Reklama

Szybka pomoc po przejedzeniu

Nasiona kminku złagodzą skurcze, szklanka czarnej herbaty przyspieszy trawienie. Sprawdź, jak się ratować, gdy zbyt dużo zjesz.

Podczas świątecznych i noworocznych spotkań z rodziną na stole pojawia się więcej smakołyków niż na co dzień. Na dodatek potrawy te są też zwykle ciężkostrawne (sporo w nich tłuszczu i cukru). Większość z nas o tym wie, ale mimo to zdarza się, że siedząc przy stole, nie kończymy jedzenia w odpowiednim momencie, choć zwykle nie mamy z tym problemu.

Dzieje się tak, ponieważ suto zastawiony stół... tłumi działanie ośrodka sytości. Nasze zmysły (wzrok, węch) bez przerwy przekazują do mózgu informację o tym, że czeka nas wielka przyjemność. Nie jesteśmy ze stali, więc zdarza nam się ulec. Czy możemy wtedy zrobić coś, by sobie pomóc? Jest kilka domowych sposobów, które usprawnią i przyspieszą trawienie.

Reklama

Filiżanka czarnej herbaty (bez cukru czy cytryny) to najpopularniejszy sposób na poprawę samopoczucia po obfitym posiłku. Napój ten stymuluje wydzielanie soków żołądkowych i pomaga trawić tłuszcze.

Szklanka kompotu z suszonych śliwek także może być pomocna. Ten wigilijny napój ma wysoką zawartość błonnika, dzięki czemu przyspiesza perystaltykę jelit. Przy okazji zapobiega także wchłanianiu cholesterolu.

Szklanka naparu z działającego rozkurczowo kminku (łyżeczkę mielonego kminku zalej szklanką wrzątku i odstaw na 15 minut) przyniesie ulgę, jeśli po posiłku męczy cię wzdęcie.

Mały kieliszek alkoholu (25 ml), np. wódki z pieprzem, gorzkiej żołądkowej lub ziołowej (niesłodkiej) nalewki, po posiłku jest również dobrym sposobem na polepszenie trawienia. Pamiętajmy jednak, że ma to być mała dawka alkoholu. Gdy wypijemy za dużo, kłopoty trawienne mogą się nasilić.

Olivia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy