Reklama

Zimno? Rozgrzej się – naturalnie!

O tym, że po lecie nadchodzi jesień, regularnie, każdego roku, teoretycznie wiemy, a jednak niezmiennie złorzeczymy na ten porządek rzeczy. Dla wielu z nas zimowe mrozy nie są aż tak przykre jak jesienna słota. Aura potrafi mocno zdeterminować nasze zdrowie i samopoczucie.

Jak sobie pomóc przy gwałtownym spadku temperatury? Naturalnie - rozgrzać się od środka.

Dlaczego zimno odczuwamy zdecydowanie bardziej intensywnie niż ciepło? Jeden centymetr kwadratowy skóry człowieka to aż dwanaście receptorów zimna i tylko dwa receptory ciepła. Narzekanie niewiele nam pomoże.

Jesień stała się faktem i ma swoje prawa. Choć wolimy wersję złotej polskiej jesieni, ale deszcz i zimny wiatr również mieszczą się w jej repertuarze. Jesień to bardzo dobry czas dla czerwonej herbaty. Zielona i miętowa zdecydowanie lepiej sprawdzają się w trakcie upałów.

Reklama

Obie mają działanie wychładzające, co szczególnie dotkliwie odczuwają osoby bardzo szczupłe i te, którym z natury jest zawsze za zimno.

Sięgnij po czerwoną 

Napar z suszu czerwonej herbaty ma lekko korzenny aromat i smak. Przyczynia się do tego krótki proces fermentacji herbacianych liści. Herbata parzona w porcelanowym dzbanku przez trzy do siedmiu minut uzyska optymalną moc i właściwe sobie działanie, a także niepowtarzalny zapach. Nieumiejętnie zaparzona może zniechęcić gorzkawym smakiem.

Warto oswoić z nią kubki smakowe. Czerwona herbata pozwala obniżyć poziom cholesterolu i ciśnienia tętniczego krwi. Zaopatruje nas w składniki mineralne, takie jak: fluor, wapń i mangan, więc jest sprzymierzeńcem naszych kości i zębów.

Herbata jest, co oczywiste, źródłem teiny, więc działa pobudzająco i energetyzująco. Poprawia koncentrację i pamięć, a także nastrój. Ma działanie moczopędne i równolegle pozwala oczyścić organizm z toksyn.

Czerwona herbata pita codziennie ma korzystny wpływ na funkcjonowanie naszych narządów wewnętrznych, szczególnie wątroby i jelit. Pobudza wydzielanie soków trawiennych i stymuluje pracę jelit. Osoby wiecznie odchudzające się mają dla czerwonej herbaty etykietkę "spalacza tłuszczu".

Faktem jest, że wypijana 30-60 minut po posiłku usprawnia metabolizm i tym samym przyspiesza spalanie tłuszczów. Jest cennym źródłem antyoksydantów, więc nie tylko dba o sylwetkę, ale pozwala unieszkodliwiać wolne rodniki odpowiedzialne za rozwój chorób cywilizacyjnych i przedwczesne starzenie. Ma korzystny wpływ na pracę serca i stan naczyń krwionośnych.

Jak zawsze umiar i zdrowy rozsądek decydują, czy będziemy wspierać nasze zdrowie, czy osiągniemy odwrotny skutek. Nie powinniśmy przekraczać czterech filiżanek czerwonej herbaty na dobę. Nadmiar wpływa niekorzystnie na system nerwowy człowieka powodując problemy z zasypianiem i nadpobudliwość.

Inne możliwe skutki uboczne zbyt dużych dawek czerwonej herbaty to bóle głowy, niestrawność, wymioty czy biegunka. Zdecydowanie powinny z niej zrezygnować kobiety ciężarne, bo niesie ryzyko uszkodzenia płodu, niskiej wagi urodzeniowej i przedwczesnego porodu. Dbajmy o siebie, z głową.  


Ewa Koza, dietetyk, autorka bloga mamsmak.com, MAM s’MAK na życie  

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy