-5 cm.

SZKODZI

Otyłość: Dodatkowe kilogramy utrudniają odpływ krwi żylnej.

Alkohol: Jego nadmiar rozszerza naczynia krwionośne.

Antykoncepcja: Stosowanie hormonów osłabia sprężystość żył.

Płaskie obcasy: Blokują pracę łydki, która wypycha krew w kierunku serca.


Naj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy