Reklama

Zaprogramuj się na zdrowe jedzenie

Regularne spożywanie śmieciowego jedzenia, zmniejsza nasz apetyt na zdrowsze dania. Jednak najnowsze doniesienia badaczy wskazują, że można tak wytrenować mózg, aby zwiększyć preferencje dla zdrowej żywności.

"Nie rodzimy się z wrodzoną niechęcią do tego co zdrowe i miłością do niezdrowych wysokokalorycznych dań. To, co jemy i jaki mamy preferencje żywieniowe wykształca się wraz z biegiem lat i nawykami żywieniowymi" - zauważa autorka badania prof. Susan Roberts.

Badacze już dawno podejrzewali, że niezdrowe jedzenie uzależnia. Potwierdzają to najnowsze doniesienia. Profesor Margaret Morris z University of New South Wales dowiodła, że dieta bogata w jedzenie typu fast food powoduje trwałe zmiany w mózgu m.in. w obszarze odpowiedzialnym za podejmowanie decyzji. Co oznacza, że obfitująca w śmieciowe jedzenie dieta może upośledzać samokontrolę człowieka, jak również, może wpływać na zmniejszenie apetytu na produkty zdrowe i bogate w składniki odżywcze.

Okazuje się jednak, że ten proces nie jest nieodwracalny i można ponownie przestawić się na "zielone". Dieta odchudzająca bogata w zdrowe produkty, może obniżyć nasz apetyt na dania fast food. Na podstawie kilkumiesięcznych obserwacji, naukowcy zauważyli, że u osób, które przestrzegały zasad zaleconej przez nich diety, zmiany w mózgu wywołane śmieciowym jedzeniem powoli się cofały.

Reklama

"Stworzyliśmy specjalny program odchudzający, który miał zmienić sposób, w jaki ludzie reagują na niezdrowe jedzenie. Nasze badania wskazały, że osoby, które stosowały tę dietę wykazywały większą ochotę na produkty zdrowe i pełnowartościowe, wraz ze zmniejszeniem apetytu na dania fast food" - wyjaśnia Susan Roberts.

Autorzy badania sądzą, że na powodzenie programu miało wpływ kilka czynników, po pierwsze program edukacyjny, który wskazywał na prawidłowe nawyki żywieniowe, dieta bogata w błonnik i produkty o niskim indeksie glikemicznym.

"Oczywiście są "szybsze" sposoby utraty masy ciała jak np. operacje zmniejszenia żołądka. Jednak sprowadza się to do drastycznego zmniejszenia porcji spożywanego jedzenia i w pewnym stopniu jego obrzydzenia. Jednak z psychologicznego punktu widzenia nie jest to metoda zadawalająca.

Należy pracować nad naszym podejściem do jedzenia, wiele niezdrowych nawyków jak np. emocjonalne jedzenie ma swój początek właśnie w głowie. Pokazujemy, że bez ingerencji chirurga można zmienić preferencje z niezdrowego jedzenia na zdrową żywność" - wyjaśnia psycholog Thilo Deckersbach, współautor badania.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: zdrowe jedzenie | fast food
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy