Reklama

Uważaj na słońce!

Wracasz z plaży i... zamiast cieszyć się pierwszą opalenizną, nagle zaczynasz skarżyć się na złe samopoczucie. Udar słoneczny to prawdziwa letnia plaga. Co zrobić, by do niego nie dopuścić?

Początek upragnionego urlopu. Wreszcie możesz bezkarnie wylegiwać się na ciepłym piasku, korzystasz więc z każdej chwili, aby jak najszybciej móc pochwalić się pięknym "brązem". Mimo, że termometr wskazuje ponad 40 stopni w cieniu, możesz spędzać w ten sposób długie godziny. Niestety taki brak umiaru w opalaniu i przebywaniu na słońcu może mieć naprawdę zgubne skutki.

Pierwsze objawy
Co powinno nas zaniepokoić? Najczęstszymi objawami udaru słonecznego jest gorączka (ponad 39 st. C.), dreszcze, osłabienie i zawroty głowy. Do tego - oparzenia skóry I i II stopnia, z zaczerwienieniem, a niekiedy bolesnymi bąblami. Mogą pojawić się bóle głowy, nudności, a nawet wymioty.
W ciężkich przypadkach, osoba, która doznała udaru może mieć zaburzenia świadomości, trudności z nawiązaniem kontaktu z otoczeniem, a nawet może stracić przytomność (wówczas, po wezwaniu pogotowia, zgodnie z zasadami pierwszej pomocy - nieprzytomną osobę układamy w pozycji bocznej ustalonej, wcześniej, jeśli brak oddechu, rozpoczynamy sztuczne oddychanie ).

Reklama

Jak pomóc?

Zaraz po powrocie z plażowania należy podawać chłodne napoje - wodę, soki. Chory nie powinien pić kawy i herbaty, nie wspominając o napojach alkoholowych.

Przede wszystkim-przez co najmniej kilka dni kąpiele słoneczne są dla osoby po udarze zakazane!

Powinna przebywać w chłodnych, przewiewnych pomieszczeniach, a jeśli czuje się na siłach i naprawdę musi wyjść z domu, najlepiej, by wychodziła wieczorami, gdy upał zelżeje.

Należy też stosować zimne, 10-minutowe okłady na głowę (np. z ręcznika zmoczonego w zimnej wodzie)- najlepiej kilka razy dziennie, przez 2-3 dni.

Jeśli poparzenia skóry są poważne, należy zasięgnąć porady lekarskiej. W przypadku lżejszych dolegliwości, dużą ulgę przynosi smarowanie... maślanką lub jogurtem.

Oczywiście można też stosować różnego rodzaju balsamy po opalaniu i kremy nawilżające, szczególnie te z dodatkiem aloesu, który pozwoli zregenerować się poparzonej skórze. Dobrze robią też chłodne kąpiele. Oczywiście w... wannie a nie w morzu, czy jeziorze!

Opalaj się z głową!

Na udar słoneczny najbardziej narażone są osoby starsze, dzieci, chorzy na cukrzycę, choroby serca, pacjenci przyjmujący leki antydepresyjne, rozszerzające naczynia krwionośne, przeciwhistaminowe i moczopędne.

Dlatego, w największe upały nie powinny one w ogóle wychodzić z domu między godziną 11, a 15 - 16. Oprócz tego - udar znacznie częściej zdarza się częściej u osób, które opalają się pod wpływem alkoholu.

Do każdego wyjścia na plażę lub nawet na wycieczkę, czy zwykłe zakupy w upalny dzień, trzeba się odpowiednio przygotować. Kremu z filtrem (odpowiednio dopasowanym do karnacji) najlepiej użyć już pół godziny, a nawet godzinę wcześniej. Nakładając preparat, szczególną uwagę zwracamy na twarz, usta, ramiona i kark.

Do tego - nakrycie głowy, butelka wody mineralnej w torbie i... jasne ubranie, które, pomoże nam lepiej znieść temperaturę. Czerń - chociaż jest modna i ładnie wygląda w połączeniu z opalenizną, zostawmy lepiej na wieczór.

Jeśli dopiero zaczynamy swoją przygodę ze słońcem, pamiętajmy, by od razu, w pierwszych dniach urlopu nie poświęcać na opalanie kilku godzin. Na początek w zupełności wystarczy pół godzinki leżenia na kocyku...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: udar | Słońce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy