Reklama

Trawienie odpowiedzialne za dyskomfort psychiczny?

Jelita to nasz drugi... mózg - przekonuje Marek Zaremba. Autor książek o tematyce kulinarno-zdrowotnej zachęca do dbania o to, co jemy. Bo to, wraz z trawieniem, odzwierciedla nasze samopoczucie. Jego zdaniem nawet piękne dania z Instagrama wcale nie muszą nam służyć.

Marek Zaremba, twórca "Jaglanego detoksu" oraz innych książek o tematyce kulinarno-zdrowotnej, w swojej publikacji "Wzmocnij jelita. Wygraj z lękiem i depresją, przestań zajadać stres" przekonuje, że jelita to nasz drugi... mózg. Co więcej, jego zdaniem, żołądek to nasze centrum energetyczne, które pozostaje w bliskiej relacji metabolicznej ze śledzioną - ta natomiast jest narzędziem wspierającym serce. Brzmi skomplikowanie?

- Śledziona ma związek z odpornością organizmu. Kto źle trawi i przyswaja, odczuwa stały dyskomfort psychiczny. Tracąc poczucie bezpieczeństwa i upragnionej miłości, popadamy zazwyczaj w smutek, tęsknotę i lęk. Żołądek to niejako siedziba potencjału budowania, odżywiania, wspierania, łączenia i jednoczenia. Jego przewlekła dysfunkcja wymaga radykalnej zmiany stylu życia, by pozwolić mu wrócić do pierwotnej harmonii. Osoba o silnym żołądku powinna być stabilna i praktyczna, a jej cechą, oprócz dbałości o siebie, powinna być dbałość i troska o słabszych - tłumaczy autor.

Reklama

Zaremba przekonuje, że jeżeli skupiamy się wyłącznie na swoim zdrowiu i odżywianiu, nie powinniśmy spodziewać się wolności od lęku przed tym, co, kiedy i jak jemy. 

- Trudność wyrażania siebie oraz emocji, tłumienie gniewu i złości oraz wewnętrzna odmowa zmiany mogą źle wpływać na gruczoł tarczycy, ściśle związany ze stabilizacją emocjonalną człowieka - wyjaśnia i dodaje, że destabilizacja emocjonalna, a nawet depresja, często pojawiają się w kontekście chorób autoagresywnych, w których, oprócz wyzwalaczy emocjonalnych, zazwyczaj jednym z głównych powodów zachorowania są osłabione jelita i żołądek.

Jak zauważa dalej, nasz stan zdrowia odzwierciedla trawienie. 

- Kiedy ono funkcjonuje bez zarzutu, możemy liczyć na szybszy powrót do zdrowia po przejściowych stanach chorobowych czy nawet po uciążliwych infekcjach. Złej pracy żołądka mogą towarzyszyć zmiany atopowe lub pęknięcia skóry, jej nadmierna suchość czy inne podrażnienia. Jeżeli nasz żołądek jest już bardzo słaby, widoczna jest poprzeczna bruzda na języku w jego centralnej, środkowej części. Osoba o upośledzonym trawieniu, którego przyczyną jest osłabiony żołądek, bywa zachłanna, lubi jeść lub myśleć nieustannie o jedzeniu. Nadmiar przyjemności może prowadzić do ciągłego użalania się nad sobą. Osoby ze słabym żołądkiem bywają czasem nadopiekuńcze, mają silną potrzebę poczucia bezpieczeństwa, co może prowadzić do przejadania się jako źródła dostatku.

Nie bez znaczenie dla żołądka jest to, czy pokarm, który przyjmujemy jest zbyt zimny bądź źle połączony w posiłku, bowiem prowadzi to do destabilizacji jego funkcji. Zaremba poleca z dystansem podchodzić do nowoczesnych sloganów dietetycznych i zacząć gotować więcej zup oraz dań jednogarnkowych, szczególnie w okresie jesienno-zimowym.

Co ciekawe, jak przekonuje Zaremba, pięknie wyglądające dania, które oglądamy na zdjęciach w internecie, nie zawsze muszą nam służyć.

- Nawet najpiękniejsze, kolorowe i apetyczne inspiracje z Instagrama, gdzie na chlebie znajdziemy banana lub truskawki, a do tego smarowidło z daktyli, mogą okazać się najkrótszą drogą do grzybicy, wychłodzenia organizmu, a z czasem depresji. Nadmiar patologicznego śluzu wywołany niewłaściwym odżywianiem, kiedy dominuje w diecie zimne, surowe i przetworzone pożywienie, może być również przyczyną częstych infekcji zatokowych, nadmiaru flegmy w płucach czy obrzęków na twarzy - wylicza.


PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy