Reklama

​Te choroby najłatwiej złapać na basenie

W średniej wielkości basenie znajduje się nawet 20 litrów moczu. Jednak to nie on najmocniej zagraża naszemu zdrowiu podczas kąpieli. Lista bakterii powodujących groźne choroby jest naprawdę długa, a o zakażenie nietrudno.

Co zawiera woda w basenie?

Dzięki nowoczesnym systemom, woda w większości dostępnych basenów jest filtrowana i na bieżąco oczyszczana. Dodatek chloru i środków dezynfekujących sprawia też, że zabijane są bakterie. Skąd więc obawy? 

Do basenu stale wchodzą kolejne osoby, wnosząc na skórze bakterie i drobnoustroje, a system oczyszczania nie jest w stanie zabić ich wszystkich, od razu. Poza tym, część bakterii jest odporna na działanie chloru.

W jaki sposób bakterie trafiają do wody? Przez łuszczący się naskórek, pot, mocz, kał i inne wydzieliny, ślinę oraz kosmetyki, którymi pokrywamy nasze ciała. Dlatego tak ważne, jest dokładne umycie się wodą z mydłem przed wejściem do basenu (by nie wnieść tam własnych bakterii) oraz powtórzenie tej czynności po zakończeniu kąpieli (by ograniczyć ryzyko zakażenia).

Reklama

Grzybica stóp

To najczęstsza z basenowych przypadłości, która dotyka 15-30 proc. populacji. Grzybicę powodują dermatofity, czyli grzyby, o które na publicznych kąpieliskach nietrudno - czają się na płytkach, kafelkach, w nagrzanych słońcem okolicach. Dlatego w tego typu miejscach zawsze powinniśmy poruszać się w klapkach. 

Po kąpieli obowiązkowo dokładnie myjemy stopy i osuszamy je ręcznikiem. Wilgotne i ciepłe zakamarki stóp do świetne środowisko dla rozwoju grzybicy.


Grzybica miejsc intymnych

Grzyby, które atakują nasze stopy mogą zaatakować także inne obszary ciała. Zwykle pada na okolice intymne, wyjątkowo delikatne i wrażliwe. Grzybica narządów płciowych (nazywana też kandydozą) zagraża i kobietom, i mężczyznom, choć u pań zdarza się częściej i objawia bardziej boleśnie - swędzeniem, pieczeniem i bolesną wysypką.

Chlamydioza i zakażenie rzęsistkiem

Groźną infekcję pochwy może wywołać też zakażenie chlamydią lub rzęsistkiem. Obie choroby najczęściej kojarzymy, jako przenoszone drogą płciową, choć możemy zarazić się nimi także na basenie.

W obu przypadkach zakażenie długo nie daje żadnych objawów. Z czasem pojawia się pieczenie podczas oddawania moczu, wysypka i bóle podbrzusza. Infekcje mogą rozwinąć się w zapalenie pochwy (rzęsistek) lub chorobę zrostową (chlamydia). Obie mają poważne konsekwencje zdrowotne, z trudnościami z zajściem w ciążę na czele.

Jak uchronić się przed basenową infekcją pochwy? Niezbyt skutecznym sposobem jest stosowanie tamponów podczas kąpieli (w dni, w które kobieta nie ma miesiączki). Bakterie przenikają bowiem przez nie, a dodatkowo, usunięcie suchego tamponu może się skończyć otarciem błony śluzowej.

Warto za to pamiętać o podstawowych zasadach higieny: dokładnie umyć miejsca intymne przed i po kąpieli, najlepiej przy pomocy antybakteryjnego płynu do higieny intymnej. Po kąpiel trzeba koniecznie wytrzeć je do sucha, w szatni czy na ogólnodostępnych ławkach zawsze siadajmy też na własnym ręczniku. Odporność można dodatkowo wzmocnić probiotykiem stosowanym doustnie lub dopochwowo.


Zapalenie pęcherza

Przyczyną jest zwykle bakteria kałowa Escherichia coli, na działanie której stajemy się bardziej podatni w zimnej wodzie. Co ciekawe, możemy zarazić się bakterią od innej osoby lub taką, która pochodzi z naszego własnego organizmu. Chłód basenu sprawia, że nasza odporność spada, wtedy o zakażenie nietrudno.

Jak uchronić się przed tą chorobą? Po opuszczeniu basenu, należy koniecznie udać się do łazienki, oddać mocz, by pozbyć się bakterii z okolic cewki moczowej, a następnie dokładnie umyć i osuszyć te partie ciała.

Biegunka

W większości basenów trafimy też na rotwirusy i lamblie, które powodują bóle brzucha, biegunkę i inne objawy zbliżone do ostrego zatrucia pokarmowego.

Trudności z oddychaniem

W 2017 roku naukowcy z australijskiego Uniwersytetu w Albercie przeprowadzili obszerne badanie stanu wód w basenach. Okazało się, że średni basen zawiera 20 litrów moczu. Duży - nawet 75 litrów.

O ile sam mocz nie zagraża tak mocno naszemu zdrowiu, o tyle zawarte w nim cząsteczki azotu, które łączą się z chlorem mogą mocno uczulać. Skutek? Piekące i podrażnione oczy, duszności i trudności z oddychaniem. Wiele osób kąpiących się w publicznych basenach narzeka też na wysypkę na skórze, która jest reakcją alergiczną na chlor i zawarte w wodzie nieczystości.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy