Reklama

​Wiesz, czym jest "kolano kinomana" ? Gdy się dowiesz, wstaniesz

Podczas organizowanych w domu filmowych maratonów, warto co jakiś czas rozprostować nogi. Inaczej grozi nam schorzenie określane, jako kolano kinomana - chodzi o zapalenie stawu rzepkowo-udowego.

Ten uraz dotyczy przede wszystkim kierowców podróżujących na długich trasach, kinomanów i tych, którzy bez wytchnienia siedzą przed laptopami. Podczas dłuższego siedzenia ze zgiętymi kolanami mogą oni poczuć ból w przedniej części kolana - pomiędzy rzepką a kością udową. Dolegliwość może też pojawiać się u kobiet noszących obuwie na wysokim obcasie, co wynika z braku pełnego wyprostu kolana.

Gdy dolegliwości są niewielkie, ulgę przyniesie krótki spacer i wyprostowanie kolan. W późniejszym stadium schorzenia zaobserwujemy trzeszczenie w kolanach, obrzęk, a nawet epizody blokowania się kolana. Zalecana będzie wtedy wizyta u fizjoterapeuty, a nawet przeprowadzenie artroskopii stawu kolanowego.

Reklama

Kolano kinomana to inaczej dysfunkcja stawu rzepkowo-udowego. Co ciekawe, żaden staw w ciele człowieka nie przenosi większych obciążeń w przeliczeniu na jednostkę powierzchni. Obciążenie w tym stawie może przekraczać dwunastokrotnie ciężar ciała człowieka.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy