Reklama

Sukces zapłodnienia in vitro

O tym, jak istotny jest wpływ organizmu matki na szansę donoszenia ciąży, nie trzeba przekonywać chyba nikogo. Sytuacja komplikuje się jednak, gdy w grę wchodzi zapłodnienie in vitro.

Bardzo często zdarza się bowiem tak, że kobieta jest w idealnej kondycji, a wszczepiany zarodek nie posiada defektów genetycznych, lecz starania o dziecko i tak kończą się fiaskiem. Dr Cathy Allan z Retunda Hospital w Dublinie postanowiła sprawdzić, dlaczego tak się dzieje.

Sukces zależy także od matki

W przeciwieństwie do standardowych testów prowadzonych w ramach procedury zapłodnienia in vitro (ang. in vitro fertilization - IVF), obejmujących badania genetyczne zarodków, tym razem wykorzystano materiał pobrany od pań chcących zostać matkami. Zachęceni sukcesem wcześniejszych eksperymentów na komórkach pobranych z wnętrza macicy, naukowcy postanowili poszukać wygodniejszego źródła materiału do badań. Wybór padł na komórki wyizolowane z krwi kobiet jeszcze przed rozpoczęciem IVF.

Reklama

Próbki badano pod kątem aktywności poszczególnych genów. Udało się w ten sposób zidentyfikować 128 sekwencji, których ekspresja była ściśle powiązana z prawdopodobieństwem powodzenia IVF. Geny te były w większości odpowiedzialne za przetwarzanie energii oraz procesy pozwalające organizmowi matki na przygotowanie się do implantacji zarodka oraz jego ochronę.

Badania przeprowadzone przez dr Allan stanowią istotny krok naprzód w dziedzinie diagnostyki prenatalnej. Jeżeli skuteczność nowej metody zostanie potwierdzona w dalszych badaniach, rodzice pragnący potomstwa będą mogli sprawdzić, jak duża jest szansa, że ich marzenie się spełni.

Wojciech Grzeszkowiak

Kopalnia Wiedzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy