Reklama

Stres a rozstępy

Rozstępy to zmora wielu kobiet, nie tylko ciężarnych, choć one, siłą rzeczy, są na ich powstawanie szczególnie narażone. Wiadomo już, że poza genami i przybieraniem na wadze jest jeszcze jeden czynnik sprzyjający pojawianiu się tych zmian.

Stres to niechciane odczucie, zwłaszcza podczas ciąży. Długotrwały uderza w układ odpornościowy i zwiększa ryzyko wystąpienia wielu chorób, może też ujemnie wpłynąć na rozwijający się płód. Nie każdy jednak wie, że nadmierna produkcja kortyzolu, tak charakterystyczna dla reakcji stresowej, sprawia, że znajdujące się w tkance łącznej skóry dwa ważne białka - kolagen i elastyna ulegają osłabieniu.

W takich warunkach łatwo o pęknięcia tkanki i powstawanie nieestetycznych rozstępów. Jeśli już się pojawią, najłatwiej walczyć z nimi na samym początku, gdy mają postać czerwonych pręg.

Reklama

Nie mamy wpływu na to, co rodzice przekazali nam w genach. Jednak aby zminimalizować ryzyko pojawienia się rozstępów należy, jeśli to możliwe, pilnować, aby nie przytyć więcej, niż 1/3 pierwotnej masy ciała (np. jeśli ważąca 60 kilogramów kobieta przytyje podczas ciąży ponad 20 kilogramów rozstępy raczej jej nie ominą), stosować odpowiednie preparaty do pielęgnacji ciała, odpowiednie dla przyszłych mam, dbać o zbilansowaną dietę i unikać niepotrzebnego stresu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy