Reklama

Ubranka, które lepsze?

Jedne są wygodniejsze dla niemowlęcia, inne sprawdzą się dopiero u starszaka. Radzimy, jak wybrać ciuszki idealne.

Gdy stajesz przed półką sklepową pełną ubranek dla maluchów, zastanawiasz się, które będzie najlepsze. Aż cię kusi, by kupić rzecz śliczną, kolorową albo ubranie jak dla dorosłych tylko w wersji mini... Zanim dokonasz wyboru, wyobraź sobie trzy sytuacje: zakładasz wybrany ciuszek maluszkowi na przewijaku, twój ruchliwy dzieciaczek ubrany w to cudo raczkuje po podłodze i trzecia scena - usadowiony w wysokim foteliku samodzielnie zajada brzoskwinię. Dopiero po dokonaniu takiej "wizualizacji" wrzuć ubranko do koszyka i śmiało ruszaj do kasy.

Reklama

Body czy kaftanik?

Body. Idealnie nadaje się dla kilkumiesięcznego niemowlęcia, które zaczyna więcej się ruszać. Jest elastyczne, wygodne i dobrze przytrzymuje pieluchę, która nie rozkleja się i nie przesuwa przy każdym ruchu. Nie powinno mieć zbędnych ozdób i wystających aplikacji, bo mogą uwierać dziecko w pozycji na brzuszku.

Kaftanik. Zapina się go z boku na tasiemki. Jest najlepszy dla noworodka i bardzo małego niemowlęcia, bo łatwiej go założyć niż body. Nie przylega też mocno do ciałka i nie drażni nie zagojonego pępka.

Pajacyk czy piżamka?

Pajacyk. Najwygodniejszy strój do spania dla bardzo małego dziecka. Żadnych gumek, żadnych tasiemek, a więc nic nie uciska ciałka. Jeśli nawet malec rozkopie się, nie zmarznie, bo pajacyk szczelnie go okrywa. Na zimę najlepszy jest pajacyk z długimi rękawami i nogawkami zakończonymi stopkami. Ten idealny powinien zapinać się na zatrzaski od góry do dołu. Łatwo wtedy go zdjąć, założyć lub zmienić pieluchę. Może służyć jako ubranko dzienne zakładane na body. Piżamka. Najlepsza, gdy szkrab załatwia się już na nocnik - spodenki łatwo zdjąć. Nie powinna mieć guzików i ciasnej gumki w pasie, bo uwierałyby malca!

Bluzeczka czy koszulka?

Śliczna bluzeczka. Choć malec w takim ubranku wygląda uroczo, to nadmiar ozdób może mu przeszkadzać. Aplikacje i koronki mogą podrażniać skórę, a guziczki z tyłu uwierają. Taką bluzeczkę dość trudno się też zakłada. W życiu każdego maluszka zdarzają się jednak sytuacje, gdy trzeba założyć coś wystrzałowego i wtedy bluzeczka z ozdobnym haftem i aplikacjami może się sprawdzić. Zwykła koszulka. Choć dużo skromniejsza, jest bardziej funkcjonalna. Łatwo ją założyć, bo rozpina się z przodu. Miękka dzianina bez dodatkowych ozdób i aplikacji sprawia, że dziecku jest naprawdę wygodnie. Dobra i dla niemowlaka, i dwulatka.

Śpioszki czy rajstopki?

Śpioszki. Idealny strój dla leżącego niemowlęcia. Zapina się je na ramionach, więc nie uwierają i nie uciskają brzuszka. Są luźne, zatem dziecko nie poci się w nich, ale też nie marznie, bo dobrze okrywają małe plecki. Nie kupuj za dużych - będą rolowały się i uwierały. Za małe zaś nie pozwolą na swobodne wyprostowanie nóżek. Rajstopki Na chłodne dni dla co najmniej półrocznego szkraba. Do założenia pod spodnie lub do sukienki. Powinny być bawełniane, elastyczne, z dość luźną gumką.Dziecko nie powinno biegać po domu w rajstopkach, bo to ani wygodne, ani zdrowe. A już na pewno nie powinno w rajstopkach spać.

Śpiworek czy becik?

Śpiworek. Lekki, bawełniany, bardzo dobrze sprawdza się w nocy zamiast kołderki - masz pewność, że ruchliwy szkrab będzie cały czas przykryty i możesz do spania lżej go ubrać. Taki śpiworek to dobre rozwiązanie nawet dla dwulatka. Powinien być całkowicie rozpinany. Łatwiej wtedy będzie wkładać i wyjmować z niego niemowlę, a starszy smyk bez trudu wyjdzie

z niego sam, np. na siusiu.

Becik. Sprawdzi się przez pierwsze trzy miesiące życia dziecka. Można w nim

ułożyć i ciasno otulić maluszka. Noworodki to uwielbiają, bo wtedy mają ciasno i ciepło, więc czują się jak w brzuchu mamy. W beciku łatwiej też nosić maleństwo. Najlepsze są beciki-rożki, zapinane na rzepy.

Spodnie ogrodniczki czy na gumkę?

Ogrodniczki. Dobre dla raczkującego szkraba, bo nie zsuwają się z pupy podczas suwania nóżkami po podłodze. Jeśli będą uszyte ze sztruksu, kolanka małego raczka będą miały miękko i ciepło. Pod ogrodniczki koniecznie trzeba założyć body, by przytrzymywało pieluchę na swoim miejscu. Odradzamy ogrodniczki maluszkom, które już siadają na nocnik. W takiej sytuacji zdejmowanie ich, zarówno przez mamę, jak i samo dziecko jest za bardzo skomplikowane i trwa zbyt długo. Na gumkę. Lekkie i wygodne. Najlepiej, by były wykonane z przewiewnej bawełnianej dzianiny. Takie spodenki dobrze przytrzymują pieluchę. Są elastycznie, więc idealnie nadają się do nauki chodzenia i innych skomplikowanych akrobacji. Dżinsy są nieco sztywniejsze od spodni dzianinowych, dlatego im tkanina dżinsowa będzie cieńsza, tym lepiej.

Czapka mycka czy zawiązywana pod szyją?

Mycka. Nadaje szkrabowi ciekawego image´u i może sprawdzić się w cieplejsze, bezwietrzne dni. Ma jednak sporo minusów. Jeśli jest luźna, odstaje od uszu i opada na oczy. Dziecko zedrze ją z główki zanim zdążysz powiedzieć "a". Jeśli jest ciasna, po paru ruchach ląduje na czubku głowy, a uszy malca owiewa wiatr. Zawiązywana pod szyją. Niełatwo ją zdjąć małymi łapkami. Dobrze zasłania uszy, jest miękka i ciepła. Nie zsuwa się z głowy. Gdy jest cieplej, powinna być z lekkiej bawełnianej tkaniny. Gdy na dworze chłodek, dobra będzie czapka z polaru lub grubszej dzianiny (albo z ciepłą podszewką). Nauszniki doszyte do czapki są jak najbardziej godne polecenia, a także modele z wywijanym mankietem, bo dobrze przylegają do uszu.

Sukienka dżinsowa czy z dzianiny?

Dżinsowa. Sukienki nie są wygodne, gdy dziewczynka raczkuje. Ich poły plączą się pod kolankami, a mała elegantka, za każdym razem, gdy je przydeptuje ląduje z noskiem na podłodze. Tkanina dżinsowa jest dość gruba i sztywna, więc dodatkowo krępuje ruchy. Taka sukienka sprawdzi się w szafie już chodzącej dziewczynki, zakładana na nieforsowny spacer po parku albo wizytę u babci. Z dzianiny. Jeśli nie wyobrażasz sobie swojej małej królewny w spodniach, kupuj jej dzianinowe sukienki. Są lekkie i wygodne. Dla raczkującej dziewczynki wybieraj sukienki króciutkie, by na czworakach nie plątały się pod nogami.

Kombinezon czy kurtka?

Kombinezon. Może być jedno lub dwuczęściowy. Kombinezon z oddzielnymi spodniami tak samo dobrze chroni dziecko przed zimnem i wilgocią jak jednoczęściowy. Różnica polega jedynie na sposobie zakładania. Jednoczęściowy kombinezon, zapinany na suwaki przez całą długość nogawek i z przodu aż pod szyję, łatwiej założyć. Taki model polecamy najmłodszym dzieciom, które jeszcze nie chodzą, a na spacerze przebywają w wózeczku. Kombinezon dla maluszka powinien być uszyty z wiatroszczelnego, wodoodpornego materiału. Musi być lekki, ale ciepły, z miękkim, np. polarowym ociepleniem. NIektóre modele mają dodatkowe ocieplenie na pupie i udach. Odpinany kaptur i rękawiczki to nieodzowne elementy. Zwróć uwagę, czy kombinezon ma strzemiączka pod stopy, które uniemożliwiają podciąganie się spodni pod kolana. Bardzo ważne jest też wykończenie pod szyją. Sprawdź, czy nie jest zbyt ciasne, czy uda się dopiąć wszystkie guziczki i czy pod spodem zmieści się szalik. Kurtka Idealna na jesień, gdy na dworze chłód, ale nie ma mrozu. Przyda się też do samochodu (bo łatwiej ją zdjąć) i na zakupy.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: sukienki | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy