Reklama

W bakaliach mogą być konserwanty

Chcemy dawać naszym dzieciom jak najzdrowsze posiłki. Jednak okazuje się, że te, z pozoru najlepsze, mają szkodliwe substancje.

W bakaliach bowiem bywają konserwanty. I jest ich całkiem sporo: np. benzoesan sodu i sorbinian potasu, które mają zabezpieczać przed pleśnią.

Bywa dwutlenek siarki, stosowany dla nadania owocom pięknej barwy, dlatego dodaje się E211, E202, E211.

Konieczne jest zatem moczenie bakali we wrzątku przed ich spożyciem.

Nie należy rezygnować z suszonych owoców. Zawierają bowiem spore ilości beta-karotenu, witamin z grupy B oraz ważnych dla rozwoju układu nerwowego kwasów tłuszczowych LC-PUFA.

Warto poczęstować nimi malucha po 1. roku życia. 

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bakalie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama